![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Zuzina biega i skacze jak zawsze, pełna energii. Ma malutki guzek pod lewą paszką oglądany przez dwóch wetów, którzy radzą poczekać i obserwować czy będzie rósł. Od soboty są z nami dwie nowe dziewczyny i Zuzka się trochę więcej denerwuję, choć łączenie przebiegło pomyślnie.
Zastanawiam się co to może być, daję jej echinacee, vibovit. Żadnych objawów poza tym gęganiem nie słyszę. Może to stres, zwłaszcza że Mimi (nowa lokatorka) właśnie ma rujkę.
Dźwięk przez nią wydobywany jest jakby kaszel z wnętrza, nie żadne świszczenie, gruchanie. Popsikuje też dość czesto, więc może jednak coś z płucami? RTG na pewno pani wet nie zrobi, bo ona znieczula zastrzykowo, to by za dużo Zuzinę kosztowało, może jak drugi wet wróci z wakacji to trzeba będzie jej zrobić.
Najgorsza jest niewiedza.
Chciałabym aby to było tylko przeziębienie.
Do tego mam inny problem ale o tym w innym wątku, niestety też chorobowm.
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=173&t=32805