Sfora z Pokątnej
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Dziękuję Wam za kciuki, dziewczyny.
Nero ma chore górne drogi oddechowe, Paul się bardzo starzeje ( ), a poza tym wszyscy trzej (Paul, Jim, Nero) mają jakąś chorobę i zrobiły im się wrzody na ogonach. Wszystkie są na antybiotyku, biorą proszki, dostały zastrzyki, smaruje im ogonki maścią, która też jest antybiotykiem.. Bardzo teraz na siebie uważamy, ja ciągle chodzę i ręce myje, cały czas czyszczę wszystko dookoła.. Klatka wczoraj w domestosie stała półtorej godziny, wywaliłam wszystkie drewniane rzeczy.. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.. Na dodatek chłopcy są teraz strasznie osowiali, tylko śpią i nic więcej.. Nawet jeść nie chcą.. Czasem tylko serek podjadają, jak im dam.. Wszystko tak szybko się stało, było ok i nagle takie coś.. W dodatku Paulowi się chyba ząbek rusza, ale nie pozwala mi zobaczyć.. W przyszłym tygodniu (po następnej niedzieli) idziemy na kontrole do pana Kuby i mam nadzieję, że będzie lepiej.. A i zapomniałam napisać, że Nero dostał łupieżu, nie mam pojęcia skąd.. Nigdy żaden nie miał. Ale na razie nie możemy go wykąpać w niczym przeciwłupieżowym, bo ma ważniejsze choroby, którymi trzeba się zająć.. On ma krzywą przegródkę nosową i te chore drogi oddechowe bardzo mu dokuczają.. Nosek mu napęczniał tak brzydko..
Dante jest na drugim końcu pokoju (mam kawalerkę dość sporą, ale cała jest jednym pokojem), jak idę od chłopaków do niego, to szoruje ręce i odwrotnie.. Musi pomieszkać sam, dopóki chłopaki się nie wyleczą..
Nero ma chore górne drogi oddechowe, Paul się bardzo starzeje ( ), a poza tym wszyscy trzej (Paul, Jim, Nero) mają jakąś chorobę i zrobiły im się wrzody na ogonach. Wszystkie są na antybiotyku, biorą proszki, dostały zastrzyki, smaruje im ogonki maścią, która też jest antybiotykiem.. Bardzo teraz na siebie uważamy, ja ciągle chodzę i ręce myje, cały czas czyszczę wszystko dookoła.. Klatka wczoraj w domestosie stała półtorej godziny, wywaliłam wszystkie drewniane rzeczy.. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.. Na dodatek chłopcy są teraz strasznie osowiali, tylko śpią i nic więcej.. Nawet jeść nie chcą.. Czasem tylko serek podjadają, jak im dam.. Wszystko tak szybko się stało, było ok i nagle takie coś.. W dodatku Paulowi się chyba ząbek rusza, ale nie pozwala mi zobaczyć.. W przyszłym tygodniu (po następnej niedzieli) idziemy na kontrole do pana Kuby i mam nadzieję, że będzie lepiej.. A i zapomniałam napisać, że Nero dostał łupieżu, nie mam pojęcia skąd.. Nigdy żaden nie miał. Ale na razie nie możemy go wykąpać w niczym przeciwłupieżowym, bo ma ważniejsze choroby, którymi trzeba się zająć.. On ma krzywą przegródkę nosową i te chore drogi oddechowe bardzo mu dokuczają.. Nosek mu napęczniał tak brzydko..
Dante jest na drugim końcu pokoju (mam kawalerkę dość sporą, ale cała jest jednym pokojem), jak idę od chłopaków do niego, to szoruje ręce i odwrotnie.. Musi pomieszkać sam, dopóki chłopaki się nie wyleczą..
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Ech tyle niedobrych rzeczy naraz
A jak się chłopaki teraz czują? A tak w ogóle Paul w jakim wieku jest?
Dużo zdrówka dla chłopaków przesyłam.
