Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
W opcji ręcznikami pojawił się problem, którego zresztą się spodziewałem. Otóż jedynym legowiskiem jakie akceptuje kropka odkąd się pojawiło jest hamaczek. odkąd została wpuszczona do klatki, targa ręczniki na górę i do hamaczka obawiam się że rano na dole zostanie goły plastik
Nie martw się , dorzuc reczniczkow, najwyzej bedzie nocować w hamaczku Kochane maleństwo Nie zdziw sie jak rano bedzie wyrzucać zasiusiane papierki z hamaka
Masowanie łapki utrzyma łapeczke w kondycji, maluch rośnie, więc musi nią ruszać.
Mam nadzieję, że przestanie kichać U mnie wszystkie są na ręczniczkach, odpada problem pasozytów i kichania. W kuwetce-kibelku mają zwirek - kołeczki i takie specjalne lniane http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pod ... iny/171908
Jedyny minus to to, że rozrzucają to wszedzie. A kupkują do kuwety Po prostu trzeba w miejscu gdzie się najchetniej zalatwia postawić kuwetkę ( np. taką narozną ) , nasypac zwirku i wrzucic kilka kupek. No i popatrzeć jak sie zachowuje, jak sika albo kupkuje. bedzie miec głupią minę i patrzeć w dal No i wtedy bierzemy szczurka i wsadzamy do kuwetki (jak kotka) . Moze piszczeć i nie narzekać, ale nie nalezy sie przejmować
Szczurkowi amatorzy bardzo szybko pewnie staną sie szczurkowymi wyjadaczami
Moze ja ten temacik przeniosę do "nasze Pupile" jak słusznie napisała Effie w innym topiku ? Bedzie mozna wtedy pisac juz o wszystkim dotyczącym Kropki i to bedzie taki Wasz temat
Popełniłem wielki błąd. Pobiegłem do zoologa i kupiłem małej granulat drewniany, żeby nie kichała. Nie było tak bardzo polecanego Cat dreama, a Benki były syntetyczne więc odpadają. Były jakieś inne firmy których ie kojarzyłem i ... PIGWA :/ Na razie paczka jest nie otwarta, ale nie mam paragonu. Czy jeśli wyspę granulat na szmatkę i co kila dni będę oddzielał granulki od powstałego proszku, to będzie to dla kropeczki dobre, czy wyświadczę jej niedźwiedzią przysługę zmieniając trzcinki na Pigwę?
Pochwalę się, że wstępnie załatwiona jest adopcja kolezanki Na razie szczuraski dopiero co się urodziły, więc za miesiąc przygarniemy jednego, a w tym czasie maleńka wyzdrowieje a ja przygotuję mieszkanko z prawdziwego zdarzenia
Pigwa z tego co ludzie piszą , jest dobra, takie okragłe płaskie kulki. Podejrzewam, ze bedzie lepsze od trocinek. Mozesz wysypywać je łopatką, albo pudełeczkiem, to wtedy zgarniesz od góry te kulki, a proszek spadnie na dół. Ostatnio kupiłem Hilton'a zbrylającego ( o taki , tylko dla kotka http://fionka.pl/_var/gfx/d190e9ceab818 ... 7d51a8.jpg ) , kosztował jakieś 15-18 zł , a wygląda jak Cat's best eko plus i moja chora albinka go dobrze toleruje.
Napisz, jaki mam tytuł dac Kropkowemu tematowi Super, ze bedzie kolezanka, na spokojnie wszystko zdązycie zrobić
ludzie piszą że ta pigwa po rozpadzie na proszek strasznie pyli i szczurki od niej kichają :/ właśnie robię testy tzn położyłem parę na pokrywce polałem lekko wodą tak, żeby spęczniała i suszę. zobaczymy ja źle to będzie na sucho wyglądać. bez paragonu i tak bym ie wrócił:/
Witajcie - późno, ale lepiej niż wcale.
Takich szczurzych amatorów lubimy, uczą się szybko i słuchają wszelkich rad! Baa, już jesteście Amatorami szczurów w znaczeniu megapozytywnym.
Pozdrawiam ; )
Kropka pisze:ludzie piszą że ta pigwa po rozpadzie na proszek strasznie pyli i szczurki od niej kichają :/ właśnie robię testy tzn położyłem parę na pokrywce polałem lekko wodą tak, żeby spęczniała i suszę. zobaczymy ja źle to będzie na sucho wyglądać. bez paragonu i tak bym ie wrócił:/
Myślę, że spokojnie możecie jej na razie wsypać Pigwę. Będzie i tak lepsza od trocinek. A jak paczka się skończy, to kupicie coś lepszego. Pigwa pyli okrutnie przy sprzątaniu, ale przez pierwszych kilka dni nie jest tak źle.
