u nas 'od zawsze' jest kot i pies. teraz Primo, który śpi i spędza większość czasu w moim pokoju nie jest nimi zainteresowany. czasem zdarzy się, że szczeknie na klatkę, ale zauważyłam, że tylko wtedy, gdy w klatce słychać piski.Sysa pisze:Tak mi się dziwnie to skojarzyło z tym, co dziś czytałam na innym forum, ze przy psach i kotach szczury potrafią zrobić się agresywne... Mam nadzieję, ze to nie to, choć może jakoś by wyjaśniało zachowanie szczurka, o ile to szczur?
Klimatyczna Szajka
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
siemka Klima:D
[tu sand101 ^^]
szczury agresywne przy psach, oooo zgadzam się:D jak tylko moja psina podchodzi do klatki DeeDee ją atakuje drapiąc i gryząc. ale to dziwne bo tylko przez klatkę. normalnie jak biega po pokoju to Luna za nią i nie tylko za nią biega, ciekawska. wtedy generalnie ma ją gdzieś. chyba że psiak ma coś w pysku to probują wyrwać, a jak to coś to jest jedzenie to już wogole szał.... zgrały się idealnie, tylko nie wiem dlaczego jedna ze szczurzyc atakuje ją przez klatkę gdy ta węszy (skoro poza klatką nie zwraca na nią uwagi, czasem nawet się po niej "przejdzie" ) może jakoś broni terytorium?
[tu sand101 ^^]
szczury agresywne przy psach, oooo zgadzam się:D jak tylko moja psina podchodzi do klatki DeeDee ją atakuje drapiąc i gryząc. ale to dziwne bo tylko przez klatkę. normalnie jak biega po pokoju to Luna za nią i nie tylko za nią biega, ciekawska. wtedy generalnie ma ją gdzieś. chyba że psiak ma coś w pysku to probują wyrwać, a jak to coś to jest jedzenie to już wogole szał.... zgrały się idealnie, tylko nie wiem dlaczego jedna ze szczurzyc atakuje ją przez klatkę gdy ta węszy (skoro poza klatką nie zwraca na nią uwagi, czasem nawet się po niej "przejdzie" ) może jakoś broni terytorium?
Jenny [*], DeeDee [*], Sora [*], Moki, Alice, Kairi, Neville, Baletnica
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
witajSandi pisze:siemka Klima:D
[tu sand101 ^^]
całkiem możliwe, że broni terytorium. wkońcu to jej dom i kto to widział, żeby się tam obcy plątali ?Sandi pisze: szczury agresywne przy psach, oooo zgadzam się:D jak tylko moja psina podchodzi do klatki DeeDee ją atakuje drapiąc i gryząc. ale to dziwne bo tylko przez klatkę. normalnie jak biega po pokoju to Luna za nią i nie tylko za nią biega, ciekawska. wtedy generalnie ma ją gdzieś. chyba że psiak ma coś w pysku to probują wyrwać, a jak to coś to jest jedzenie to już wogole szał.... zgrały się idealnie, tylko nie wiem dlaczego jedna ze szczurzyc atakuje ją przez klatkę gdy ta węszy (skoro poza klatką nie zwraca na nią uwagi, czasem nawet się po niej "przejdzie" ) może jakoś broni terytorium?
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
heh dlatego klatka musi zawsze na szafce stać gdzieś pól metra nad ziemią, inaczej nie da rady
Jenny [*], DeeDee [*], Sora [*], Moki, Alice, Kairi, Neville, Baletnica
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
ano śliczny, ale jaki niegrzeczny !zalbi pisze:http://img833.imageshack.us/i/ergcergc800x600.jpg/
śliczny stwór
za jakieś 2-3 miesiące idę z nim na szkolenie.
ładnie się uczy, z tym, że jest nieusłuchany. umie siad, leżeć, łapa, ładnie chodzi na smyczy (niedługo spróbuję go puścić bez niej), ale jak czasem trzeba go zawołać z ogródka do domu, to nie przyjdzie, jak mówi się 'nie wolno', kiedy gryzie, to się wkurza i szczeka. no i gryzie dalej. a ząbki ma strasznie ostre i chwyta coraz mocniej, więc chodzę cała pogryziona
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
Uroki życia ze szczeniakiem
A czemu na szkolenie tak późno?
Ja się wybieram od dawna, ale jak sójka za morze
A czemu na szkolenie tak późno?