Trzymam kciuki
A jak się chłopaki teraz czują? A tak w ogóle Paul w jakim wieku jest?
Dużo zdrówka dla chłopaków przesyłam.
Trzymam kciuki
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Paul jest bratem Jima, ma w tej chwili ponad rok, ok. roku i 3-4 miesięcy (nie chce mi się teraz liczyć, przepraszam). Ale zawsze był bardziej powolny od braciszka, spokojniejszy.. Jest też najtłustszy z nich. Ale ostatnio jakoś tak.. Zrobił się jeszcze bardziej spokojny. Wcześniej był panikarzem, nie dawał się dotknąć, a od ok. miesiąca wszystko mu jedno - czy go biorę, czy nie biorę. Jak go wezmę, przytula się do mnie na 'rozpłaszczonego naleśnika'. Ostatnio też zauważyłam, że ma problem ze wspinaniem się i skakaniem - jak chce wskoczyć na półkę, to rozpędza się, podskakuje i.. pac. Nie trafia i spada. Jim nie ma takich problemów, a waży tylko o 50 gram mniej. Ale czy mimo wszystko może to być wina wagi (800 gram), że ma problem ze wspinaniem się i wskakiwaniem na półki?
Specjalnie dla niego kupiłam rurę i pozawieszałam wszystko tak, by nie miał więcej niż 10 cm do podskoczenia.
A jak się czują..
Nero jest bardzo osowiały - ciągle śpi. A to do niego zupełnie niepodobne! Prawdopodobnie antybiotyk go osłabia. W ogóle chłopcy teraz ciągle śpią.
Ogonek Nerusia wygląda dużo lepiej, ale za to ogonek Paula to jakaś masakra.. U Jima wygląda to jak u Nerusia - jest lepiej, le on miał tam niewielkie zmiany.
Specjalnie dla niego kupiłam rurę i pozawieszałam wszystko tak, by nie miał więcej niż 10 cm do podskoczenia.
A jak się czują..
Nero jest bardzo osowiały - ciągle śpi. A to do niego zupełnie niepodobne! Prawdopodobnie antybiotyk go osłabia. W ogóle chłopcy teraz ciągle śpią.
Ogonek Nerusia wygląda dużo lepiej, ale za to ogonek Paula to jakaś masakra.. U Jima wygląda to jak u Nerusia - jest lepiej, le on miał tam niewielkie zmiany.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
http://yfrog.com/m9img865j o jaki przystojniak i ten śliczny kolor
Co do wagi to u mnie Norek i teraz Młody ważą ponad 800 gramów i powiem szczerze nie widzę jakiś dużych problemów ze wspinaniem się, ale w porównaniu do PJ'a który zawsze więcej się rusz, biega i wspina to Norek czasem ma problem wskoczyć na półkę i... spada. Ostatnio tak miał i teraz ma spuchniętą łapkę i kuleje
Mam nadzieję, że chłopaki szybko wrócą do zdrowia i Dante będzie mógł do nich dołączyć
Buziaczki dla chłopaków...
Co do wagi to u mnie Norek i teraz Młody ważą ponad 800 gramów i powiem szczerze nie widzę jakiś dużych problemów ze wspinaniem się, ale w porównaniu do PJ'a który zawsze więcej się rusz, biega i wspina to Norek czasem ma problem wskoczyć na półkę i... spada. Ostatnio tak miał i teraz ma spuchniętą łapkę i kuleje
Mam nadzieję, że chłopaki szybko wrócą do zdrowia i Dante będzie mógł do nich dołączyć
Buziaczki dla chłopaków...
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Dziękuję.
Wet powiedział, że wszystko bardzo ładnie się goi. Jeszcze tylko kilka dni 'kwarantanny' i smarowania ogonów. Jednak niestety mogą zostać im blizny. Ale grunt, że się goi. Jestem pewna, że im blizny przeszkadzać nie będą.
