
Nie było mnie dzisiaj prawie cały dzień, kiedy wróciłam chłopaki czekali już przy drzwiczkach klatki, ale nie wszyscy - brakowało Granda. Zobaczyłam go dopiero chwilę później. Leżał w roku klatki, na dole... bez głowy.
Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Na razie jeszcze chyba do mnie to nie dotarło.
[*]

http://i1094.photobucket.com/albums/i44 ... kkk/11.jpg
http://i1094.photobucket.com/albums/i44 ... kk/666.jpg
sorry, że linki, ale jak wstawiam bbcode, to wyskakuje mi duży rozmiar
