Nie ma już kochanych czortów - Kisha [*]

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

Unipaks ślicznie dziękuję za życzenia :)

Rzadko się tu od jakiegoś czasu udzielam, moja sytuacja osobista jakoś mi tego nie ułatwia ale zaglądam od czasu do czasu, zerknąć co się dzieje ;) Została mi tylko Kisha, pisałam wcześniej, że strasznie się wycofała, nie ma z nią kontaktu, dziś się już nie łudzę, że ten kontakt co był, odzyskam. Spędzamy razem mnóstwo czasu, a jedyne osiągnięcie to takie, że czasami jak biega to daje się dotknąć/pogłaskać ale zaraz jakby się opamiętywała i próbuje łapać ząbkami. Pomimo, że brakuje mi tego kontaktu fizycznego, to i tak cieszę się, że mała sobie radzi, wszak w lipcu skończyła 2 latka, a trzyma się całkiem nieźle. Jedyna rzecz która mnie martwi to guz, który podczas mojego urlopu znacznie się powiększył. Nie wiem co z tym "fantem" zrobić. Kisha swoje latka już ma, do tego jest bardzo nerwowa, płochliwa, nie daje się brać na ręce, nie wyobrażam sobie nawet na daną chwilę zabrać ją do weta. Na osłodę i dla przypomnienia, kilka dzisiejszych zdjęć mojej królewny :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: unipaks »

Jak miło, że są nowe wieści od Was, szkoda tylko, że także ten o guzie :-\ ; faktycznie spory, ale nasza Fini miała operowanego także dużego, bo niestety rósł i nie można jej było tak zostawić - miała też ponad dwa lata, ale zabieg był na wziewce u dra Tomasza więc się nie obawialiśmy znieczulenia.
Czy to, co ma Kisha, dało się bliżej zdiagnozować? Czy to jakiś gruczolak albo coś podobnego? (taką mam nadzieję)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... def5b.html nadal śliczna z niej księżniczka :) :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

Wydaje mi się, że to gruczolak, bo jest jakby centralnie przy sutkach. Natomiast ja sama nie odważę się w 100% tego potwierdzić, bo wetem nie jestem. Z operacją u dr Piaseckiego jasne, że nie byłoby problemu, problem jest w tym, że mieszkam obecnie w Łodzi, we Wrocławiu zdarza mi się bywać ale przejazdem i to raczej na zasadzie "wpadam i wypadam" (za tydzień tak właśnie wpadnę). Za krótki czas by operować, tym bardziej, że bywam w weekendy jeśli już. A druga sprawa, że ona nie daje się dotknąć, a o wzięciu na ręce to mogę pomarzyć. U dr Piaseckiego operowałam Megi w wieku 2 lat i 4 m-cy, dalo Nam to kilka wspólnych dodatkowych m-cy :) W przypadku Kishy boję się, żeby stres jej nie zaszkodził.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: unipaks »

Trzymam kciuki za dziewczynę, żeby nie było źle, wycałuj ślicznotę ode mnie i Martini :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

Dzisiaj popołudniu Kisha będzie mieć wycinanego guza, więc prosimy o kciuki :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: unipaks »

Kciuki będą, bardzo mocne! Przesyłamy pozytywne myśli :) :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

Już po. Pięknie wszystko wycięte i zaszyte, dr Piasecki powiedział, że bardzo rozlany był ten gruczolak ale udało się wszystko usunąć. Teraz mała odpoczywa i sobie śpi w ciepełku. Dostałam dla niej też tabletki na wzmocnienie.

Dłuższy czas nie bywałam w klinice i powiem Wam, że cena lekko zwaliła mnie z nóg. Za ostatnią operację u Megi, gdzie guz był o wiele większy i gorzej umiejscowiony zapłaciłam mniej niż połowę tego co teraz... Nie wiedziałam, że ceny poszły aż tak w górę.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: unipaks »

Czekałam na wieści :) Dzielna dziewczynka z Kishy, niech teraz prędziutko dochodzi do pełni zdrowia, i niech temat guzów będzie można szczęśliwie zamknąć!:)
A jakie znieczulenie miała, wziewne? Zabiegi istotnie podrożały, ale nie mogę powiedzieć, żeby aż dwukrotnie ???
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

