Sfora z Pokątnej
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Przecież to był mój najbardziej miziasty szczur..
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Może go coś boli i dlatego stał się agresywny w stosunku do pozostałych. Albo to zazdrość o nowego lokatora.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Ale on tak jakby.. w ogóle mnie nie rozpoznawał. Ani ich. On się panicznie mnie boi, broni sie przed dotykiem.. A czasem wącha mnie z ciekawości 'o, kim jesteś tak w ogóle?'
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Około półtora roku.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
A zachowuje sie jakby niuchał i bardziej korzystał ze zmysłu węchu niż wzroku??
Może też być to objaw jakiegoś guza, który wpływa na zachowanie szczurka.
Może też być to objaw jakiegoś guza, który wpływa na zachowanie szczurka.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Hm, nie jestem pewna. Na pewno cały czas niucha. Ale może to byś spowodowane nową klatką (w tej małej nigdy nie mieszkał) albo tym, że w ogóle mnie nie pamięta. Przecież zna mój zapach! Czemu miałby się go tak bać?
Jego oczka wyglądają na zupełnie w porządku.
Czy weterynarz może stwierdzić, czy szczurowi słabnie wzrok? Mi się wydaje, że odwraca głowę w stronę, gdzie przykładam rękę (to znaczy wodzi pyszczkiem za palcem), ale tak jakby z opóźnieniem trochę?
Poza tym, w starej klatce póki był, to dalej biegał po hamakach, wyższych partiach klatki. Czy jakby ślepł, to też by tak hasał?
Jego oczka wyglądają na zupełnie w porządku.
Czy weterynarz może stwierdzić, czy szczurowi słabnie wzrok? Mi się wydaje, że odwraca głowę w stronę, gdzie przykładam rękę (to znaczy wodzi pyszczkiem za palcem), ale tak jakby z opóźnieniem trochę?
Poza tym, w starej klatce póki był, to dalej biegał po hamakach, wyższych partiach klatki. Czy jakby ślepł, to też by tak hasał?
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Ja wrzuciłam Jima do klatki ich.. Patrzę właśnie jak się sprawuje. Chodzi po całej klatce i ją obwąchuje. Zszedł na sam dół i tam siedzi. Nie chce nic jeść (od wczoraj nie zjadł nic, poza odrobiną serku Danio). Może bolą go zęby? (Ale czy wtedy gryzłby inne szczury?)
Nie chce brać nawet ode mnie orzeszków ziemnych z ręki.. A zawsze wręcz wyrywał! Teraz nie chce ich jeść, nawet jak mu położę obok.
Nie chce brać nawet ode mnie orzeszków ziemnych z ręki.. A zawsze wręcz wyrywał! Teraz nie chce ich jeść, nawet jak mu położę obok.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Wyjęłam go i jednak wsadziłam do osobnej. Ciągle zaczepia chłopaków, obwąchuje ich zupełnie nieprzyjaźnie, boją się go, uciekają od niego, a on napastliwie próbuje ich przewracać i wąchać im jajka. Teraz siedzi w mniejszej klatce i fuka. Co powinnam zrobić..?
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
I jak się czuje Jimi, jak jego zachowanie?
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Wydaje mi się, że Twojemu Jimowi coś dolega i to mocno.
Z pewnością bardzo go coś boli.
Całkowita zmiana zachowania i nierozpoznawanie Ciebie może wskazywać na guza mózgu.
Powinnaś pójść z nim do lekarza, ale takiego który ma pojęcie o chorobach i zachowaniach szczurków. Może być konieczne wykonanie badania usg.
Z pewnością bardzo go coś boli.
Całkowita zmiana zachowania i nierozpoznawanie Ciebie może wskazywać na guza mózgu.
Powinnaś pójść z nim do lekarza, ale takiego który ma pojęcie o chorobach i zachowaniach szczurków. Może być konieczne wykonanie badania usg.
- WildHeart
- Posty: 1184
- Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
- Numer GG: 5104941
- Lokalizacja: WPR
- Kontakt:
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
zastanow sie jeszcze tylko czy nie zmienil sie jakis zapach, szczury czesto tak raguja na jakas mocna zmiane zapachu, np proszu do prania, perfum, mydła, moze pachniesz inaczej (i inaczej pachnie to czym umylas klatke?) badz zapach rozniosl sie po pokoju i osiadl na klatce i dlatego on tak reaguje.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
No tak, ale inne szczury tak nie reagują, tylko on. Czy to możliwe, że tylko on ten inny zapach poczuł?
Do weta idziemy w poniedziałek, bo niestety dopiero wtedy przyjmuje facet od szczurów.
Do weta idziemy w poniedziałek, bo niestety dopiero wtedy przyjmuje facet od szczurów.
- WildHeart
- Posty: 1184
- Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
- Numer GG: 5104941
- Lokalizacja: WPR
- Kontakt:
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
mozliwe ze tylko on tak zareagowa... ludzie tez roznie reaguja chyba... moze sie boi i tak reaguje i jest zdezorientowany tym... nie wiem, ale to chyba mozliwe...Blanny pisze:No tak, ale inne szczury tak nie reagują, tylko on. Czy to możliwe, że tylko on ten inny zapach poczuł?
Do weta idziemy w poniedziałek, bo niestety dopiero wtedy przyjmuje facet od szczurów.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
No cóż, Jim ciągle je tylko papki i nie je nic twardego, ani nie pije wody. Ale przestał się na mnie rzucać, co wzięłam za dobry znak i poprawę.. Ale chyba nic poza tym się nie zmienia. Jutro weta mamy w końcu.
Tymczasem przyjechał do nas około półtoramiesięczny prawdziwy dziki szczur wędrowny z Krakowa. Dostał imię Fabio po pewnym modelu.. Mój chłopak oczywiście wybrał, nie ja. (Jakoś nigdy nie wybieram imion dla szczurów swoich..) Chciał jeszcze Conan, to już wolałam to Fabio, heh.
Tutaj fotka sprzed chwili (bo maluch jest dosłownie dopiero pół godziny u nas w domu).
Jest bardzo milutki, siedzi mi cały czas pod bluzą (odmawia pójścia do klatki). Daje się głaskać i podnosić. Jak biega i się wystraszy, to leci schować się do rękawa. Ale jak to biega szybko i dziko.. Rany!
Tymczasem przyjechał do nas około półtoramiesięczny prawdziwy dziki szczur wędrowny z Krakowa. Dostał imię Fabio po pewnym modelu.. Mój chłopak oczywiście wybrał, nie ja. (Jakoś nigdy nie wybieram imion dla szczurów swoich..) Chciał jeszcze Conan, to już wolałam to Fabio, heh.
Tutaj fotka sprzed chwili (bo maluch jest dosłownie dopiero pół godziny u nas w domu).
Jest bardzo milutki, siedzi mi cały czas pod bluzą (odmawia pójścia do klatki). Daje się głaskać i podnosić. Jak biega i się wystraszy, to leci schować się do rękawa. Ale jak to biega szybko i dziko.. Rany!