Słodziaki moje

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Słodziaki moje

Post autor: Jessica »

pięknoty ::)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: Sysa »

Neve jest przecudna! Taka delikatna! :-*
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Sysa pisze:Neve jest przecudna! Taka delikatna! :-*
Dokładnie, nie mogę się na nią dość napatrzeć :-* !
Co prawda ząbki ma mniej delikatne, ale kiedy patrzę jak każdego dnia uszka bardziej podniesione, więcej animuszu, a mniej lęku - to uśmiech kwitnie na mojej twarzy. Brzydko mówiąc - była przedmiotem - obiektem badań, teraz stała się czyimś kochanym zwierzątkiem. Duża zmiana, więc dajemy jej duuużo czasu na przystosowanie się do niej. A ona odpłaca się pierwszymi tolerowanymi głaskami, zaciekawieniem, spojrzeniem tych czerwonych koraliczków... :-*
Rozklejam się, wiem...
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Słodziaki szykują się na ciężkie czasy. Stefan dosłownie - przybiera na wadze jakby przewidywała ziąb i głód... Prawda jest taka, że czeka jej jutro przeprowadzka do nowego mieszkania i zarazem początek tygodnia pod opieką samego Pańcia, bo ja mam tygodniowy zjazd na podyplomówce... :( Nie żeby TŻ't się źle zajmował czy nie uwielbiał, ale jakoś ciężko mi je zostawiać... I Neve - tak powolutku oswajana głównie przeze mnie, teraz znowu dwie zmiany dla tej biduli.

Z tematów radosnych - Neve już dużo mnie boi się ręki. Dłoni nadal nie dajemy pod nos, bo działa jak dziurkacz automatyczny, ale wzięta na ręce już chwilkę wytrzymuje, łatwiej daje się łapać, częściej pozwala na głaskanie. I moja ulubiona zmiana - można już ją miziać kiedy leży zaspana w klatce ;D .

Ich hierarchia jest dla mnie wieczną zagadką - zmienia się jak w kalejdoskopie. Obecnie najprawdopodobniej Leia jest wysoko, a Stefan i Neve wciąż biją się o drugie miejsce. Stef najwyraźniej ubzdurała sobie, że z wielkim brzuchem będzie budziła wielki respekt, bo działa jak odkurzacz na jedzenie i okrągleje z każdym dniem. Przerażające... ::)

W ferworze pakowania się na wyjazd, pakowania dobytku do przeprowadzki i uczenia się do egzaminu brak czasu na fotki, w końcu lepiej w tym czasie pomiziać futerka ;D .
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Słodziaki moje

Post autor: Jessica »

manianera pisze:bo działa jak dziurkacz automatyczny
ojoj sekretarka 8)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Słodziaki moje

Post autor: IHime »

Też mnie czeka rozstanie z moimi ogonkami i nie mogę sobie tego wyobrazić. Dobrze, że to tylko na jakiś czas.
Fajnie, że Neve powolutku się przekonuje do miziania. Automatyczny dziurkacz to mało płatna fucha. ;)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

Cieszą postępy Neve, ręka w hamaku wśród rozespanych ogonów to jedna z największych przyjemności obcowania z nimi :)
Stef najwyraźniej ubzdurała sobie, że z wielkim brzuchem będzie budziła wielki respekt, bo działa jak odkurzacz na jedzenie i okrągleje z każdym dniem. Przerażające...
myli się :P , ja na podstawie ciężkich doświadczeń Dżuma, mogę jej powiedzieć, że osiągnie tylko tyle, że Neve będzie z jeszcze większym entuzjazmem rzucać się jej na plecy ::)
brak czasu na fotki, w końcu lepiej w tym czasie pomiziać futerka ;D .
musisz zacząć ćwiczyć na dwie ręce ;)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Dziękujemy za uwagę, chwilowo zaprzestajemy nadawania ;) !
Już mi się serce kraje, że zostawiam te moje piękności (IHime, przed Tobą ciężka próba!), jak wrócę będę jak wosk w ich łapkach... Do "zobaczenia" za tydzień, wtedy wrócę do czytania o Waszych maleństwach (ale będzie do nadrobienia ::) ) i pisania o swoich (i robienia zdjęć na dwie ręce, ol. ;) ).
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