Ja tego używałam i gdyby nie to że mój Adaś jest uczulony na wszystko co drewniane ( ale tylko ściółka, bo ogólnie drewno w klatce jest i mu nie szkodzi), to pewnie bym używała dalej .. Ja w tej chwili kupuję bezzapachowy żwirek dla kota .. i go sobie chwalę.
Witajcie Wy i Kropka ( bardzo mi przypadł do gustu tytuł )
Kropka pisze:Uprzedzając wasze wrzaski (... )
Mam nadzieję , że malutka wydobrzeje , przykre , że musiała zacząć od zastrzyków i leków . Smarujcie jej pod noskiem maścią majerankową i blisko klatki zostawcie wodę z kilkoma kropelkami olbasa , będzie jej się lepiej oddychać. Do tego bioaron przez parę dni. Nasz niebieściak też okropne dźwięki wydawał i udało się zażegnać niebezpieczeństwo bez antybiotyku, który czasem lepiej zachować na inną ewentualność http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/18e ... 75919.html zmyślna ta hamako-norka ( żeby mnie się chciało taką uszyć ... a potem odżałować , że tak prędko ją zjadły! )
Mizianko!
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa
Co do hamako-norki było to tak: wszedłem do lumpeksu i kupiłem najtańsze i najbardziej milutkie ubranko z polaru jakie znalazłem - padło na szaliczek
- wyciąłem 3 identyczne prostokąty z polarku.
- przypomniałem sobie lekje techniki z podstawówki - obsługa maszyny do szycia zabawy było z przewlekaniem tych niteczek.
- dwa pierwsze prostokąty zszyłem ze sobą najpier naokoło po brzegach zostawiajac kawałek nie zszyty, zeby przewlec to na drugą stronę i schować szwy, potem tak na krzyż przeszyłem, co by bardziej zwięzłe bło.
- na wierzch naszyłem ostatnią warstwę, uprzednio w jej środku wycinając otworek. (gdybym robił to jeszcze raz otworek byłby mniejszy i bliżej jednego z boku - więcej miejsca do schowania się)
- potem użyłem frędzelków od szalika o doszyłem je na rogach jako zawieszki. to już zrobiłem ręcznie metodą "jak guzik u koszuli"
no i gotowe hamaczek jest mały ale w klatce większy by się nie zmieścił. jest tymczasowy. w pierwszą noc po powieszeniu stał ise oficjalnym legowiskiem i mała nie śpi nigdy nigdzie poza nim (oczywiście w obrębie klatki)
co do pigwy napoczyłem wczoraj parę ziarenek i skruszyłem. dziś wyschły i tak potuptałem w tym palcem... nie ma chyba treagedii... w weekend wsypiemy małej może...
ogólnie to mieszkam z dziewczynami (Dorotka i Kropka) tylko pół tygodnia tzn od czwartku po pracy do poniedziałku wcześnie rano. pozostałą cześć czasu niestety jeszcze z rodzicami i biorąc pod uwagę że dziś już środą tęskni mi się niesamowicie (nie wiem za którą bardziej). Pocieszam się relacjami zdawanymi przez Dorotkę i zdjęciami czy Kropka przez takie kilkudniowe przerwy nie będzie mnie traktować zawsze jako troszkę obcego ?
Dziś doczekałem się przyjazdu do dziewczyn
Po drodze kupiłem trochę dupereli dla małej:
kilogram musli - sprawdzałem skład. same naturalne składniki, do tego odrobinkę grochu nie łuskanego, suszonych jabłek, bananów, ananaska tylko troszeczkę, słonecznika, płatki kukurydziane, sucha bułeczkę troche nasionek z pokarmu animalsów który został... i wiecej nie pamiętam. ale wygląda tak kolorowo, ze sam bym to opałaszował wygląda świetnie zobaczymy jak mała zareaguje na zmianę jedzonka.
przywitała mnie dość chłodno... Dorotka mówi, ze za nią wodzi wzrokiem po pokoju... na mój widok wlazła do hamaczka i tyle :/ boje się, ze przez te przerwy nigdy jej tak naprawdę nie oswoję (
Oleż ona jest oswojona ; ) Teraz tylko musisz mocno wytulić i wymiętosić dziewczynę Wtedy od razu wyczuje u Ciebie jej zapach, no, możesz jeszcze spróbować założyć jej bluzę, koszulkę, w której najczęściej bawi się z małą. A jeśli takiej nie ma, lub takowa jest dla Ciebie za mała to wybierzcie się wspólnie do lumpeksu, kupcie dużą bluzę z kapturem i fajnymi kieszeniami i trzymajcie w niej szczurcie na przemian - to tak naprawdę będzie jej bluza, nie Wasza