[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Z tego co zauważłam tak młode szczury nie robia zadnego problemu z laczeniem. Spróbuj na neutralu zobaczyc jak sie zachowuja, a jesli faktycznie bedzie zle to moze sprobuj ta klatke co masz przedzielic jakims pieterkiem zeby nie mialy jak sie do siebie dostac.
'- Przepraszam, hmm, ma pan banana w uchu.
- Przykro mi, ale nie wiem, o co panu chodzi.
- Ma pan banana w uchu!
- Głośniej, proszę, bo mam banana w uchu! '
Przebudzenie.
- Przykro mi, ale nie wiem, o co panu chodzi.
- Ma pan banana w uchu!
- Głośniej, proszę, bo mam banana w uchu! '
Przebudzenie.
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Ja przy pierwszych kilku łączeniach też miałam tylko jedną klatkę i nie było żadnych problemów Samiczki, w dodatku obie bardzo młode, nie powinny zrobić sobie nic złego. Ale drugiego szczurka nie kupuj w sklepie, lepiej przygarnij za darmo jakiegoś, który szuka domu w dziale Oddam/Sprzedam tu na forum
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
-
- Posty: 41
- Rejestracja: śr cze 15, 2011 4:19 pm
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Dziękuje za odpowiedzi. Na pewno jakąś dziewczynkę przygarnę bo mojej Balbince troche smutno bo w nocy jak musi siedzieć w klatce sama.
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Witam!!!
Za około 2 miesiące mam zamiar kupic wieksza klatke i z mojego 2 osobnikowego stadka zrobic stadko składające się z 5 hopów...
w tej chwili moi chłopcy mają po ok 4.5 miecha no wiec za te 2 miechy wiadomo 6.5 miech.... szczurki które chce przygarnąć najprawdopodobniej także będą w wieku do 6-7 miesięcy (lub młodsze) i teraz dwa pytania.. czy u samców gorzej się łączy? i drugie najważniejsze.. czy zdarzyło się Wam przy łączeniu że sie ogony dotkliwie pogryzły/poszarpały? że trzreba było do weta? jak przebiega takie coś ? czy cą przypadki gdzie zaraz po wożeniu do klatki szczurki od razu sie polubiły?
Za około 2 miesiące mam zamiar kupic wieksza klatke i z mojego 2 osobnikowego stadka zrobic stadko składające się z 5 hopów...
w tej chwili moi chłopcy mają po ok 4.5 miecha no wiec za te 2 miechy wiadomo 6.5 miech.... szczurki które chce przygarnąć najprawdopodobniej także będą w wieku do 6-7 miesięcy (lub młodsze) i teraz dwa pytania.. czy u samców gorzej się łączy? i drugie najważniejsze.. czy zdarzyło się Wam przy łączeniu że sie ogony dotkliwie pogryzły/poszarpały? że trzreba było do weta? jak przebiega takie coś ? czy cą przypadki gdzie zaraz po wożeniu do klatki szczurki od razu sie polubiły?
Przepraszam za nie wskakujące literki ale klawiatura w lapku sie wyrobiła....
P.S. To nie przez jedzenie:D
P.S. To nie przez jedzenie:D
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Moje samce ostatnio sie pogryzly dotkliwie, krew leciala, rana byla, ale nie musialam na szczescie isc do weta, sama sie zajelam delikwentem. Co oczywiscie nie oznacza, ze przy kazdym laczeniu tak to bedzie wygladalo
Czytaj watki o laczeniu, tam sa cenne porady i wskazowki, postepuj wedlug nich a sukces bedziesz mial murowany
Co do samcow, owszem, u nich hormony zawsze bardziej buzuja, ale nie sa niewiadomo jakimi agresorami, wszystko zalezy od charakteru ogonkow. Jedne przyjma nowego towarzysza od razu, drugie beda sie z tym ociagaly a trzecie nie zaakceptuja i koniec.
Trzymam kciuki i zycze powodzenia
Czytaj watki o laczeniu, tam sa cenne porady i wskazowki, postepuj wedlug nich a sukces bedziesz mial murowany
Co do samcow, owszem, u nich hormony zawsze bardziej buzuja, ale nie sa niewiadomo jakimi agresorami, wszystko zalezy od charakteru ogonkow. Jedne przyjma nowego towarzysza od razu, drugie beda sie z tym ociagaly a trzecie nie zaakceptuja i koniec.
Trzymam kciuki i zycze powodzenia
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
I w ramach czytania o łączeniu - wsadzenie ich wszystkich od razu do tej samej klatki jest trochę hm... proszeniem się o kłopoty
Więc radzę zacząć od neutralnych spotkań i potem ewentualnie spróbować wsadzenia do klatki jeśli neutral wyjdzie pozytywnie.
