Słodziaki moje
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Słodziaki moje
szybkiego powrotu do zdrówka

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Słodziaki moje
Wypudrowane...
Leia pudrowanie plecków uznała za pieszczotę, rozłożyła się jak dywanik i zgrzytała zębami. Przy brzuchu już wierzgała łapkami, ale nie przesadnie. Stefan w obliczu proszku najpierw udawała, że ona nic nie czuje, nic nie widzi, po czym nagle wypuściła 86
dodatkowych odnóży i przebierała nimi raźno w celu uwolnienia się. Po tych dwóch delikwentkach mój dekolt definitywnie jest odrobaczony, choć na moje oko tego nie wymagał. Do Nevina podeszłam racjonalnie - przygotowałam
rękawiczki. Przy plecach była lekko zniecierpliwiona, a przy brzuchu podniosła larum, jakbym ją ze skóry obdzierała. Całe szczęście pudrowanie trzy razy tylko i to co pięć dni. Jakby było codziennie, Białosz znalazłby najciemniejszą dziurę, wlazł w nią i szczerzyłby złowrogo kły na mój widok
.
Leia pudrowanie plecków uznała za pieszczotę, rozłożyła się jak dywanik i zgrzytała zębami. Przy brzuchu już wierzgała łapkami, ale nie przesadnie. Stefan w obliczu proszku najpierw udawała, że ona nic nie czuje, nic nie widzi, po czym nagle wypuściła 86
dodatkowych odnóży i przebierała nimi raźno w celu uwolnienia się. Po tych dwóch delikwentkach mój dekolt definitywnie jest odrobaczony, choć na moje oko tego nie wymagał. Do Nevina podeszłam racjonalnie - przygotowałam
rękawiczki. Przy plecach była lekko zniecierpliwiona, a przy brzuchu podniosła larum, jakbym ją ze skóry obdzierała. Całe szczęście pudrowanie trzy razy tylko i to co pięć dni. Jakby było codziennie, Białosz znalazłby najciemniejszą dziurę, wlazł w nią i szczerzyłby złowrogo kły na mój widok
Re: Słodziaki moje
Przyznam sie, że trochę się niepokoiłam o przebieg pudrowania ( pamiętna, jakim nieprzyjemnym doznaniem było dla naszej Finlandii mycie łysinki w Nizoralu
).
Dobrze, że jakoś to idzie i dajesz radę, wymiziaj dziewuszki w nagrodę!
Dobrze, że jakoś to idzie i dajesz radę, wymiziaj dziewuszki w nagrodę!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Słodziaki moje
Pudrowanie to pikuś, jak pomyślę o myciu Nevina Nizoralem włosy stają mi dęba na głowie...unipaks pisze:( pamiętna, jakim nieprzyjemnym doznaniem było dla naszej Finlandii mycie łysinki w Nizoralu).
Dzisiaj odbyło się drugie (na trzy zaplanowane) pudrowanie. Przebieg właściwie ten sam, co ostatnio - Leia zgrzytała, Stef pedałował, a Neve darła gardziołko przy podwoziu. Miałam jednak wrażenie, że wszystkie potraktowały to już spokojniej.
Tutaj już po, w wyparzonej klatce.
"Biała jak byłam, tak jestem", czyli Nev rozmyślający nad celowością proszkowania

Białosz po aplikacji wykazywał różne cudowne moce. Konkretnie - moc kierowania się w dwie strony na raz (sądząc po stopach) i ponadnormalną skoczność:


Leia wzbudza we mnie samą czułość i nadmierną miękkość serca, ten mały zgrzytający gacek...


Koszykówka


Białosz wykazuje ostatnio nigdy wcześniej nie ujawniane zapędy gniazdownicze.

Stefan patrzy powątpiewająco...

I ma rację, bo niedoświadczony, ale pełen zapału Nevin zapchał wejście na amen...

