
Ale na Twoją prośbę coś dorzucam, takie bardzo prowizoryczne..

lubi te czepki, jak nic

no i wczoraj mi współlokatorka takie cyknęła.. tylko mała "obróbka" musiała zostać zastosowana coby nie straszyła zawartość mojej szafy


Strasznie rozśmieszyła mnie sytuacja, kiedy poszłam do sklepu na zakupy, wzięłam kilka Gerberów, pani zapytała czy mam dzieci w domu (w ramach promocji chciała mi coś dorzucić), gdy odpowiedziałam "Nie, Gerbarami karmię szczura" jej mina była przecudna


Niedawno przez przypadek nastąpiło pewne odkrycie - gdy się pstryknie palcami ciur wskakuje na łóżko/fotel.

Zanoszę się do sprawienia mu towarzystwa, teraz sesja, trochę musimy pojeździć po świecie, ustatkuje się to i w lipcu ciachniemy i będą dwa szczurki.
albo i więcej bo zostaję sama w mieszkaniu, to muszę mieć towarzystwo..
