Bezwłosa prawdopodobnie w ciąży;/

[Iguta87]

Witam, jestem nowym użytkownikiem, często przeglądam forum a nie udzielałam się do tej pory bo chodź od dawna mam szczurki to wiele osób tutaj bije mnie doświadczeniem na głowę;) A teraz do rzeczy zanim ktoś mnie okrzyczy ze nie ten dział. Byłam dzisiaj u weta z moimi szczurkami, na kontroli bo trochę "gruchają". Jeden miał odrobinę wydęty brzuszek od paru dni wiec o to tez zapytałam. Niestety, jak powiedział wet po badaniu istnieje duże prawdopodobieństwo ze Mała jest w ciąży. Do teraz nie mogę w to uwierzyć, ona jest taka malutka ma z tego co wiem około 6-8 tyg. Oczywiście ja mam same dziewczynki wiec musiała być w ciąży już jak do mnie trafiła. Od prywatnego hodowcy, teraz już wiem (z forum) ze od pseudo hodowcy ale facet naprawdę wydawał się w porządku. Przeliczyłam ze dzisiaj jest 19 dzień jej pobytu u mnie wiec jeśli jest w ciąży to lada chwila urodzi i tu jest problem. To jest szczurek zupełnie bezwłosy a czytałam ze ta odmiana często odrzuca swoje młode co prowadzi do śmierci całego miotu. Bardzo chciałabym zrobić wszystko żeby do tego nie doszło bo mi chyba serce pęknie. A ona nawet nie buduje gniazda. Właśnie jadę po druga klatkę, żeby ja oddzielić od reszty (tak radził wet) bo mam bardzo agresywną alfe i boje się co może zrobić. Oczywiście zdaje sobie sprawę ze jeśli wszystko pójdzie dobrze trzeba znaleźć maluchom dobre domki i na pewno znajdę, choćbym miała zostawić je wszystkie u siebie. Ale na razie jestem przerażona ze sobie nie poradzę, ze ona je odrzuci a ja nie będę mogła im pomóc. Wet mówił ze w razie najgorszego można by spróbować czy inna samiczka by się nimi nie zajęła. Co o tym myślicie?

P.S. Baaardzo chciałabym usłyszeć że wszytko będzie dobrze;(
P.S2 To mój pierwszy post mam nadzieje ze wszystko dobrze zrobiłam.

[KITEgirl]

ma wystające sutki?

[smeg]

Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę, żeby bezwłose szczury odrzucały swoje młode. Gdzie o tym przeczytałaś? Miejmy nadzieję, że jednak nie odrzuci i maluchy znajdą dobre domki. Wszystko na razie robisz dobrze, daj jej w nowej klatce miękkie szmatki na gniazdo, najlepiej nie żadne siano/trociny i nie chusteczki higieniczne ani papier toaletowy, bo się przyklejają do maluchów. Ręczniki papierowe są grubsze, więc mogą być. Poczytaj też o diecie karmiących szczurzyc. Wet mógł się pomylić, skoro nie robił jej żadnego usg, tylko obejrzał. Jeśli nie urodzi w najbliższym czasie, to może jednak nie jest w ciąży

[Nakasha]

Fuzzice (o ile to fuzz a nie sphinx) nie odrzucają młodych częściej, niż inne samice - to się może przytrafić każdej szczurzycy. Niektóre linie fuzzic mogą mieć problemy z karmieniem, ale pewnie nie masz dokładnych informacji o jej przodkach?... W każdym razie w ogromnej większości przypadków szczurzyce rodzą bezproblemowo i odchowują maluchy. Mimo tego trzeba być przygotowanym na problemy. Jeśli Twoja samiczka odrzuciłaby młode lub nie miała pokarmu (np. ze stresu), to albo znajdziesz im mamkę w ciągu kilku godzin, albo trzeba będzie je uśpić.

Teraz dużo maluszków szuka domków, jeśli urodzą się fuzzy to pewnie szybko się "rozejdą", ale jeśli matka urodzi więcej niż jakieś 10 maluchów, możesz pomyśleć nad uśpieniem części miotu, aby odciążyć młodą matkę.