W ogóle w moim małym stadku ostatnio świat stanął na głowie: Paul odbił Nero Jimowi! Bo Nero i Jim zawsze byli nierozłączni, zawsze razem spali, zawsze się iskali, razem jedli.. A tu nagle patrzę przed wczoraj, Jim w jednym koncie klatki, Paul z Nerem w drugim.. I tak do dzisiaj! Paul pilnuje Nera jak cennej zdobyczy, chodzi za nim i odgania od niego Jima. Śpi z nim.. A jak Nero siada i się myje, to Paul kładzie się przy nim, owijając go dookoła sowim cielskiem (komicznie to wygląda). W ogóle to dziwne jest, bo Nero nigdy Paula nie lubił, zawsze go odpędzał.. A tu nagle facet zdobył jego serca. Tylko Jima mi troszkę szkoda. Mam nadzieję, że jak Dantego dołączę, to podzielą się na pary i tyle.
Co do Dantego - chowa się, rośnie, wszędzie go pełno. Ten chłopak nie zna strachu! Moje mają lęk wysokości, a ten skacze z ponad metra wysokości na ziemię, wyskakuję z 40cm pudełka.. Muszę na niego uważać, bo w końcu coś sobie głupol zrobi!
A tu dwa zdjątka, żeby pokazać, jak urósł! Jak tak dalej pójdzie, to za miesiąc będzie wielkości mojej całej ręki.
(Obok niego leży butelka wody 1,5 litra, także dość spora.. Można sobie porównać.)
Ciężko mu zdjęcie zrobić, bo tak to się rusza.
Wet powiedział, że wszystko bardzo ładnie się goi. Jeszcze tylko kilka dni 'kwarantanny' i smarowania ogonów. Jednak niestety mogą zostać im blizny. Ale grunt, że się goi. Jestem pewna, że im blizny przeszkadzać nie będą.
W ogóle w moim małym stadku ostatnio świat stanął na głowie: Paul odbił Nero Jimowi! Bo Nero i Jim zawsze byli nierozłączni, zawsze razem spali, zawsze się iskali, razem jedli.. A tu nagle patrzę przed wczoraj, Jim w jednym koncie klatki, Paul z Nerem w drugim.. I tak do dzisiaj! Paul pilnuje Nera jak cennej zdobyczy, chodzi za nim i odgania od niego Jima. Śpi z nim.. A jak Nero siada i się myje, to Paul kładzie się przy nim, owijając go dookoła sowim cielskiem (komicznie to wygląda). W ogóle to dziwne jest, bo Nero nigdy Paula nie lubił, zawsze go odpędzał.. A tu nagle facet zdobył jego serca. Tylko Jima mi troszkę szkoda. Mam nadzieję, że jak Dantego dołączę, to podzielą się na pary i tyle.
Co do Dantego - chowa się, rośnie, wszędzie go pełno. Ten chłopak nie zna strachu! Moje mają lęk wysokości, a ten skacze z ponad metra wysokości na ziemię, wyskakuję z 40cm pudełka.. Muszę na niego uważać, bo w końcu coś sobie głupol zrobi!
A tu dwa zdjątka, żeby pokazać, jak urósł! Jak tak dalej pójdzie, to za miesiąc będzie wielkości mojej całej ręki.
(Obok niego leży butelka wody 1,5 litra, także dość spora.. Można sobie porównać.)
Ciężko mu zdjęcie zrobić, bo tak to się rusza.
- WildHeart
- Posty: 1184
- Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
- Numer GG: 5104941
- Lokalizacja: WPR
- Kontakt:
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
dobrze ze juz lepiej z chłopakami a z bliznami beda bardziej... hm... męscy!
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Męscy.. Jakoś nie spojrzałam na to w ten sposób wcześniej..
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Cieszę się, że chłopaki już się lepiej czują
http://yfrog.com/3dimg942j jakie śliczności z niego
Buziaki dla przystojniaków przesyłam...
http://yfrog.com/3dimg942j jakie śliczności z niego
O to może jest szansa dla moich chłopaków, może PJ się przekona do MłodegoBlanny pisze:W ogóle to dziwne jest, bo Nero nigdy Paula nie lubił, zawsze go odpędzał.. A tu nagle facet zdobył jego serca.