Też zycze powodzenia
Więc radzę zacząć od neutralnych spotkań i potem ewentualnie spróbować wsadzenia do klatki jeśli neutral wyjdzie pozytywnie.
Też zycze powodzenia
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
mówi się czasem, że ponoć tak, ale ja się z tym nie zgodzę. Baby też potrafią być wredne podczas łączenia. To wszystko zależy czy szczurki będą chciały współpracowaćxXFernIXx pisze:czy u samców gorzej się łączy?
Komuś na pewno się zdarzyło pewnie znaczna część urazów powstała w wyniku nieprawidłowego łączenia. Generalnie szczury na początku mogą próbować się 'dziabnąć', rozległe rany mogą powstać podczas bójki nawet przez przypadek, "nie chcąco", wtedy trzeba biec do weta żeby zszył. Ale nie ma co panikować do przodu, większe prawdopodobieństwo jest, że szczury się polubią (nawet jeśli nie od razu), niż że się nigdy nie zaakceptują.xXFernIXx pisze: czy zdarzyło się Wam przy łączeniu że sie ogony dotkliwie pogryzły/poszarpały? że trzreba było do weta?
-
- Posty: 41
- Rejestracja: sob lip 02, 2011 10:14 am
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
to normalne ze moj starszy samiec (4 miesiace) gryzie tak lekko tego małego (4-5) tygodni ?? mały delikatnie popiskuje ale nie ma ran ani nic. i tak jest tylko czasami przez kilka sekund dosłownie a pozniej razem spia np. to normalne?? kiedy to gryzienie sie skonczy??
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Pytanie czy Ty aby nie mylisz gryzienia z iskaniem Przypuszczam, że starszy intensywnie iska młodego pokazując mu w ten sposób kto tu rządzi, mały popiskuje gdyż jest uległy i zdominowany, może też trochę panikuje i dlatego.
To normalne szczurze zachowanie, raczej nie ustanie
To normalne szczurze zachowanie, raczej nie ustanie
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
Na pewno nie ustanie Drugi piszczy, bo pewnie jest niezlym panikarzem
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
a ja mam problem taki, że przygarnęłam już prawie roczne dziewczęta [łyse] . wzięłam je od człowieka, który chciał je uśpić 'bo mu się dziecko urodziło'.. nieważne... dziewczyny są przyjażnie nastawione itd... ale... łączyłam je z moimi włochatymi i w wannie był spokój przeważnie, czasami jaakś szamotanina, ale nic się nie działo, włożyłam je do klatki, zacżeła się bójka. oddzieliłam, znów do wanny i tak długo puki nie było, ani jednego pisku... włożyłam do klatki... myślałam, że teraz kwestia czasu i będą spały razem. e tam, spały odrazu razem... nie wszystkie cztery, ale łysa z włochatymi itd... myślałam więc, że już mam stadko.. myliłam się... któregoś dnia zobaczyłam [bez żadnych pisków itd] że Lurka leży na plecach na półce, a nad nią Nahi. Nic bym neizrobiła gdyby nie fakt, że obok Lurki była mała kałuża krwi. No właśnie, natychmiast je oddzieliłam. Łyse są do tej pory razem w jenej, włochate w drugiej klatce... Łączyłabym je gdyby nie fakt, że Nahi zrobiła takie rany Lurce, że do tej pory jeżdze do weta na zastrzyki, czyszczenie ran itd... ma martwicę w pachwinie i trzeba to kontrolować. Narazie nie chcę ich łączyć , bo to nie byłoby rozsądne chyba skoro Lurka ma 1cm rany wgłąb ciała. Poza tym ma kilka strupów jeszcze po walce. Mają jeszcze szansę być razem? Nie ukrywam, że troszeczkę uciążliwe jest trzymanie dwóch klatek obok siebie itd... co powiecie...?
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
A może zanim wsadzisz do wspólnej klatki to sesja w transporterze? I cierpliwość do momentu pojawienia się znaków przyjaźni?
+ na łysolku rana może być efektem wypadku, mimo wszystko
+ na łysolku rana może być efektem wypadku, mimo wszystko
- L'urine-Boruta
- Posty: 564
- Rejestracja: ndz gru 12, 2010 3:16 pm
- Lokalizacja: ZST
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
źle przeczytałaś/eś mój post.... to Lurka [włochata] ma rany, łysej nic nie jest.
Sheepiee 23.12.2011
L'urine ur. 5.10.2010r. - 1.02.2013r.
Gandzia: ur. 14.01.2011r. - 4.04.2013r.
Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy
No to źle przeczytałam Chociaż wiem, że dziabnięcie może być wypadkowe - ja po takim mam bliznę na ręce