[Iguta87]

Sutki jej wyraźnie widać, już patrzyłam ale nie mam za bardzo porównania bo wcześniej sie nie przyglądałam. Sprawdziłam u mojej fuzzicy i nie widać ich wcale a ma całkiem łysy brzuszek. A Mała to raczej sphinx- tak mówił hodowca no i ona nie ma nawet cienia meszku na ciele. Byłam pewna że to na tym forum przeczytałam ze sphinxy maja problem z odchowaniem młodych ale czytałam dość dużo różnych stron więc całkiem możliwe ze gdzieś indziej. Wymyłam klatkę dałam żwirek drewniany (jak zawsze, a może dla niej teraz jest nie dobry?) ręczniki papierowe i szmatki. Reszta została w swojej klatce. Teraz maja wybieg i ona szaleje tak jak nie przystoi kobiecie w stanie błogosławionym;) Nie wiedziałam że potrzebne jest USG, to znaczy ze jest nadzieja ze to pomyłka? Co nie zmienia faktu ze brzuszek jest dziwnie wydęty a nie podaje nic co mogłoby to spowodować. Już nie wiem czy gorzej żeby była w ciąży czy żeby była chora;/ Bardzo wam dziękuje za odpowiedzi, dałyście mi nadzieje;)

[alken]

to ze nie ma włosów nie znaczy że jest sphinxem. są omszone i całkiem łyse fuzzy. sphinxy często miewają szczecinę jak ten https://market.renderosity.com/mod/gall ... 775008.jpg

[Iguta87]

Jak wszystko się wyjaśni chętnie wstawię jej zdjęcie, teraz wole jej dodatkowo nie stresować:) Włożyłam ją do klatki samą, wygląda na załamaną i przestraszoną, myślicie ze mogłabym wpuścić jej drugą szczurkę do towarzystwa? Fuzzica (bardzo "oryginalnie" zwana Łysą) jest chodzącą łagodnością i bardzo się lubi z Małą. Strasznie mi jej żal.

[Nakasha]

Nie, jeśli urodzi, może ze stresu porzucić lub zagryźć małe, a poza tym druga szczurzyca może być agresywna do osesków.

[Iguta87]

Zrobię jak mówisz bo kompletnie nie mam doświadczenia z ciężarnymi szczurkami. Ale takie nagłe oddzielenie od stada to też duży stres. Maluchów ani widu ani słychu a ze szmatek i ręczników papierowych które jej przygotowałam zrobiła sobie kuwetę;/ Cały czas siedzi i śpi w hamaku. Nie mam jej zdjęcia ale może opisze Wam jak wygląda. Jest taka drobna u góry, ma małą główkę i tak gdzieś 1,5 cm za przednimi łapkami rozchodzi się w szeroki balonik. Totalnie nie proporcjonalna. I zrobiła się taka przez ostatnie 3 dni. Mam już taka paranoje ze widzę jak jej się coś rusza w brzuszku i zaraz chyba będę sprawdzać pozostałe dziewczyny;/ (bo może któraś jednak jest chłopcem i przez tyle czasu nie zauważyłam wielkich jajek pod ogonem;D) Jeśli wet się pomylił to narobił mi niezłego stresu;/;)

P.S Dobrze że jesteście bo nikt w domu już nie ma siły słuchać moich rozważań jest czy nie jest;)

[smeg]

Jeśli jednak jest w tej ciąży, to chyba lepiej wyjąć jej hamak i wszystkie półki i zrobić jej klatkę "parterową", bo może jej się zachcieć urodzić gdzieś na pięterku i potem maluchy pospadają. Masz możliwość dodania zdjęcia brzuszka?

[Nakasha]

Samiczki rodzą w 19 - 24 dniu ciąży, więc spokojnie, daj jej parę dni. Niektóre robią gniazdo dopiero po porodzie. I zdecydowanie zabierz wszelkie dodatki, w klatce nie może być żadnych półek, hamaków, koszyków, itp., sama kuweta z miską, poidłem i szmatkami na gniazdo.

[Iguta87]

Jadę na USG. Jest mi jej strasznie żal że musi siedzieć sama i do tego ze muszę jej wyjąć półki i jej ukochany hamak wiec zrobię to prześwietlenie żeby jej tak nie męczyć bez potrzeby. Oczywiście jak jest w ciąży to wszystko zrobię co mówicie. Trzymajcie kciuki.

[Nakasha]

USG może nie pokazać ciąży na 100%, szczególnie jeśli zrobi je niedoświadczony wet, ale warto zrobić to badanie, może akurat się uda.

Tak czy siak moim zdaniem powinnaś ją potrzymać parę dni samą. Przemęczy się, ale nie będzie potem jakiejś tragedii.

[Iguta87]

Byłam u dwóch weterynarzy, jeden widział "kreseczki" które mogły być kręgosłupem płodu ale równie dobrze mogły być kręgosłupem matki. Drugi weterynarz nic nie widział na USG ale "na oko" szczurka ma dziwny kształt który wskazuje na ciąże. Czyli dalej nie wiem nic, ale jestem trochę spokojniejsza bo myślę ze skoro w tak zaawansowanej ciąży nie widać płodów na USG to ich tam zwyczajnie nie ma. Widocznie Mała taką ma po prostu urodę że jej brzuszek wystaje. Mimo wszystko trzymam ja oddzielnie przez najbliższe 3-4 dni, jak radził wet a Wy co myślicie? Zrobić to zdjęcie brzuszka i wstawić?

[Nakasha]

Zrób zdjęcie.