Buziaki dla przystojniaków przesyłam...
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Chłopcy dziękują.
Jak widać jest szansa i dla Twoich facetów.. Miłość dopada w najmniej spodziewanym momencie.
Jak widać jest szansa i dla Twoich facetów.. Miłość dopada w najmniej spodziewanym momencie.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Cieszę się, że Dante zdrowy i ruchliwy. Faktycznie jest duży. Większy niż siostrzyczki.
Jak go zważysz, to porównamy.
Kiedy ma szansę dołączyć do reszty chłopaków?
Przydałby mu się drugi maluch w podobnym wieku do towarzystwa.
Jak go zważysz, to porównamy.
Kiedy ma szansę dołączyć do reszty chłopaków?
Przydałby mu się drugi maluch w podobnym wieku do towarzystwa.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Kiedy łączyłam Nero z Jimem i Paulem, Nero miał miesiąc, a chłopaki rok. I wszystko poszło dobrze, opiekowali się nim jak rodzice. Z Dante na pewno będzie tak samo. No i Nero nie jest taki stary, ma dopiero 4 miesiące. Więc są w porównywalnym wieku.
Chłopakom z ogona zeszły już całkowicie te paskudztwa, więc poczekam jeszcze 3-5 dni i łącze. Na pewno będzie dobrze. Moje chłopy są strasznie kochane i miziaste, nawet kota chciały zaadoptować swego czasu. ( )
Zważyłam Dantego teraz, waży dokładnie 202 gramy.
Swoją drogą, jego sierść jest coraz bardziej poprzetykana szarymi włoskami. W ogóle to futerko tylko z wierzchu jest czarne, a jak się je 'rozgarnie', to jest prawie zupełnie białe, takie srebrne. Czy on może z czasem zacząć jaśnieć?
Aha i dodam jeszcze, że mam z nim mały 'kłopot'. Dante pożera takie ilości jedzenia, że zastanawiam się, czy to w ogóle dla niego zdrowe.. Ma miskę w kształcie trójkąta - taką około 6 cm na 6 cm, a ten dłuższy bok (przeciwprostokątna) jest zaokrąglony, taki wypukły. (To chyba ta miska: http://animalia.pl/produkt,3217,112,Tri ... %BCna.html ) Dante potrafi dziennie wciągnąć takie dwie górzyste miski, a czasem nawet trzy. (Ma tam versele lagę complete zmieszaną z JR Farmem.) I zastanawiam się, czy powinnam mu od razu dosypywać jak zje, czy może lepiej nie.. Ale on wyjada wszystko, nawet zboże! A nie chcę go głodzić.. Ale czy szczurek jego wielkości powinien tyle w siebie wpychać? Posprawdzałam, czy gdzieś tego nie magazynuje, ale nie - po prostu to zjada.
Dla porównania chłopaki mają taką miskę, tylko dwa razy większą ( chyba ta http://animalia.pl/produkt,2917,112,Tri ... yzoni.html ) i spokojnie starcza im na 3 dni, a jest ich przecież trzech..
Chłopakom z ogona zeszły już całkowicie te paskudztwa, więc poczekam jeszcze 3-5 dni i łącze. Na pewno będzie dobrze. Moje chłopy są strasznie kochane i miziaste, nawet kota chciały zaadoptować swego czasu. ( )
Zważyłam Dantego teraz, waży dokładnie 202 gramy.
Swoją drogą, jego sierść jest coraz bardziej poprzetykana szarymi włoskami. W ogóle to futerko tylko z wierzchu jest czarne, a jak się je 'rozgarnie', to jest prawie zupełnie białe, takie srebrne. Czy on może z czasem zacząć jaśnieć?
