Byłam u dr Rzepki z całym stadem.
Kiwa jest w super kondycji i gotowa do operacji [

], a niestety u mnie w stadzie zapanowało zapalenie płuc
Rudzik w najgorszym stanie [co oczywiście już wiedziałam w sumie], Tycik zaczął potwornie rzęzić dzisiaj i Blutkowi też się zaczęło.
Tie i Hasz na szczęście mają w płucach czysto..
Po raz pierwszy robiłam sama zastrzyk z mega trzęsącymi się rękoma i walącym sercem, ale zachęcana przez susu i dr Rzepkę.. w końcu zrobiłam 2.
Zastrzyki dostałam na 7 dni i kontrola w przyszły pon. proszę o kciuki, bo Tycik i Rudzik w kiepskim stanie

.
Rudzik na dodatek jest niewyrośnięty.. Widocznie matka była nie karmiona odpowiednio

Mam tylko nadzieję, że po wyleczeniu będzie z nim lepiej.
I że jakimś cudem będę dawała te zastrzyki sama..
Wagi:
Tycik - 390g
Hasz - 450g
Tie - 440g
Blutek - 190g [z niego to na bank będzie niezły klocek]
Rudzik - 87g
