Mam/chcę mieć 1 szczura
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Czy mogę teraz kupić drugiego szczurka?
Witam.Myślę,że możesz dokupić drugiego szczurka.Najlepiej było by je połączyć ze sobą w neutralnym miejscu.Ja swoje połączyłam w pudełku.Włożyłam je razem na jakieś pół godziny by się ze sobą zapoznały.Dopiero później razem do klatki.
Re: Czy mogę teraz kupić drugiego szczurka?
jakie kupić? lotos ogarnij się! szczurków się nie kupuje a adoptuje. teraz jest wysyp wręcz miotów. do wyboru do koloru
-
- Posty: 11
- Rejestracja: sob maja 14, 2011 10:14 am
Re: jeden szczur
Miałam dwa prawidłowo połączone szczurki - bawiły się, spały ze sobą. Ogólnie jeśli są dwa, to wiadomo, że jest im raźniej.
Ostatnio miałam jedną szczurzycę - była dosłownie jak pies, chodziła za mną wszędzie, była bardzo często poza klatką, wstawała razem ze mną, pod koniec jej życia już nawet ze mną spała... Wydawała się bardzo szczęśliwym,pogodnym szczurkiem, nie sądze, żebym skazała ją na samotność nie kupując jej towarzyszki.
Jednakże...szczurki to zwierzątka stadne...Rozważ poważnie zakup drugiego.
Ostatnio miałam jedną szczurzycę - była dosłownie jak pies, chodziła za mną wszędzie, była bardzo często poza klatką, wstawała razem ze mną, pod koniec jej życia już nawet ze mną spała... Wydawała się bardzo szczęśliwym,pogodnym szczurkiem, nie sądze, żebym skazała ją na samotność nie kupując jej towarzyszki.
Jednakże...szczurki to zwierzątka stadne...Rozważ poważnie zakup drugiego.
Re: Czy mogę teraz kupić drugiego szczurka?
Teraz to i ja wiem,że najlepiej nie kupować a adoptować.Ja swoje kupiłam a dopiero później poczytałam w necie,że tak najlepiej nie robić.
Re: jeden szczur
Czy któregoś pięknego dnia ludzie zrozumią, że nie kupuje się szczurów w zoologu? Ja nie wiem, siedzą całymi dniami przed komputerem, ale na strony adopcyjne ciężko jest zajrzeć...
Ogony muszą mieć towarzystwo i basta.
Ogony muszą mieć towarzystwo i basta.
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: jeden szczur
Ja chciałam na początku jednego szczura, a potem na szczęście przekonano mnie tutaj na forum do dwóch. Moja znajoma ma jednego szczura i tłumaczy to tym, że "boi się, że dwoch nie będzie kochała tak samo", albo inny idiotyzm, że "jej szczur przestanie się nią interesować", ale fakt, że siedzi sam w klatce całymi dniami i nie ma się czym zająć już jej nie zastanawia. Sama prowadziła badania na temat tego w jakich częstotliwościach porozumiewają się szczury i nawet dzieliła się ze mną wnioskami, a mimo tego jakoś do niej nie dociera to, co sama zbadała (!).
Ja widzę różnicę (w stosunku choćby do zachowania samotnego szczura mojej koleżanki, czy do tego, jak wygląda samotny szczur w zoologu, choć to też inna bajka). I wcale nie jest tak, że się mną nie interesują. Na początku były nieufne i wolały swoje towarzystwo, ale teraz bardzo często wskakują mi na kolana, domagają się pieszczot, a potem biegają za swoimi sprawami, ale jestem pewna, że jeden szczur nigdy nie byłby taki szczęśliwy. Może się wydawać, że nie jest unieszczęśliwiony, że się bardziej zżyje z człowiekiem. Ostatnio wdałam się w dyskusję z kolegą, który stwierdził, że jeśli będzie miał jednego szczura to ten szczur się do niego bardziej przywiąże (myślenie 5 latka, a facet ma 22 lata) i wcale mu nie będzie źle, bo przecież już hodował wiele zwierząt i WIE LEPIEJ, np. chomika miał itp... ech. I jego znajomi też hodują szczury i chomiki, szynszyle i nie wiadomo co jeszcze i wiedzą lepiej (argument wrzucający wszystkie gryzonie do jednego wora jest po prostu zabójczy ). Zapytałam go, czy umie rozmawiać w szczurzym języku i skąd może to wiedzieć, skoro nawet nie chce wysłuchać opinii innych osób, nawet nie chce przeczytać jakiejś fachowej literatury, tylko sugeruje się opiniami ludzi, którzy opierają swoje wnioski na takich zwykłych chłopskich obserwacjach... No oczywiście stwierdził, że jestem głupia i nie mam racji...
