Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Moderator: Junior Moderator
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
No z tą płcią mam problem... wiem, obydwie mają swoje wady i zalety, z tym że u samic jedyną zaletą jest to, że nie mają intensywnego zapachu. A samce są duże, no i miziaki Jądra podobno komuś przeszkadzają, czy tam są mało estetyczne, ale dla mnie największym minusem jest ich smrodek i znaczenie.
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Szczerze? Nawet samiczki mają swój własny zapach. Mi się zapach facetów podoba. To nie jest smród. No chyba że postanowi wytaplać się w siuśkach..
Samiczki to wiercidupki i wszystko robią na szybko. Raczej nie do piziania i leżenia na kolanach. Samce, nigdzie się nie spieszą, na kolanko, większe gabaryty. No ale są też wyjątki. Aha. No i niby ciężej łączyć samce, gdyż walczą" o teren. Ale jeśli byś miała razem od małego to nie byłoby już problemu.
PS. Tak, namawiam cię na samce
Samiczki to wiercidupki i wszystko robią na szybko. Raczej nie do piziania i leżenia na kolanach. Samce, nigdzie się nie spieszą, na kolanko, większe gabaryty. No ale są też wyjątki. Aha. No i niby ciężej łączyć samce, gdyż walczą" o teren. Ale jeśli byś miała razem od małego to nie byłoby już problemu.
PS. Tak, namawiam cię na samce
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Właśnie wolałabym miziaka mój pies taki jest, może dlatego No i są takie fajne, duże, kluskowate. Wątpię, żebym miała siłę po całym dniu jeszcze gonić za szczurkiem. Tylko ten mój mały pokój, czy ja się z nimi nie uduszę?
PS: Tak, wychodzi ci to
PS: Tak, wychodzi ci to
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Nie wszystkie samce to miziaki, tak jak nie wszystkie samice to dzikuski
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
To jest jasne Tylko nie bez powodu taka cecha do nich przylgnęła
Jeśli będziesz regularnie sprzątać np. myć półeczni,c zyścić kuwety to sie nie udusisz.
Jeśli będziesz regularnie sprzątać np. myć półeczni,c zyścić kuwety to sie nie udusisz.
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Regularnie, czyli raz w tygodniu? Tak gdzieś wyczytałam, ale ktoś na forum pisał, że sprząta co 2-3 dni. To chyba zależy od szczura?
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Zależy od szczurów Młodszym też częściej się sprząta, starsze tak nie smrodzą. Jak wypracuje własny system, to sprzątanie przebiega raz-dwa
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Generalne porządki robię wtedy gdy u szczurów śmierdzi. A tak to tylko wybieram zbrylony żwirek. I nie jest to co tydzień
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Ja mam szczury od czasów studenckich. Wolę samce, bo nie niszczą wynajmowanych mieszkań Co do dojazdów - cóż, moja mama mieszka 130 km ode mnie. Nie ma nawet opcji, żebym się nieustannie tam zjawiała Na weekend załatwiam szczurom opiekę bo mi się ich nie chce stresować, a na święta zabieram ze sobą (mam u mamy specjalnie klatkę przeznaczoną na ich wakacje). To jest chyba najlepsza opcja - mieć w domu drugą klatę, niekoniecznie jakąś wypasioną. Ja mam królikówkę. Jeździłam nawet jak miałam 2 stada - samce i samice. Wtedy u mamy były 2 klatki.
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Przepraszam bardzo, ja mam 5 samcow i jakos zaden mi nie zniszczyl mieszkania, tez wynajmuje
To nie zalezy od plci tylko od charakteru ogona.
To nie zalezy od plci tylko od charakteru ogona.
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Moje doświadczenie wskazuje na samice jako główne sprawczynie zniszczeń (wszystko może być gniazdem) Samce niszczą mniej, bo i są mniej narwane, poza tym są większe i umieją usiedzieć w miejscu. Na to, żeby moja samica usiedziała musiałam czekać do ukończenia przez nią 2 lat a i to nie zawsze.
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Zrozumialam, ze SAMCE niszcza to slonce naprawde mi przygrzalo w dynie dzisiaj
Moje tylko jedza i spia i na wybiegu po godzinie same do klatki wchodza
Moje tylko jedza i spia i na wybiegu po godzinie same do klatki wchodza
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Ale przeciez twoja poprzedniczka pisała o samcach...Kluska123 pisze:Przepraszam bardzo, ja mam 5 samcow i jakos zaden mi nie zniszczyl mieszkania, tez wynajmuje
To nie zalezy od plci tylko od charakteru ogona.
