Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
3 lata - całkiem długowieczna szczurzyca z tego Paszteta Szkoda, że Bestia odszedł tak młodo. Mam nadzieję, że szczurki, które przygarniecie teraz, będą zdrowe i silne
Hej smeg! Byłam bardzo przywiązana do Paszteta, mały jakoś nie chciał zbudować takich relacji ale i tak był kochaniutki. Najgorsze, że zostaliśmy bez ogonków... teraz już wiesz dlaczego tak mi zależało na kilku na raz, po prostu nie mam teraz wcale szczurków ale trzymajcie kciuki żeby to się szybko zmieniło Widzę, że Twoja pannice jakoś się dogadują Mają fajny hamak, też mnie czkea uszycie i to chyba kilku bo szczuraski na pewno sprawdzą czy hamak jest jadalny
Dziękuję Jessica, dobrze byłoby trafić na mniej chorowite szczurki, szczególnie po Bestianie któremu po kolei zaczynało wszystko szwankować.. dla szczura chyba najgorsza jest strata węchu, ale jest tu wiele wątków i widzę, że niektóre maluszki twardo walczą w prawie beznadziejnych sytuacjach! Brawo dla nich i właścicieli.
Będę zaglądać co z Twoim Kazanem, oglądałam fotki szczurków i są śliczne! Dobrze, że uratowałaś Fuksa, imię pasuje idealnie!
Z dużymi emocjami czytałam kolejne wspomnienia o Twoich szczurkach; domyślam się, co przeżywałaś ...
Niech uda Ci się upragniona adopcja ogonków i niech będzie Wam dobrze razem, w zdrówku i szczęściu
Dziękuję unipaks Też mam taką nadzieję. Cieszę się, że dobrze się czytało te wspomnienia, same odżyły w mojej pamięci.. wiem, że się rozpisałam i prawdę mówiąc wolałabym pisać o szczurkach hasających po moim mieszkaniu.. mama nadzieję, że wkrótce tak będzie
Zajrzę, co tam z Twoimi biedulkami
Hej hej hej! Mam dobrą nowinę!!! Wczoraj o 20 z minutami zamieszkały u nas malutkie ogonki! Jest to 5 ślicznych dziewczyn Przez ostatnie dwa dni mój mąż konstruował dużą klatkę bo byliśmy umówieni na środę wieczór.. w taki mróz Ale zapakowałam transporterek w futrzastą uszatkę, 2 polary, maluszki się wtuliły i bez problemu udało się je przewieźć. Na razie poznają klatkę i badają sytuację, zaczynają powoli ustalać hierarchię w stadku Ale jednak szczurki od kogoś zupełnie inaczej reagują na człowieka niż te ze sklepu.. święta racja Na razie dajemy im czas na oswojenie się z nową sytuacją, maluszki z nich! Mają miesiąc i parę dni.
Dziś spały wszystkie razem zawinięte w materiał, który im zostawiliśmy w klatce. Nie zdążyliśmy przygotować hamaczka ale to też będzie gotowe na dniach. Chyba podróż i nowe miejsce były dość dużym wydarzeniem, bo spały rano jak zabite i nie przeszkadzało im, że trochę hałasujemy Michał już kombinuje kolejne udoskonalenia klatki i wyposażenia i jest bardzo kreatywny więc wkrótce będzie przybywało sprzętu Nie możemy się oderwać od nich i obserwujemy je, są cudowne i pełne życia a my nareszcie szczęśliwi. Dziś ich pierwszy dzień u nas
Postaram się zamieścic kilka zdjęc wkrótce
Dziękuję za trzymanie kciuków!!! To naprawdę pomagało!
Suuuper wreszcie ale poszłaś na żywioł- 5 za jednym zamachem cieszy mnie to potwornie- powodzenia w oswajaniu iiii czekamy czekamy na zdjęcia jak najszybciej
Ze mną: liczi... mango juz za TM ... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś.
Też się cieszę Zachłanne babsko ze mnie 5 za jednym zamachem Dwie to siostry (dumbo, są fajowe i bardzo śmiałe, zaczepiają całą resztę i hasają już po klatce bez stresu) i trio też siostry (kapturki, bardziej czujne ale też bardziej lubią się przytulać do siebie, powoli badają teren ale są bardzo ciekawskie). Jesteśmy w trakcie wymyślania imion ale na razie nie znając ich charakterków jest ciężko. Na razie jest Strzałka, Szefowa (taki mały bandzior, bo zaczepie wszystkie i zaczyna zapasy he he) i Minka a resztę musimy jeszcze wymyślić.
Miały być 4.. ale nie chcieliśmy wybierać który zostanie z 5 więc zabraliśmy wszystkie Idę zajrzeć co u Kazanka i słodziaczków
Pierwsze koty za płoty, dziś cała ekipa zwiedzała okolice klatki ale jeszcze się boją. Zwyciężyła ciekawość ale na razie powolutku je przywyczajamy do nas Wstawię zdjęcia, wiadomo, ale na razie nie chciałam ich straszyć aparatem a przez kraty fotki słabo wychodzą, małe się wiercą, nie mamy tam dobrego światła.. ale mam takie na którym śpią wszystkie razem z pierwszego dnia to jakoś jutro je wstawię