W każdym razie jestem wdzięczna forumowiczom, że gdy dawałam ogłoszenie o adopcji zwrócili mi uwagę, że szczury powinny występować w stadzie od razu... A nie tam kiedyś za miesiąc, czy za dwa albo wcale. Niby wcześniej przeczytałam to forum, ale jakoś tak lekko traktowałam ten temat stadności szczurów, ale potem szybko do mnie dotarło. Oczywiście wiem, że są przypadki losowe, które powodują taką sytuację, ale to trochę inna sprawa. A skazywanie zwierząt na samotność od małego przez zwykły ludzki egoizm to przesada.
Ja widzę różnicę (w stosunku choćby do zachowania samotnego szczura mojej koleżanki, czy do tego, jak wygląda samotny szczur w zoologu, choć to też inna bajka). I wcale nie jest tak, że się mną nie interesują. Na początku były nieufne i wolały swoje towarzystwo, ale teraz bardzo często wskakują mi na kolana, domagają się pieszczot, a potem biegają za swoimi sprawami, ale jestem pewna, że jeden szczur nigdy nie byłby taki szczęśliwy. Może się wydawać, że nie jest unieszczęśliwiony, że się bardziej zżyje z człowiekiem. Ostatnio wdałam się w dyskusję z kolegą, który stwierdził, że jeśli będzie miał jednego szczura to ten szczur się do niego bardziej przywiąże (myślenie 5 latka, a facet ma 22 lata) i wcale mu nie będzie źle, bo przecież już hodował wiele zwierząt i WIE LEPIEJ, np. chomika miał itp... ech. I jego znajomi też hodują szczury i chomiki, szynszyle i nie wiadomo co jeszcze i wiedzą lepiej (argument wrzucający wszystkie gryzonie do jednego wora jest po prostu zabójczy ). Zapytałam go, czy umie rozmawiać w szczurzym języku i skąd może to wiedzieć, skoro nawet nie chce wysłuchać opinii innych osób, nawet nie chce przeczytać jakiejś fachowej literatury, tylko sugeruje się opiniami ludzi, którzy opierają swoje wnioski na takich zwykłych chłopskich obserwacjach... No oczywiście stwierdził, że jestem głupia i nie mam racji...
W każdym razie jestem wdzięczna forumowiczom, że gdy dawałam ogłoszenie o adopcji zwrócili mi uwagę, że szczury powinny występować w stadzie od razu... A nie tam kiedyś za miesiąc, czy za dwa albo wcale. Niby wcześniej przeczytałam to forum, ale jakoś tak lekko traktowałam ten temat stadności szczurów, ale potem szybko do mnie dotarło. Oczywiście wiem, że są przypadki losowe, które powodują taką sytuację, ale to trochę inna sprawa. A skazywanie zwierząt na samotność od małego przez zwykły ludzki egoizm to przesada.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: jeden szczur
może pokaż znajomej swoje szczurki jak im dobrze razem i że tak czy inaczej są do Ciebie przywiązane.