Ja też nie mam żadnych zniszczeń. No oprócz prześcieradła, chociaż nie jestem pewna czy to oni, czy przypadkiem pies
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Okej, pisałyśmy w jednym czasie
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: Połączenie studenckiego życia i dwóch czworonogów
Ja się długo zastanawiałam jak to będzie ze studiami, szczurami, mieszkaniem, moimi wyjazdami w miejsca przeróżne no i w końcu z postanowionych dwóch skończyłam na pięciu
U mnie wszelkie koszty leczenia odpadają, więc kieszeń na tym nie cierpi, ale faktycznie to trzeba mieć na uwadze i mieć trochę grosza na takie wypadki za pazuchą, poza tym jakoś strasznie fundusze nie cierpią na tym.
Z wyjazdami to różnie jest, trzeba sprawę przemyśleć - do rodziców jeżdżę b.rzadko, bo raz na 3 miesiące, albo nieraz rzadziej, wtedy ogonki biorę ze sobą i to dobrze jest mieć klatkę na miejscu, albo auto (ja już teraz przy 5 ogonach tylko opcja z autem,bo ta co tu była za maleńka), bo wtedy ją można przewieźć. Ewentualnie możesz nauczyć swoje zwierzaki żyć bezklatkowo, dać im tylko kuwetkę, ale wtedy musi być solidnie zabezpieczony pokój (kable etc). Można też mieć osobę, która się zwierzakami zajmie (jak współlokatorka je polubi, to nie ma problemu,bo chętnie nakarmi, wymizia ), to stosuję jak wyjeżdżam w góry
A co do samic i samców, to moje samcole są spokojne jak aniołki, z jednym wyjątkiem - Fentanylem - destruktorem kabli, narzut i ubrań. Nie ma tu reguły co do płci.
Sprzątać można na takiej zasadzie, że półki przecierasz co 1-3 dni, jeśli szczur na nie leją,w miarę potrzeb wybierasz co zostawią w kuwecie,a cały żwir można wymieniać rzadko - ja tak robię i się sprawdza. A z takim regularnym przecieraniem wyposażenia nie ma problemu, przy 2 ogonach to nie jest dużo zachodu (jak tak porównuję do obecnego stada )
Uff, nagadałam się - myślę, że skoro teraz tak się zastanawiasz, to będziesz dobrą opiekunką dla zwierząt, powodzenia i szybkiego zaszczurzenia życzę
U mnie wszelkie koszty leczenia odpadają, więc kieszeń na tym nie cierpi, ale faktycznie to trzeba mieć na uwadze i mieć trochę grosza na takie wypadki za pazuchą, poza tym jakoś strasznie fundusze nie cierpią na tym.
Z wyjazdami to różnie jest, trzeba sprawę przemyśleć - do rodziców jeżdżę b.rzadko, bo raz na 3 miesiące, albo nieraz rzadziej, wtedy ogonki biorę ze sobą i to dobrze jest mieć klatkę na miejscu, albo auto (ja już teraz przy 5 ogonach tylko opcja z autem,bo ta co tu była za maleńka), bo wtedy ją można przewieźć. Ewentualnie możesz nauczyć swoje zwierzaki żyć bezklatkowo, dać im tylko kuwetkę, ale wtedy musi być solidnie zabezpieczony pokój (kable etc). Można też mieć osobę, która się zwierzakami zajmie (jak współlokatorka je polubi, to nie ma problemu,bo chętnie nakarmi, wymizia ), to stosuję jak wyjeżdżam w góry
A co do samic i samców, to moje samcole są spokojne jak aniołki, z jednym wyjątkiem - Fentanylem - destruktorem kabli, narzut i ubrań. Nie ma tu reguły co do płci.
Sprzątać można na takiej zasadzie, że półki przecierasz co 1-3 dni, jeśli szczur na nie leją,w miarę potrzeb wybierasz co zostawią w kuwecie,a cały żwir można wymieniać rzadko - ja tak robię i się sprawdza. A z takim regularnym przecieraniem wyposażenia nie ma problemu, przy 2 ogonach to nie jest dużo zachodu (jak tak porównuję do obecnego stada )
Uff, nagadałam się - myślę, że skoro teraz tak się zastanawiasz, to będziesz dobrą opiekunką dla zwierząt, powodzenia i szybkiego zaszczurzenia życzę