[KALISZ] polecani weterynarze

Polecani i "nie-polecani" weterynarze oraz Wasze przygody z nimi.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
moniaaa
Posty: 201
Rejestracja: śr lis 16, 2005 9:58 pm

[KALISZ] polecani weterynarze

Post autor: moniaaa »

Namiary:
Przychodnia weterynaryjna
lek. wet. Michał Palczewski
Al. Wojska Polskiego 38
michalpalczewski@wp.pl (wyszukując jego dokładne dane dowiedziałam się, że ma mejla, wow! :) )
- godziny otwarcia: poniedziałek - piątek: 10-19, sobota: 9-13, niedziela: 10-12

Polecam dlatego, że pomimo znikomej ilości szczurów w tym mieście i zapewne niewielkiej ilości szczurzych pacjentów jakie miał - wszystko się udało (wycięcie guza), a do tego facet jest miły i widać, że się przejmuje. Gdyby nie to, że Stefcia miała jedno poważne zawahanie zdrowotne (do dzisiaj nie wiem z czym związane, chyba coś połknęła dziwnego) i nie jadła trzy dni to operację na nowotwór miałaby już dawno. A tak to musiała dostać 2x sterydy, później dopiero odbył się zabieg. Zostawiłam ją u weta o 14, miałam odebrać o 17 (już zaczynała się przebudzać). Szurcia jest już tydzień i 2 dni po zabiegu, niestety szwy jeszcze ma, ale będą zdjęte jakoś na początku tygodnia. A w dodatku wet pożyczył mi termofor na czas przebudzania się szurci :))) I chyba mało płacę: 35zł za zabieg z zastrzykiem z antybiotyku na drugi dzień, 2x sterydy = 10zł. Jeżeli tylko znajdzie się ktoś z Kalisza (narazie znalazłam na forum tylko dummy :) ) to polecam dr Michała :)

Aha: dodam, że mam jego tel. kom. (ogólnodostępny) - taki dyżur nocny (i po godzinach pracy) - jeżeli kogoś to interesuje to proszę na pw.
Ostatnio zmieniony wt lis 28, 2006 9:41 pm przez moniaaa, łącznie zmieniany 1 raz.
za TM: Stefcia [*] 14.01.06, Tess - XI 05 - [*] 28.11.2006... zawsze będę o Was pamiętać..
rexxx
Posty: 15
Rejestracja: sob cze 13, 2009 5:47 pm

Re: [KALISZ] dr Palczewski

Post autor: rexxx »

Dzisiaj zawiozłem do doktora moją Zuzie. Przyjał nas co prawda inny lekarz ale również bardzo dobrze sie nią zajął. Pan był bardzo kompetentny. Obchodził sie z Zuzią w sposób niezwykle delikatny i zatrzymał ją na noc na obserwacji. Z tego co wiem to ma założoną kroplówke i jakieś środki wzmacniające podane oraz podnoszą jej temperature poniewaz nabawiła sie już hipotermii :(:(

Ogólnie panowie bardzo ale to bardzo profesjonalni i przede wszystkim zależy im na zwierzęciu. (Ciszewski chcial mi uśpić szczurka a jego technik to niesamowity cham , który poświecił mi raptem 3 min i jeszcze chciał za to kase)

Jutro rano jade zobaczyć jak sie ma Zuzka i mam nadzieje ze bedzie lepiej ,chociaż przypuszczenia były różne , począwszy od wylewu aż po zapalenia ucha.

Jeżeli ktoś ma szczurka badź jakie kolwiek inne zwierzątko to polecem z całych sił!

Dowodem niech bedą słowa doktora : " o każde zwierzątko póki zyje, trzeba walczyć"
TheKasia
Posty: 4
Rejestracja: pn sie 17, 2009 6:41 pm
Lokalizacja: Kalisz

Re: [KALISZ] dr Palczewski

Post autor: TheKasia »

Przedwczoraj byłam u tego doktora z Panem Anatolem. Kiedy go zobaczył był w szoku Nie wiem czy to ten wet był to sam dr. Palczewski, czy jakiś inny z tej lecznicy, jednak wziął Anatola na rece i głaskał go. Powiedział że gdybym trafiła do niego wcześniej, można by go uratować. Sam miał szczurzyce i ludzie nie wiedza jakie to są fajne zwierzaki. Nie umiem pogodzić się z tym że żyją tak krótko Anatol był moim piątym szczurem, wszystkie ciężko chorowały pod koniec życia. Najlepsza rasa ssaków homo sapiens wyrządziła im taką krzywdę. Polecam tych weterynary jeśli przeczyta to ktoś z Kalisza mający szczury. Traktowane są tam z godnością i miłością.
MateuszP
Posty: 1
Rejestracja: czw gru 17, 2009 8:31 pm

Re: [KALISZ] dr Palczewski

Post autor: MateuszP »

Byłem u dr Palczewskiego niedawno (pierwszy i ostatni raz). Mam zupełnie inną opinie, niż te zamieszczone powyżej.
Jedno tylko się zgadza - miło odnosi się do szczurka, i na tym kończą się pozytywy.

Pojechałem do Niego z dwoma szczurkami wziętymi od terrarysty (samiec i samica), żeby ocenić ich ogólny stan zdrowia oraz zdiagnozować zmiany skórne jakie miały na ciele.
Doktor jedyne co umiał zaproponować to odrobaczenie. Nie chciał osłuchać szczurków żeby sprawdzić serce i układ oddechowy, a diagnoza odnośnie zmian skórnych była na zasadzie "Wydaje mi się..." (z dużą dozą niepewności w głosie).
Do tego chciał podać środek na odrobaczenie samicy, która była w ciąży, co mogło spowodować uszkodzenie płodów.
Mało tego, samiec dostał dawkę o wiele większą niż powinien.