osobiście nie jestyem przekonana w ogóle do tego, że szczur samotny żżywa się bardziej, to zalezy raczej od charakteru, moja pierwsza samica, która była moim jedynym szczurem nie była ze mną specjalnie zżyta, chodziła własnymi ścieżkami, później miałam szczurki bardziej przywiązane do człowieka mimo że żyły w stadzie.
poza tym co to za przyjemność mieć świadomość że szczur jest przywiązany do człowieka tylko dlatego, że jest zdesperowany brakiem towarzystwa, a nie dlatego, że sam tego chciał.
a co do tego że dwóch nie będzie kochała tak samo...hm, szczurom to nie zaszkodzi, mają to wręcz w tylnej części ciała za to życie w samotności nie jest im obojętne
osobiście nie jestyem przekonana w ogóle do tego, że szczur samotny żżywa się bardziej, to zalezy raczej od charakteru, moja pierwsza samica, która była moim jedynym szczurem nie była ze mną specjalnie zżyta, chodziła własnymi ścieżkami, później miałam szczurki bardziej przywiązane do człowieka mimo że żyły w stadzie.
poza tym co to za przyjemność mieć świadomość że szczur jest przywiązany do człowieka tylko dlatego, że jest zdesperowany brakiem towarzystwa, a nie dlatego, że sam tego chciał.
a co do tego że dwóch nie będzie kochała tak samo...hm, szczurom to nie zaszkodzi, mają to wręcz w tylnej części ciała za to życie w samotności nie jest im obojętne
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: jeden szczur
Ona często u mnie bywa. Nawet kiedyś zostawiłam u niej szczury kiedy wyjeżdżałam na dwa dni, ale mimo tego że mogła je obserwować i zauważała naprawdę dużo przejawów zachowań stadnych, które były ewidentne, to i tak nie zmieniła opinii. Zresztą, szczura ma od osoby mającej spore stado, od tej osoby czerpie swoją wiedzę. Myślę, że to przypadek z takim dziecinnym myśleniem... "Niby wiem, że powinno być inaczej, ale przecież daję swojemu szczurowi wszystko co najlepsze, jest do mnie przywiązany i wygląda na szczęśliwego". Zawsze ludzi chyba gubi to spojrzenie na sprawę, że zwierzę "wygląda na", ale czy "jest"?
Kurczę, ja też myślałam podobnie, zanim miałam szczury, że można tego jednego uszczęśliwić, kupując mu super klatkę, super jedzenie, poświęcając mu parę godzin dziennie, ale cholera jasna, teraz sobie nie wyobrażam. Dobrze, że przyszło opamiętanie zanim popełniłam błąd . Czasem przecież wychodzę na kilkanaście godzin, wracam wieczorem, nie wiem jak to biedne zwierzę by się czuło. Nawet jeśli potem bawiłabym się z nim do upadłego. Ludzie mogą być samotnikami z wyboru, ale wtedy raczej nie siedzą w dość ciasnym pomieszczeniu, gdzie mają super chrupki i trochę wody... Mają trochę więcej okien na świat No nie wiem, można sobie kupić inne zwierzę, jeśli nie można np. mieć dużej klatki, czy mieć od razu dwóch szczurów. U wielu ludzi to przecież nie jest wybitna miłość akurat do szczurów tylko chęć posiadania zwierzątka, więc można się poważnie zastanowić nad tym wyborem.
