Aferson pisze: A psiak bez oporów zostaje w kennelówce?
zależy od humoru

on w niej zostaje jedynie jak nikogo nie ma w domu (co zdarza się rzadko, bo ja póki co od paru miesięcy się nie uczę i nie mam stałej pracy), więc czasem chwilę zawodzi, ale potem ładnie śpi. daję mu jakieś gryzaki, to ma zajęcie. nauczony był zostawania w klatce ładnie, ale potem zostałam bez szkoły i non stop byłam w domu, to się psiak odzwyczaił. a w klatkę zaiwestowaliśmy dlatego, że straaaasznie niszczył jak zostawał sam, raz mi otworzył klatkę ze szczurami i zaliczył dziaba w ucho na wylot (nie mówiąc o tym, co by się stało, gdyby samce się dostali do klatki samic..), raz pogryzł obcinaczki do paznokci i pociął sobie język.. więc niestety musi zostawać w klatce, dla swojego bezpieczeństwa.
jak znajdę stałą pracę to będę znowu z nim trening klatkowy przeprowadzać, póki co to nie ma sensu, bo albo wychodzę jak ktoś już jest w domu, albo rano na 3-4 godzinki.
czasem jak jest znudzony to się położy w klatce, normalnie śpi w łóżku

ale czasem ma takie momenty, że się obudzi, pójdzie do klatki się napić i już tam zaśnie
