![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
Cały czas to do mnie nie dociera...
Wieczorem ganiała po klatce, opychała się kolacją, mocząc w niej, jak zwykle swoje małe stópki... a teraz jej nie ma...
Znalazłam ją rano, śpiącą, czarne jak paciorki oczka były zamknięte, na mordce malował się obraz błogostanu...
Niestety, okazało się, że moja kruszynka nie śpi... jej ciałko było chłodne...
Cały czas jestem w szoku... od bez przerwy napływających do oczu łez nie widzę już klawiatury, dostałam gorączki i cały czas tylko jedno pytanie kołacze się po mojej głowie "dlaczego odeszłaś Sachmuniu?"
Nigdy na nic nie chorowała, była okazem zdrowia...
Śpij słodko moja Mała. Pozostawiłaś po sobie ogromny ból i niewyobrażalną pustkę nie do zapełnienia...
Mimo, że jesteś już za TM to pamiętaj, że na zawsze pozostaniesz cząstką mojego serca
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)