Dobrze, że po wakacjach u ogonków wszystko w porządku, pozdrawiamy!
Majaki Nocne - doszczurzenie ekstremalne
Moderator: Junior Moderator
					Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
		
		
	Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Majaki Nocne
http://img687.imageshack.us/img687/6740 ... 3et.th.jpg  mam  wrażenie, że większość szczurków ma ciągotki do długopisów 
 
Dobrze, że po wakacjach u ogonków wszystko w porządku, pozdrawiamy!
			
			
									
						
							Dobrze, że po wakacjach u ogonków wszystko w porządku, pozdrawiamy!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella 
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
			
						Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Majaki Nocne
Jeszcze nie ochłonęłam po weekendowych przebojach z dziewczętami Dulcissimy, a przed chwilą dylałam do weta z Morelą. Niech żyją kliniki całodobowe!
Przyszłam z roboty, wypuściłam na wybieg duże myszki, maluchy spały. Potem chciałam zrobić zmianę, a tu Morela nie chce wyjść z domku. Wyciągnęłam ją, zalaną porfiryną i lejącą się przez ręce. Biegiem do weta, diagnoza: zapalenie płuc. Mała nie chrumka, nie smarka, ale jak przyłożyłam ją do ucha, to usłyszałam te trzaski w płuckach. Jak ja mogłam to przeoczyć?!? Mój zgryźliwiec malutki...
			
			
									
						
										
						Przyszłam z roboty, wypuściłam na wybieg duże myszki, maluchy spały. Potem chciałam zrobić zmianę, a tu Morela nie chce wyjść z domku. Wyciągnęłam ją, zalaną porfiryną i lejącą się przez ręce. Biegiem do weta, diagnoza: zapalenie płuc. Mała nie chrumka, nie smarka, ale jak przyłożyłam ją do ucha, to usłyszałam te trzaski w płuckach. Jak ja mogłam to przeoczyć?!? Mój zgryźliwiec malutki...
- StasiMalgosia
 - Posty: 1460
 - Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Majaki Nocne
Ech nie wszystko zawsze da się wyłapać wcześniej, nieważne jakbyśmy się starali. Kciukam za Morelke.
			
			
									
						
										
						Re: Majaki Nocne
Z Morelą bardzo, bardzo źle. Wczoraj późnym wieczorem byłyśmy u weta, a dzisiaj raniutko posłałam z nią męża, bo było jeszcze gorzej. Byłam w pracy tylko 2 godziny, żeby mała nie siedziała w domu sama. I całe szczęście, bo koło 14 Morela przestała oddychać. Serduszko biło, nie było czasu szukać pomocy, więc ratowałam ją tak, jak mi się wydawało dobrze, tak jak się reanimuje szczeniaka. Zaskoczyła. Pognałyśmy do weta, pod tlen. Spędziłyśmy tam nie wiem ile czasu, teraz już obie w domu, ona śpi wykończona, a ja boję się spuścić ją z oka, żeby choćby zrobić sobie herbaty. Wszystko mnie boli, ją pewnie też.
			
			
									
						
										
						Re: Majaki Nocne
O matko  
 Straszne przejście, nie zazdroszczę. Dobrze, że się udało uratować!
			
			
									
						
							Rozpieszczury: pomknęły wszystkie... 
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
			
						Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Majaki Nocne
Morelko walcz ! Twoja opiekunka zaradziła wielkiemu cieniowi i jest przy Tobie, my też gdzieś daleko jesteśmy, może i nigdy nie uda nam się pogłaskać Cię ręką, ale daj nam jeszcze pieścić w sobie myśl, że jest na świecie taka mała Morelka, może i lekko zołzowata, ale kochana - wzruszająca - ruda delikatność
sił Wam ślę obu, dziewczyny
			
			
									
						
										
						sił Wam ślę obu, dziewczyny
Re: Majaki Nocne
Znowu niedobrze. Morela wróciła na noc do komory tlenowej. Rano przekonamy się, czy jest sens dalej ją męczyć.  
			
			
									
						
										
						Re: Majaki Nocne
Taki grom z jasnego nieba... Kto by osłuchiwał codziennie wszystkie szczury - przecież to szaleństwo. Choć po Waszych doświadczeniach chyba zacznę tak na wszelki wypadek słuchać płucek swoich malud...
Morelciu, walcz kochana! Trzymamy kciuki!
Ale masz rację - jeśli będzie źle, czas będzie podjąć trudną decyzję...
Re: Majaki Nocne
oby leki wraz ze szczurą zaskoczyły - kciuki kciuki
			
			
									
						
										
						Re: Majaki Nocne
Po pracy jadę po Morelę. Na razie cały czas jest pod tlenem. Będzie próba generalna, czy sobie poradzi...
			
			
									
						
										
						- dolby_surround
 - Posty: 283
 - Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
 - Lokalizacja: Toruń
 
Re: Majaki Nocne
Biedna Morelka  
  Domyślam się, że ciężko skupić się na pracy, gdy dzieje się takie coś. Miała dużo szczęścia, że wtedy wróciłaś wcześniej. Dołączam się do kciuków. 
W ogóle ostatnio jakiś pogrom jest, też macie takie wrażenie?
			
			
									
						
										
						W ogóle ostatnio jakiś pogrom jest, też macie takie wrażenie?
Re: Majaki Nocne
Morela w domu. Czasem ją przytyka, jest słabiuteńka. Trzymam ją cały czas na kolanach, bo w chorobówce jest niespokojna. Próbowałam wetknąć jej trochę kaszki albo chociaż wody z glukozą, ale niezbyt się udało. Umyłam jej pyszczek i łapki z porfiryny. Ciężkie godziny przed nami. 
Ma ktoś pomysł, jak jej pomóc, kiedy ją przytyka? Nie wiem czy to od płuc, czy jakaś wydzielina.
			
			
									
						
										
						Ma ktoś pomysł, jak jej pomóc, kiedy ją przytyka? Nie wiem czy to od płuc, czy jakaś wydzielina.
Re: Majaki Nocne
Nie ma już Moreli. 
Znowu się dusiła, tlen już nie pomagał, nie było już leków, które można by podać. Pomogliśmy jej odejść.
Śpi pod brzózką, ma widok na piękny, skłaniający się ku ziemi czarny bez.
			
			
									
						
										
						Znowu się dusiła, tlen już nie pomagał, nie było już leków, które można by podać. Pomogliśmy jej odejść.
Śpi pod brzózką, ma widok na piękny, skłaniający się ku ziemi czarny bez.
- dolby_surround
 - Posty: 283
 - Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
 - Lokalizacja: Toruń
 
Re: Majaki Nocne
Cóż, zrobiłaś dla niej co mogłaś. Nie męczy się już niepotrzebnie, bidulka. 
Leć, Morelowa duszyczko [*]
			
			
									
						
										
						Leć, Morelowa duszyczko [*]
- Dulcissima
 - Posty: 906
 - Rejestracja: sob mar 28, 2009 12:04 pm
 - Lokalizacja: Łódź
 
Re: Majaki Nocne
Biedna Morelka... [*]  
 
Moje szare maleństwo jeszcze walczy, może jej się uda.
			
			
									
						
							Moje szare maleństwo jeszcze walczy, może jej się uda.
Za TM: jedna psia i 25 szczurzych duszyczek ['] ['] [']
Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3
			
						Moje stadko: Carbon, Freja, Perełka, Gruba Berta, Fuf & Mort, Wiesio, Pyrek & Skwarek <3