A Stefką się martwię, bo guzka wymacałam przed świętami. Miękki, nie przyczepiony, od czwartku nie urósł. Jutro ją wezmę do weta...
Re: Słodziaki moje
i co ze Stefką? 
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Słodziaki moje
Wet powiedział, że trudno określić czy to guz sutka czy inne badziewie, jeśli urośnie będziemy ciąć
. Ewentualnie może dać homeopatyczne leki, jednak nie ma żadnej pewności czy pomogą. Problem w tym, że są w zastrzykach, a Stefka po ostatnim (i jedynym w swoim życiu) zastrzyku rozdrapała sobie plecy do mięsa... Boję się, że znów byłoby to samo, a nawet pomijając ból biednej miśki, to groźba zakażenia takiej rany przy osłabionym organizmie może być duża - wtedy i tak antybiotyk brała, więc nic się nie zadziało.
Na myśl o tym, co agut może wymyślić po operacji robi mi się słabo...
Na myśl o tym, co agut może wymyślić po operacji robi mi się słabo...
Re: Słodziaki moje
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i010.jpg ach ta mina
słodziak jeden
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i032.jpg cudne pysie wyczekujące na coś
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i049.jpg jaka niewinna poza i mina, cudne zdjęcie no i Stefka oczywiście
Zdrówka dla dziewczyn w szczególności dla Stefki. Oby to nic groźnego i samo znikło .
Buziaki dla słodzików przesyłam
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i032.jpg cudne pysie wyczekujące na coś
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i049.jpg jaka niewinna poza i mina, cudne zdjęcie no i Stefka oczywiście
Zdrówka dla dziewczyn w szczególności dla Stefki. Oby to nic groźnego i samo znikło .
Buziaki dla słodzików przesyłam
Re: Słodziaki moje
oby to nie było nic groźnego. niech się odczepią te wszystkie paskudztwa od naszych pupili
trzymamy kciuki
trzymamy kciuki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Słodziaki moje
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i010.jpg faktycznie słodka jest
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i049.jpg jaka minka fajna
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i046.jpg Białosz wiosnę poczuł i wije gniazdo jak nasz niebieściak
Miejmy nadzieję, że u Stefki jakos się ten guzek sam rozejdzie, a w najgorszym wypadku okaże się tylko niegroźnym gruczolakiem... A czy możliwe, żeby to był ropień, jeśli jest miękki? Tylko że ropnie chyba szybciek rosną
Oby się samo wchłonęło albo przynajmniej nie rosło więcej!
Wygłaszcz szczurę, dla Lei oraz Neviśki także głaski ode mnie
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i049.jpg jaka minka fajna
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i046.jpg Białosz wiosnę poczuł i wije gniazdo jak nasz niebieściak
Miejmy nadzieję, że u Stefki jakos się ten guzek sam rozejdzie, a w najgorszym wypadku okaże się tylko niegroźnym gruczolakiem... A czy możliwe, żeby to był ropień, jeśli jest miękki? Tylko że ropnie chyba szybciek rosną
Wygłaszcz szczurę, dla Lei oraz Neviśki także głaski ode mnie
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Słodziaki moje
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i001.jpg - mała mądrala
i gosposia totalna jak dalej widać
(skąd my to znamy
)
jeszcze ciut zimowo u Was: http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i032.jpg
ale też i jasno wiosennie http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i049.jpg
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i016.jpg
- jakie porozumiewawcze spojrzenie Stefki "reszta śpi, to co mi dasz ?"
Trzymam kciuki, żeby cokolwiek to jest, co się do drogiej agutki prypałętało, przepadło samo, i żeby obyło się bez interwencji.
Jakkolwiek jednak będzie nie ma innej opcji niż dobrze ! Przecież to Stefka jest, młoda, silna i radę da !
homeopatyczne, niech zgadnę theranecron ? byliście u dra Czerwińskiego ?
(jeśli to to, to niewielkie martwice czasami się tworzą, ale nie po każdym podaniu)
jeszcze ciut zimowo u Was: http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i032.jpg
ale też i jasno wiosennie http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i049.jpg
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i016.jpg
- jakie porozumiewawcze spojrzenie Stefki "reszta śpi, to co mi dasz ?"
Trzymam kciuki, żeby cokolwiek to jest, co się do drogiej agutki prypałętało, przepadło samo, i żeby obyło się bez interwencji.
Jakkolwiek jednak będzie nie ma innej opcji niż dobrze ! Przecież to Stefka jest, młoda, silna i radę da !
homeopatyczne, niech zgadnę theranecron ? byliście u dra Czerwińskiego ?
(jeśli to to, to niewielkie martwice czasami się tworzą, ale nie po każdym podaniu)
Re: Słodziaki moje
Dziękujemy za dobre myśli! Jutro słodziaki od Was wymiziam, bo dzisiaj już załadowane do klatki relaksują się na hamakach. Oprócz Stefki, która oczywiście daje koncert na prętach
.
ol., nawet nie zapytałam co to za lek, bo wizja kłucia aguta jest mi bardzo niemiła i traktuję ja jako ostateczną ostateczność. Problemem nie jest martwica, tylko nerwica - miśka ostatnio rozdrapała sobie karczoch jak tylko wróciliśmy od weta - żadna martwica się jeszcze nie miała prawa pojawić...