Ja się wybieram od dawna, ale jak sójka za morze
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
wiem, że na szkolenia biorą bodajże od 4go miesiąca, przynajmniej w tej szkole, do której ja planuję iść. wcześniej jest przedszkole dla psiaków. a tak pójdę z nim jak skończy pół roku, no, może chwilę wcześniej. a i fundusze będę miała własne, z 18stki, a nei chcę dodatkowo rodziców obciążać
spotkałam kilka dni temu miłego pana z ogrooomnym psiakiem (nie wiem co to było, ale naprawdę wielkie ) i właśnie mówił, że jak skończy pól roku to obowiązkowo na szkolenie, bo nie dam sobie z nim rady, zwłaszcza, że urośnie duży i może być niebezpieczny, np jak skoczy z radości. sam tego bydlaka miał tak grzecznego posłusznego.. stałam i patrzyłam jak zahipnotyzowana jak pokazywał, że pies wie o co chodzi nawet bez słów. jakiś prosty gest ręką, a pies już wie co ma zrobić
spotkałam kilka dni temu miłego pana z ogrooomnym psiakiem (nie wiem co to było, ale naprawdę wielkie ) i właśnie mówił, że jak skończy pól roku to obowiązkowo na szkolenie, bo nie dam sobie z nim rady, zwłaszcza, że urośnie duży i może być niebezpieczny, np jak skoczy z radości. sam tego bydlaka miał tak grzecznego posłusznego.. stałam i patrzyłam jak zahipnotyzowana jak pokazywał, że pies wie o co chodzi nawet bez słów. jakiś prosty gest ręką, a pies już wie co ma zrobić
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
Aaaa, to super, ze spotkałaś wyszkolonego psiaka! Właśnie ja zachęcam do wczesnego szkolenia, choć tak naprawdę już te komendy, które z Primusiem opanowałaś to szkolenie przecież Najgorzej jak JAKIEKOLWIEK szkolenie zaczyna się w 6 miesiącu życia.
Mam nadzieję na wieści! Sama bym się chyba bała własnie dużego psiaka mieć w domu
Mam nadzieję na wieści! Sama bym się chyba bała własnie dużego psiaka mieć w domu
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
ja dużego psiaka mieć zawsze chciałam. a nasz Edi to taki mały kundelek, który nie sięga kolana.
jak tylko przyjaciółka mi napisała 'Klimka ! pies mojej cioci właśnie rodzi !' i dowiedziałam się, że to labrador, odrazu napisałam, że jak pierwszy, który się urodzi, będzie chłopcem, to ja go chcę i mam. diabła ! cholerstwo jest straszne z niego. u weterynarza w poczekalni wstyd z nim siedzieć. wczoraj czekaliśmy 1,5 godziny żeby wejść, Primo zaczepiał ludzi, gryzł, szalał, zaczepiał psy. szczekał i nie mógł usiedzieć w miejscu. nawet kupiliśmy mu tam zabawki, żeby miał zajęcie, to nie pomogło
mam nadzieję, że po szkoleniu będzie grzeczny i usłuchany, bo narazie oprócz 'siad, leżeć, łapa' i w miarę ładnego chodzenia na smyczy, nie słucha nic.
wkurza się, jak nie może nas ugryźć, bo zabieramy ręce. zaczyna skakać i szczekać.
a co do załatwiania, to jak chce kupkę to skacze i szczeka, wiec go wypuszczam do ogródka. siku nie umie wołać
nie mogę się doczekać szkolenia, bo narazie to takie wredne jest, paskudne. siedzę sobie przy laptopie, a nagle czuję, że coś rzuca mi się na plecy, odwracam głowę a tu mordka Prima, która z radości pragnie ugryźć mnie w twarz
jak tylko przyjaciółka mi napisała 'Klimka ! pies mojej cioci właśnie rodzi !' i dowiedziałam się, że to labrador, odrazu napisałam, że jak pierwszy, który się urodzi, będzie chłopcem, to ja go chcę i mam. diabła ! cholerstwo jest straszne z niego. u weterynarza w poczekalni wstyd z nim siedzieć. wczoraj czekaliśmy 1,5 godziny żeby wejść, Primo zaczepiał ludzi, gryzł, szalał, zaczepiał psy. szczekał i nie mógł usiedzieć w miejscu. nawet kupiliśmy mu tam zabawki, żeby miał zajęcie, to nie pomogło
mam nadzieję, że po szkoleniu będzie grzeczny i usłuchany, bo narazie oprócz 'siad, leżeć, łapa' i w miarę ładnego chodzenia na smyczy, nie słucha nic.
wkurza się, jak nie może nas ugryźć, bo zabieramy ręce. zaczyna skakać i szczekać.
a co do załatwiania, to jak chce kupkę to skacze i szczeka, wiec go wypuszczam do ogródka. siku nie umie wołać
nie mogę się doczekać szkolenia, bo narazie to takie wredne jest, paskudne. siedzę sobie przy laptopie, a nagle czuję, że coś rzuca mi się na plecy, odwracam głowę a tu mordka Prima, która z radości pragnie ugryźć mnie w twarz
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
Hahahaha, to ja się cieszę, że moje małe to co najwyżej za nogawkę szarpie!