Kurczę, ja też myślałam podobnie, zanim miałam szczury, że można tego jednego uszczęśliwić, kupując mu super klatkę, super jedzenie, poświęcając mu parę godzin dziennie, ale cholera jasna, teraz sobie nie wyobrażam. Dobrze, że przyszło opamiętanie zanim popełniłam błąd . Czasem przecież wychodzę na kilkanaście godzin, wracam wieczorem, nie wiem jak to biedne zwierzę by się czuło. Nawet jeśli potem bawiłabym się z nim do upadłego. Ludzie mogą być samotnikami z wyboru, ale wtedy raczej nie siedzą w dość ciasnym pomieszczeniu, gdzie mają super chrupki i trochę wody... Mają trochę więcej okien na świat No nie wiem, można sobie kupić inne zwierzę, jeśli nie można np. mieć dużej klatki, czy mieć od razu dwóch szczurów. U wielu ludzi to przecież nie jest wybitna miłość akurat do szczurów tylko chęć posiadania zwierzątka, więc można się poważnie zastanowić nad tym wyborem.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: jeden szczur
Moja ostatnia szczurzyca była bardzo płochliwa. Oswoiłam ją, ale i tak zaskoczona próbowała dziabać. Odkąd jest połączona z moimi samiczkami już nie tak łatwo ją przestraszyć. Dobija się do mnie tak samo jak reszta- jak tylko słyszą otwierane drzwiczki lecą równo wszystkie, wszystkie pozwalają się czochrać, buziaczkować i tarmosić tak samo jednak wiele się uczą od siebie...
Re: jeden szczur
Witajcie. Ja też miałam samotnego szczura i też zachowywał się jak pies. Jednakże właśnie z tego względu, w wyniku wypadku, stracił życie. Rozpaczałam za nim długo i nie potrafiłam się pocieszyć. Ale nie o tym.
W piątek kupiłam szczurka (mój znajomy "dziadek" ma sklep zoologiczny i bardzo dba o każde zwierze- znam go 14 lat, szczurka dostałam za darmo). Mój chłopak, który uważał, że zwierzęta mają czemuś służyć (obrona, jedzenie...) przekonał się do Messiego w kilka chwil. Ale widzieliśmy, że Messi jest bardzo nieszczęśliwy, kiedy nas nie ma w domu, nie jesteśmy w stanie zapewnić mu towarzysza 24h/dobę. Dlatego podjęliśmy decyzję o drugim samcu. I to był mój najlepszy wybór. Riko (ten drugi) jest bardzo płochliwy i raz czy dwa próbował mnie ugryźć. Ale podąża za Messim na moją rękę, który dał się "prawie oswoić" w ciągu 2 dni. Cały czas nad nimi pracuje. Ich zabawy są prześmieszne, gonitwy, wywracanie, iskanie. A jak wtulą się mordkami w siebie i śpią to są urocze. Połączyły się w ciągu 15 minut. Messi zdominował Rikkiego i jest po problemie. Nie było gryzienia ani pisków. Miłość od pierwszego wejrzenia.
Co ciekawe, Riko uspokaja się, kiedy go kołyszę jak niemowlę. Biorę go w dłonie i chodzę wolnym krokiem po całym domu. Usypia wtedy, ale jak jest puszczony wolno to żeby go złapać, trzeba się nagimnastykować.
Podsumowując:
Dwa szczury są zdecydowanie szczęśliwsze niż jeden. Nie bądźcie samolubni. Jeśli chcecie kogoś kto będzie Was bezwzględnie uwielbiał to kupcie sobie psa a nie zamykajcie szczura samego w klatce na wiele godzin dziennie.
Postawcie się po stronie szczura. Ja też z pewnością, gdybym została zamknięta w klatce przez jakiegoś olbrzyma, wolałabym jego towarzystwo niż samotność. Ale czy to dałoby mi szczęście?
W piątek kupiłam szczurka (mój znajomy "dziadek" ma sklep zoologiczny i bardzo dba o każde zwierze- znam go 14 lat, szczurka dostałam za darmo). Mój chłopak, który uważał, że zwierzęta mają czemuś służyć (obrona, jedzenie...) przekonał się do Messiego w kilka chwil. Ale widzieliśmy, że Messi jest bardzo nieszczęśliwy, kiedy nas nie ma w domu, nie jesteśmy w stanie zapewnić mu towarzysza 24h/dobę. Dlatego podjęliśmy decyzję o drugim samcu. I to był mój najlepszy wybór. Riko (ten drugi) jest bardzo płochliwy i raz czy dwa próbował mnie ugryźć. Ale podąża za Messim na moją rękę, który dał się "prawie oswoić" w ciągu 2 dni. Cały czas nad nimi pracuje. Ich zabawy są prześmieszne, gonitwy, wywracanie, iskanie. A jak wtulą się mordkami w siebie i śpią to są urocze. Połączyły się w ciągu 15 minut. Messi zdominował Rikkiego i jest po problemie. Nie było gryzienia ani pisków. Miłość od pierwszego wejrzenia.