Narkozę wziewną miała, dlatego właśnie lubię chodzić do dr Piaseckiego, bezpiecznie i szybko. Skierka raz miała normalne znieczulenie przy wycinaniu guza (ale u weta w Sz-nie), to tak długo mi się wybudzała, że już myślałam, że się nie wybudzi, dlatego unikam jak mogę i szukam wziewki. Co do ceny to nie wiem, może dlatego, że "kasowała mnie" dziewczyna której w ogóle nie kojarzę (pozmieniał się skład od mojej ostatniej wizyty), albo leki które dostałam tyle kosztują, ciężko mi stwierdzić ale zdziwiłam się bardzo jak usłyszałam cenę ;) Mówi się trudno, zdrowie ważniejsze, mam nadzieję, że nie będę musiała więcej do weta chodzić.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: unipaks »

Życzę Kishy, żeby wet nie był więcej potrzebny, no może tylko do zdjęcia szwów. trzymajcie się dziewczyny zdrowo i wesoło! :) :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

A się pochwalę, a co! ;) Wczoraj przez kilka sekund miałam Kishę na rękach! :D Co prawda wynikło to tylko z tego, że próbowała tyłem wyjść z transportera a ja jej rękę podłożyłam aby nie spadła, no ale liczy się sam fakt. Nawet nie wiecie jakie to przyjemne uczucie mieć ogonka na rękach po tak długim czasie, choćby nawet przez te kilka sekund.

Poza tym, w poniedziałek planuję iść do weta na zdjęcie szwów i trochę się denerwuję bo jeszcze nie zdecydowałam gdzie i do kogo iść :-\
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: unipaks »

Naixinka pisze: Co prawda wynikło to tylko z tego, że próbowała tyłem wyjść z transportera a ja jej rękę podłożyłam aby nie spadła, no ale liczy się sam fakt.
Fakt! :D :)
Wiedziałam, że Kisha z czasem się do Ciebie zbliży..! Ogromnie się cieszę i wierzę, że dalej będzie coraz lepiej, jeszcze troszkę czasu i cierpliwości, i dużo, dużo tkliwości... :) Bawo, Kisha za odwagę i zaufanie! :D
Co do szwów, to może je zdjąć wet gdzieś koło Ciebie, z drugiej jednak strony dobrze byłoby, gdyby umiał porządnie obejrzeć szczurka i orzec, że wszystko OK. ::)
Jest OK, prawda? :)
Całusy dla was! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

Jak najbardziej jest wszystko ok :) Ładnie się goi, po cichu liczyłam nawet na to, że może sama by sobie szwy wygryzła, problem byłby z głowy ale... mowa o pannie która nawet nie raczy zabrać się za skrócenie swoich pazurków, więc czego ja wymagam...

Co do weta to niestety, ci polecani blisko nie są :-\ Widziałam tu w okolicy samych od psów i kotów. Jak będzie trzeba to się przejadę na drugi koniec miasta, trudno... Szkoda, że dlużej nie można czekać ze zdjęciem szwów, bo akurat 2. listopada mam wyjazd służbowy do Wrocławia więc przy okazji zabrałabym ją do dr Piaseckiego.

A co do tej radosnej chwili, to obawiam się, że było to spontaniczne i pewnie pojedyncze zdarzenie. Nie liczyłabym na powtórkę ale jak się wydarzy to będę uradowana ;)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: unipaks »

Ja kiedyś w Zwierzyńcu ściągałam po 13 czy 14 dniach, wcześniej upewniłam się czy tak mogę; przed weekendem za bardzo mi nie pasowało, z jakiegoś powodu nie mogłam ::)
Cieszę się, że wszystko w porządku! :) I myślę, że Kisha jeszcze Cię zaskoczy! :D :) Buziaki :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane - Megi, Alice, Inka [*]

Post autor: Naixinka »

Dzisiaj z Kishą sobie pofolgowałyśmy i zjadłyśmy makaron z twarogiem, tak na osłodę ;)

Chyba zabiorę ją ze sobą do Wrocka na zdjęcie szwów, jeszcze się zastanawiam czy nie będzie to za późno ale zobaczymy.

Niestety są też i złe wieści. Wydaje mi się, że Kisha nie widzi na prawe oczko, ma jakby bielmo/jaskrę na nim. Z racji ich czerwonego koloru ciężko stwierdzić dokładnie, bo odbija światło ale dzisiaj się przyglądałam dokładniej i wydaje mi się, że jednak jest ślepa na nie. A druga zła wiadomość, to taka, że guz odrasta... Już zrobiła się gulka prawie w tym samym miejscu co wycięty guz, wielkości mniej więcej orzecha laskowego, a jeszcze tydzień nie minął od operacji :-\ Nie wiem co z tym zrobić, jak będę na zdjęciu szwów to zapytam. Przecież nie będę jej "kroić" co miesiąc. A miało być tak pięknie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”