Powodzenia :)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Wróciłam i to od razu na nowe włości, bo pod moją nieobecność TŻ't pakował, woził i nosił, mi pozostało tylko rozgoszczenie się w nowym mieszkanku 8) . Ciury też zaopiekował, przewiózł, miział i zaznajamiał z nowym miejscem, przyjechałam na gotowe.
Pięknoty leniwe i nieruchawe z upału, śpią na płaskich powierzchniach (półki, koszyczki), tylko Neviś woli tunele. Neve już w dużym stopniu oswojona, przybiega nawet na swoje imię po biszkopcika! Palców przed nos jej nie pchamy, więc żadnych pogryzień nie ma, raz nawet dała się pogłaskać w klatce po główce! Tylko wydaje mi się, że schudła i trochę mnie to zastanawia, może to kwestia większej porcji ruchu niż wcześniej. Poza tym temperatura też swoje dokłada, futrzaki więcej piją niż jedzą.
Popstrykam, to powrzucam :) !
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

manianera pisze:. Poza tym temperatura też swoje dokłada, futrzaki więcej piją niż jedzą.
no co Ty mówisz, a moje właśnie jedzą jak te dzikie ::) oprócz jednego jedynego, który jeść powinien a nie je :(

cieszą postępy Neve, teraz jak jesteś już to tylko patrzeć jak w ogóle porzuci odruchy wszelkie przeciw palcom;
u mnie Baruch podgryzał na początku, a teraz - on już nie potrafi mnie ugryźć; tyle razy już miał powody (choćby wizyty u weterynarzy, które nigdy nie są dla niego miłe) a jestem pewna, że ani mu to przez myśl nie przeszło, ptaszkowi


pstrykaj fotki, pstrykaj, czekamy na jakieś rozkoszne naleśniki ;)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Porcja zdjęć z nowego miejsca zamieszkania, czyli głównie obraz pod hasłem szczury książkowe...
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: Sysa »

Proszę kolejny talen szczurów! Nadprzyrodzone oczytanie ;D
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: zocha »

http://img205.imageshack.us/i/ss003.jpg/ ;D
http://img819.imageshack.us/i/ss026.jpg/ "co my tu dzisiaj ciekawego do czytania mamy?, hmmm może to" ;D ... zdjęcie świetne
Buziaki dla słodziaków...
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Dzięki za buziaki, zostaną przekazane. A że utalentowane - no ba! Jeszcze tylko nie zauważyłam, która jakie gatunki literackie preferuje ;) .

Misiaki wymęczone upałem szukają cienia, chłodu, próbują przestawić kalendarz na jesień. Dostały w prezencie od mamy chrzestnej dwa kafelki, które chłodzę im w lodówce. Stefan wcale nie chce schodzić z płytki, przypuszczalnie z powodu sutej podściółki tłuszczowej pod futrem, którą niefortunnie zgromadziła przed upałami...

Wczoraj Stefan na wybiegu była tragicznie rozdarta między dwiema potrzebami: odpoczynku i aktywności. Objawiało się to przechodzeniem z biegu do leżenia bez żadnej fazy pomiędzy. Biegła po podłodze i nagle robiła "filet" (wygląda jak włochata pierś z kurczaka kiedy się roznaleśniczy) pod krzesłem, po maks 10 sekundach biegnąc dalej. Nie wiem po co ludziom telewizor, trzy ciury zapewniają lepszą rozrywkę!

Upał najlepiej znosi Neve - mimo nieprzyzwoitych temperatur wiecznie szuka do kogo by się przytulić (oczywiście szczura, ludzie nadal są przerażający!), ewentualnie gdzie wbić się w jakieś wąskie ciepłe miejsce typu tunel z nogawki. Nadal podgryza i nie lubi podnoszenia, ale stanowi już niewymienialną i integralną jedną trzecią naszego kochanego stadka :-* .
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”