Aha i dodam jeszcze, że mam z nim mały 'kłopot'. Dante pożera takie ilości jedzenia, że zastanawiam się, czy to w ogóle dla niego zdrowe.. Ma miskę w kształcie trójkąta - taką około 6 cm na 6 cm, a ten dłuższy bok (przeciwprostokątna) jest zaokrąglony, taki wypukły. (To chyba ta miska: http://animalia.pl/produkt,3217,112,Tri ... %BCna.html ) Dante potrafi dziennie wciągnąć takie dwie górzyste miski, a czasem nawet trzy. (Ma tam versele lagę complete zmieszaną z JR Farmem.) I zastanawiam się, czy powinnam mu od razu dosypywać jak zje, czy może lepiej nie.. Ale on wyjada wszystko, nawet zboże! A nie chcę go głodzić.. Ale czy szczurek jego wielkości powinien tyle w siebie wpychać? Posprawdzałam, czy gdzieś tego nie magazynuje, ale nie - po prostu to zjada.
Dla porównania chłopaki mają taką miskę, tylko dwa razy większą ( chyba ta http://animalia.pl/produkt,2917,112,Tri ... yzoni.html ) i spokojnie starcza im na 3 dni, a jest ich przecież trzech..
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Dante waży podobnie jak chłopcy, którzy pojechali do Lublina (180 i 190 g kilka dni temu), naszych dziewczyn jeszcze nie ważyłam.
Trzeba by zapytać kogoś bardziej doświadczonego w odchowie maluchów, czy w tym wieku powinno się ograniczać ilość pożywienia czy nie.
Z sierścią może być dziwnie
Nasza krówka (ta z bialutkim łebkiem) była biała z jednolitym grafitowym płaszczykiem. Ostatnio nagle, w ciągu jednego dnia pojawiły się białe włoski tam gdzie była ciemna i jest 'przyprószona' bielą, taki biało szary agut czy melanż. Szczerze mówiąc nie spodziewaliśmy się tego.
Czy jeśli Dante się rozjaśni, to wpłynie to w jakiś sposób na Twój do niego stosunek? (Tzn, czy go będziesz chciała oddać?)
Trzeba by zapytać kogoś bardziej doświadczonego w odchowie maluchów, czy w tym wieku powinno się ograniczać ilość pożywienia czy nie.
Z sierścią może być dziwnie
Nasza krówka (ta z bialutkim łebkiem) była biała z jednolitym grafitowym płaszczykiem. Ostatnio nagle, w ciągu jednego dnia pojawiły się białe włoski tam gdzie była ciemna i jest 'przyprószona' bielą, taki biało szary agut czy melanż. Szczerze mówiąc nie spodziewaliśmy się tego.
Czy jeśli Dante się rozjaśni, to wpłynie to w jakiś sposób na Twój do niego stosunek? (Tzn, czy go będziesz chciała oddać?)
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Oczywiście, że nie będę chciała oddać Dantego, no gdzie! Nawet jak mu rogi wyrosną albo odpadną uszy, to będę go kochała tak samo! Napisałam to w ramach ciekawostki po prostu, że ta sierść wcale taka czarna czarna nie jest.
Właśnie wydaje mi się, że maluchom nie można ograniczać pożywienia, bo inaczej nie urosną duże i nie rozwiną się prawidłowo.. Ale ona je po prostu tak dużo, że martwi mnie, czy nie nabędzie otyłości.
Może ten Wasz maluszek, co 'siwieje' to husky? Husky mają to do siebie, że z wiekiem siwieją, rozjaśniają się. Nero był bardzo ciemno szary, prawie czarny, jak był malutki, a teraz jest jasno-siwy.
Właśnie wydaje mi się, że maluchom nie można ograniczać pożywienia, bo inaczej nie urosną duże i nie rozwiną się prawidłowo.. Ale ona je po prostu tak dużo, że martwi mnie, czy nie nabędzie otyłości.
Może ten Wasz maluszek, co 'siwieje' to husky? Husky mają to do siebie, że z wiekiem siwieją, rozjaśniają się. Nero był bardzo ciemno szary, prawie czarny, jak był malutki, a teraz jest jasno-siwy.