Gdy konsultowałem się telefonicznie z osobą bardziej kompetentną ode mnie, i poprosiłem doktora o podanie nazwy substancji czynnej znajdującej się w preparacie (celem potwierdzenia jego bezpieczeństwa dla samicy) Pan Michał bardzo się obruszył, i nie chcąc podać nazwy, gdyż to "On jest tutaj weterynarzem".

Podsumowując - miły stosunek do zwierząt połączony z brakiem kompetencji i odwagi by się do tego przyznać.
Awatar użytkownika
milen87
Posty: 198
Rejestracja: sob sty 17, 2009 1:55 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Re: [KALISZ] dr Palczewski

Post autor: milen87 »

Też chodzimy z naszymi szczurkami do Palczewskiego.
Samego lekarza trudno w ogóle spotkać (nigdy nie miałam okazji z nim rozmawiać), on przeważnie siedzi na sali operacyjnej. Przyjmuje i ogląda zwierzaki inny facet, czasem konsultuje się doktorem. Bardzo miły i zawsze stara się zrobić wszystko co w jego mocy, żeby pomóc. Widać, że lubi zwierzęta, mówi, że sam chciałby mieć szczury, ale jego połowica się nie zgadza.
Za samo obejrzenie szczurka nie bierze nic, zdarza mu się dawać trochę betaglukanu za darmo. Ceny są naprawdę spoko. Palczewski przeprowadził dwie kastracje. Po jednej zrobiły się krwiaki jakieś i dostał mały antybiotyk. Przeszło. Po drugiej, po kilku miesiącach pojawił się guz i proponował nam wtedy człowiek rozcięciecie brzuszka w poszukiwaniu przyczyny i ewentualne uśpienie. Mówił, że biorą odpowiedzialność za swoich pacjentów od początku do końca. Przyznał, że nie mają tu specjalistycznego sprzętu przystosowanego dla takich małych zwierzątek i niestety jest to klinika "pierwszego kontaktu". Chciał jednak pomóc i polecił nam swojego "guru" dra Piaseckiego z Wroca, który zrobił punkcję i wyciął wielki ropień pokastracyjny z kanału pachwinowego. Nie można stwierdzić, czy to z winy Palczewskiego te powikłania, ale warto wiedzieć.

Jeśli ktoś znalazłby w Kaliszu kogoś, kto NAPRAWDĘ zna się na szczurach, to niech pisze.
Awatar użytkownika
milen87
Posty: 198
Rejestracja: sob sty 17, 2009 1:55 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Re: [KALISZ] dr Palczewski

Post autor: milen87 »

Dostałam namiary na pana Małego od dra Piaseckiego, ma tylko tytuł tech. wet. ale zajmuje się małymi zwierzakami. Podobno facet z powołaniem. Byłam tam tylko raz, wrażenia raczej pozytywne (życzliwy, konkretny, rzetelny), ale jeszcze nie mam wyrobionego zdania. Opinia jednej pani, która jeździ do niego ponad 100km:
"Ma on niesamowite podejście do zwierząt ( opieką otaczał nasze koty ,psy, koszatniczkę i szynszylę )Podam przykład: mój pies nienawidzi wycinania futra pomiędzy palcami , poprosiłam o ten zabieg A.M. ten poprosił mnie żebym na chwilę zostawiła psa w spokoju ( nie głaskała , nie przyciagała do siebie na smyczy ) bo musi z nim nawiązać kontakt.Myślałam, że będzie do niego coś mówił czy sam go pogłaska a on tylko popatrzył sobie w oczy psa a po chwili podszedł do niego i jak gdyby nigdy nic na spokojnie zaczął wycinać kłaczki.Pies ani nie drgnął!!!Ze spokojem poddawał się wszystkim czynnościom co w innych gabinetach było nie do pomyślenia!!!"
Zachęcam do sprawdzenia na własnej skórze:

tech. wet. Andrzej Mały
KALISZ, ul. Niecała 14, tel. 062 757 51 43
czynne: pn-pt 10-18, sb - ?

pana Małego nie ma w przychodni w środy
Awatar użytkownika
milen87
Posty: 198
Rejestracja: sob sty 17, 2009 1:55 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Re: [KALISZ] dr Palczewski

Post autor: milen87 »

Pomyślałam, że dopiszę co nieco, jako, że lepiej miałam okazję poznać Małego. Bardzo w porządku facet, zawsze stara się pomóc i poszerzać swoją wiedzę, widać, że nie jest mu obojętny los pacjentów. Poza tym bierze symboliczne wręcz pieniądze (np. za wyleczenie ropnia pod skórą wziął tylko 10zł, czyli tylko tyle co za antybiotyk, a cała reszta - płukanie, czyszczenie zrobił za free, choć wiadomo, że cena zależy od rodzaju leczenia i przypadku). Ma sporą wiedzę o małych zwierzakach, a jeśli nie jest czegoś pewien, szpera po książkach i jest otwarty, jeśli np. przychodzimy z jakimiś poradami forumowicza z doświadczeniem. Polecam. Ja mu ufam :)
Myślę, że można zmienić tytuł tematu...Koniec monopolu Palczewskiego w Kaliszu ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Weterynarze”