Re: Klimatyczna Szajka
o jeny jeny
zasadniczy bład, pies Tobą rządzi i pokazuje kto tu jest panem.
dając się, popelniasz duuuuzy błąd ktorego nawet szkolenie może Ci nie zlikwidować...
zasada numer 1 - właściciel dominuje. i zadne szkolenie Ci nic nie da, co Ci po tym że pies będzie umiał "siad" "leżeć" skoro i tak będzie miał Cię generalnie, gdzieś? nawet takie rzeczy jak kto pierwszy je obiad, czy kto pierwszy przechodzi w drzwiach dla psa oznacza kto tu rządzi. no, niestety. ciekawostka - najbardziej dominujące są jamniki taki paradoks, ale kto wie dlaczego prawie wszystkie są takie grube? największe wyłudzacze jedzenia, haha w dodatku często agresywne nawet na właściciela gdy musi.
jak on Cię tak taranuje, to Ty nie jesteś posiniaczona potem dodatkowo?
zasadniczy bład, pies Tobą rządzi i pokazuje kto tu jest panem.
dając się, popelniasz duuuuzy błąd ktorego nawet szkolenie może Ci nie zlikwidować...
zasada numer 1 - właściciel dominuje. i zadne szkolenie Ci nic nie da, co Ci po tym że pies będzie umiał "siad" "leżeć" skoro i tak będzie miał Cię generalnie, gdzieś? nawet takie rzeczy jak kto pierwszy je obiad, czy kto pierwszy przechodzi w drzwiach dla psa oznacza kto tu rządzi. no, niestety. ciekawostka - najbardziej dominujące są jamniki taki paradoks, ale kto wie dlaczego prawie wszystkie są takie grube? największe wyłudzacze jedzenia, haha w dodatku często agresywne nawet na właściciela gdy musi.
jak on Cię tak taranuje, to Ty nie jesteś posiniaczona potem dodatkowo?
Jenny [*], DeeDee [*], Sora [*], Moki, Alice, Kairi, Neville, Baletnica
Re: Klimatyczna Szajka
Sandi, to co opisujesz bardzo przypomina słynną teorię dominacji, którą obalił sam jej twórca.
Jeśli ja widziałabym tu jakiś problem to przede wszystkim ze skupianiem na właścicielu, a tego też mozna nauczyć szkoleniem.
Jak skacze i gryzie to zamknąć go w innym pokoju mozna.
Żadne okazywanie w kółko psu dominacji na najgłupsze sposoby, nie sprawi, ze pies będzie w nas wpatrzony.
Jamniki są uparte, nie dominujące. Inteligentne, więc szybko ucza się wykorzystywac niekonsekwencję człowieka.
Źle użyta teoria dominacji tłamsi psa, więc nie polecałabym tego na prawo i lewo. Zdusi się w psie temperament i będzie się miało przymulastego niewolnika. O to chodzi?
Jeśli ja widziałabym tu jakiś problem to przede wszystkim ze skupianiem na właścicielu, a tego też mozna nauczyć szkoleniem.
Jak skacze i gryzie to zamknąć go w innym pokoju mozna.
Żadne okazywanie w kółko psu dominacji na najgłupsze sposoby, nie sprawi, ze pies będzie w nas wpatrzony.
Jamniki są uparte, nie dominujące. Inteligentne, więc szybko ucza się wykorzystywac niekonsekwencję człowieka.
Źle użyta teoria dominacji tłamsi psa, więc nie polecałabym tego na prawo i lewo. Zdusi się w psie temperament i będzie się miało przymulastego niewolnika. O to chodzi?
Re: Klimatyczna Szajka
klim - ja na szkolenie iśc chciałam - ale znajoma była z goldenem swoim i stwierdziła, że tego wszystkiego mogą nauczyc ją sami i niepotrzebnie kasę wydawali. a 800 czy 1000 pln wydac po to, żeby dowiedziec się najwyżej tego, co mogłabym przeczytac, to moim zdaniem bez sensu. aż tyle kasy nie mam.
wypróbuj kliker i obrożę uzdową (ale tę cieńszą, nie te grube szkoleniowe kagańce) - mimo, że obrożą ta powinna oduczyc psa ciągnąc na spacerze, daje też inne efekty.
wypróbuj kliker i obrożę uzdową (ale tę cieńszą, nie te grube szkoleniowe kagańce) - mimo, że obrożą ta powinna oduczyc psa ciągnąc na spacerze, daje też inne efekty.
Re: Klimatyczna Szajka
Mojego psa uczyłam skupiania na kliker, w moim temacie są filmiki jak to wyglada teraz. Kiedyś potrafiłam mieć łzy w oczach jak widziałam, że ma mnie w nosie...
Z uzdową też trzeba uważać, ale mysle, że Primo ma na tyle silną psychikę, że krzywdy mu nie zrobi.
Niemniej jednka moze na początku spróbować prostego stawania jak ciągnie? Yarpenowi raz, że klikaliśmy chodzenie przy nodze, dwa że jak zaczynał ciągnąć to stawaliśmy słupem i czekaliśmy, najpierw az się do nas odwróci "klik", az do momentu że na zawołanie wraca do nas i dopiero kontynuujemy spacer.
Z uzdową też trzeba uważać, ale mysle, że Primo ma na tyle silną psychikę, że krzywdy mu nie zrobi.
Niemniej jednka moze na początku spróbować prostego stawania jak ciągnie? Yarpenowi raz, że klikaliśmy chodzenie przy nodze, dwa że jak zaczynał ciągnąć to stawaliśmy słupem i czekaliśmy, najpierw az się do nas odwróci "klik", az do momentu że na zawołanie wraca do nas i dopiero kontynuujemy spacer.