Ale nawet przyjmując optymistyczną wersję, że dziewczyny spały by grzecznie ze mną w łóżku niezmiennym pozostaje ich UPODOBANIE DO ZAŁATWIANIA SIĘ TAM GDZIE ŚPIĄ... A ja na pewno nie mam ochoty obudzić się rano wśród szczurzych kupek i siuśków

Moderator: Junior Moderator
Zgadzam się z tą wypowiedzią, ponieważ ja śpię ze szczurem bo wiem ze go nie zgniotę bo każdy byle ruch czy szmer mnie budzi więc gdy szczur się ruszy czy obudzi się to i ja się budzę... potrafię przez całą noc spać w jednej pozycji więc nie zgniotę. Co prawda szczurcia budzi się czasem w nocy żeby się bawić ale pół godziny się pobawimy i idzie spać z powrotem, jako że teraz jest troszkę przeziębiona to z nią śpię a rano jak do szkoły idę się szykować to Stacy do szlafroka i idzie ze mną, potem ją odkładam do klatki..Babydoll pisze:Ja myślę, że to zależy od konkretnego szczura, ale nigdy nie odważyłam się spać całą noc bez przerwy z szczurem, ponieważ nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć i trochę bym się bała. Zdarza mi się spać z ogonkiem tak mniej więcej dwie, trzy godziny, czy odpoczywać z nim. Co prawda na początku z innym szczurem zdarzały się nieprzyjemne sytuacje jak odchody etc, ale potem gdy trochę dorósł już tak nie robił, a ostatni szczur, którego niedawno przywiozłam z hodowli nigdy nie załatwia się poza klatką. Ogólnie szczurom ufam, ale nie na całą noc. Po prostu.