I faktycznie - w "Twojej" klinice byliśmy, przeniosłam się ostatnio, w końcu jak najlepsza, to najlepsza. Ale nie byłam u samego dr Czerwińskiego, tylko u dr Niklewicza. I nie wiem jeszcze co myśleć... Kiedy czytam o tym jak wygląda diagnozowanie i leczenie we Wrocławiu czy Warszawie, to wydaje mi się, że mieszkam na innej planecie
.
Bardzo bym chciała, żeby się paskudztwo wchłonęło i zostawiło moją słodką Stefanię w spokoju... Może faktycznie tak się stanie, skoro tak zaklinacie razem ze mną
.
ol., nawet nie zapytałam co to za lek, bo wizja kłucia aguta jest mi bardzo niemiła i traktuję ja jako ostateczną ostateczność. Problemem nie jest martwica, tylko nerwica - miśka ostatnio rozdrapała sobie karczoch jak tylko wróciliśmy od weta - żadna martwica się jeszcze nie miała prawa pojawić...
I faktycznie - w "Twojej" klinice byliśmy, przeniosłam się ostatnio, w końcu jak najlepsza, to najlepsza. Ale nie byłam u samego dr Czerwińskiego, tylko u dr Niklewicza. I nie wiem jeszcze co myśleć... Kiedy czytam o tym jak wygląda diagnozowanie i leczenie we Wrocławiu czy Warszawie, to wydaje mi się, że mieszkam na innej planecie
Bardzo bym chciała, żeby się paskudztwo wchłonęło i zostawiło moją słodką Stefanię w spokoju... Może faktycznie tak się stanie, skoro tak zaklinacie razem ze mną
Re: Słodziaki moje
manianera pisze:Kiedy czytam o tym jak wygląda diagnozowanie i leczenie we Wrocławiu czy Warszawie, to wydaje mi się, że mieszkam na innej planecie.
otóż właśnie
gorzej z innymi rzeczami, które potrafią się do ogoniastych przypałętać, diagnostyką, otwarciem ...
tutaj i ja zazdroszczę "wielkomiastowym" dziko i regularnie
tak sobie tylko myślę, czy to rozdrapaie u Stefki wtedy nie było po enro, bo nie pamiętam ? jeśli po enro, to nie wina nerwowości szczurki, to ten lek jest piekielnie odczynotwórczy po podaniu podskórnym, jedne szczurki nie drapią i tworzy się martwica, inne swędzi i drapią - i się dziurawią; ale po tym co się stało Misiowi powiem Ci, że nie wiem które jest lepsze (w sensie czego się mniej obawiać), rana się jątrzy -fakt i moża zakazić, ale i martwica jeśli za wcześnie odpadnie zostawia dziurę w ciele, którą wcale nie łatwiej zaleczyć, a jeśli odpadnie dużo za wcześnie - jest dramat ...
(w homeopatii po zabiegu osłona jest najczęściej w postaci gentamecyny, ponoć bolesne, ale nigdy nie dawały u nas odczynów zapalnych; jednak jeden jedyny raz dr dał enro, dlatego warto zapytać zanim poda i powiedzieć, że szczurek źle toleruje enro w zastrzykach, w ostatecności prosić o rozcieńczenie)
w każdym razie - dalej kciukamy !
Re: Słodziaki moje
ol. dzięki za częściowe uspokojenie co do kliniki. Stef faktycznie po enro tak się rozdrapała, ale wolę na razie dmuchać na zimne. Guzek się nie zmienia, ciura dostaje beta i jest rozpieszczana (co ma na celu rozpuszczenie guzka
). Widzę, że się szybciej męczy, jest bardziej polegująca, ale z drugiej strony energię na szaleństwa i wieczorne gryzienie prętów zawsze znajduje
. Intensywnie działam od zupełnie innej strony - oswajam dzikusa do bycia: 1) bez innych ciurów, 2) dużo ze mną. Stefka bowiem jest nie dość, że pędziwiatr i nerwus, to jeszcze nigdy nie przepadała przesadnie za ludzkim towarzystwem. A my uważamy, że jak woli z ciurami, to jej wybór i na siłę kontaktów jeden na jeden nie forsowaliśmy. Jednak wizja możliwej operacji ciąży nade mną i wyobraźnia produkuje obrazy oszalałego ze zdenerwowania aguta, chciałabym jej więc odjąć choć troszkę nerwó zawczasu przyzwyczajając do odosobnienia. Stefik początkowo oburzony teraz już spokojniej znosi takie sesje i sama już wskakuje na ręce kiedy się nad nią pochylę
. Słodziak mój kochany
!
Dzisiaj foty z wybiegu, głównie zaś spomiędzy moich ud
.
Widać przy okazji efekt dodatkowego oswajania Stefki - za najbezpieczniejsze miejsce na jedzenie uznała... sami zobaczcie
!



Brązowo mi

Historyjka obrazkowa z zazdrością w tle



Przy wspólnym, wybiegowym stole

Dzisiaj foty z wybiegu, głównie zaś spomiędzy moich ud
Widać przy okazji efekt dodatkowego oswajania Stefki - za najbezpieczniejsze miejsce na jedzenie uznała... sami zobaczcie



Brązowo mi

Historyjka obrazkowa z zazdrością w tle



Przy wspólnym, wybiegowym stole

Re: Słodziaki moje
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=k007.jpg śliczności, a Stefka jak sobie grzecznie leży 
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=k018.jpg słodki pysio
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=k034.jpg trzy słodziaki naraz i to nie za kratami, już dawno takich widoków nie oglądałam
piękności
Zdrówka życzę, aby operacja tylko wizją była i wcale konieczna nie była
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=k018.jpg słodki pysio
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=k034.jpg trzy słodziaki naraz i to nie za kratami, już dawno takich widoków nie oglądałam
Zdrówka życzę, aby operacja tylko wizją była i wcale konieczna nie była