Co ciekawe, Riko uspokaja się, kiedy go kołyszę jak niemowlę. Biorę go w dłonie i chodzę wolnym krokiem po całym domu. Usypia wtedy, ale jak jest puszczony wolno to żeby go złapać, trzeba się nagimnastykować.
Podsumowując:
Dwa szczury są zdecydowanie szczęśliwsze niż jeden. Nie bądźcie samolubni. Jeśli chcecie kogoś kto będzie Was bezwzględnie uwielbiał to kupcie sobie psa a nie zamykajcie szczura samego w klatce na wiele godzin dziennie.
Postawcie się po stronie szczura. Ja też z pewnością, gdybym została zamknięta w klatce przez jakiegoś olbrzyma, wolałabym jego towarzystwo niż samotność. Ale czy to dałoby mi szczęście?
Re: jeden szczur
Święte słowa!
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
2 szczurek
Witam mam do was pytanko... Kupiłem ogonka w zoologu trzyma sie dobrze ale to nie o tym. To był mój pierwszy ogonek więc na początku troche trudno było ponieważ zamała klatka itp. Teraz zamowilem nowa klatke jak mówili wszyscy czyli na 2 szczurki. I tutaj pytanie Jeżeli mam ogonka z zoologa dziewczynke to jeżeli kupie z jakiejś Hodowli dobrze traktowane itp. Czy Mała możliwość jest konfliktu pomiędzy ogonkami czy nie ma szansy? Z góry dziękuję za odpowiedź. Dodam jeszcze że ogonek dobrze sie ma wychowany jest , nie jest agresywna przychodzi do mnie gdy ją wołam ale czasami ; ) bo króciutko ją mam....
Z góry dziękuję za odp. Pozdrawiam serdecznie
Z góry dziękuję za odp. Pozdrawiam serdecznie
Re: 2 szczurek
Łączenie przebiega różnie. Jest temat o łączeniu, tam wiele porad jak to załatwić, żeby szczurki się polubiły w miarę szybko. Na forum znajdziesz odpowiedzi na większość pytań Używaj wyszukiwarki.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: 2 szczurek
Konflikty mogą być zawsze, nieważne, skąd są szczurki. Czasem małe konflikty występują nawet po połączeniu, bo najbardziej kochające się ogony mogą się pokłócić. Poczytaj dział o łączeniu, będzie dobrze, nie panikuj
Czasem szczury łączą się od razu i jest miłość od pierwszego wejrzenia, a czasem to zajmuje trochę czasu. Jeśli szczurki są młode i nie były długo same, to chyba jest trochę łatwiej
Czasem szczury łączą się od razu i jest miłość od pierwszego wejrzenia, a czasem to zajmuje trochę czasu. Jeśli szczurki są młode i nie były długo same, to chyba jest trochę łatwiej
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
-
- Posty: 1916
- Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 2 szczurek
Jeśli dziewczynka z hodowli będzie w zbliżonym wieku, to problemów na pewno będzie mniej
Najczęściej jest tak, że jeśli pierwszy szczur jest trochę starszy i dłużej u Ciebie przebywa, ma swoje ulubione kąty, to pojawienie się nowego szczura może wywołać agresję - w końcu nowy wkracza na jej teren.
Najczęściej jest tak, że jeśli pierwszy szczur jest trochę starszy i dłużej u Ciebie przebywa, ma swoje ulubione kąty, to pojawienie się nowego szczura może wywołać agresję - w końcu nowy wkracza na jej teren.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka