Oo! Babcia
Mal zatroskana o los Cykorki
Właśnie wrzuciłam na Garnek świeżą porcję zdjęć, więc mam co pokazać.
Cykorka jest ogromnie kochaną myszką - przywodzi mi na myśl kundelka zabranego ze schroniska. Czy trzeba to wyjaśniać?
Jest dużo bardziej czujna, ostrożna niż Dakota, ale zdecydowanie szybciej niż kiedyś przełamuje lęk. Miałam okazję porównać, gdy przyjechał mój syn. Już na trzeci dzień Cykorka po nim spacerowała, podczas gdy poprzednim razem oswoiła się z nim dopiero w przeddzień wyjazdu, czyli po ok. dziesięciu dniach. A było to jakieś pół roku temu.
Tydzień temu byłam z Cykorką u weta, bo miała ropień po lewej stronie odbytu. Miałam nadzieję, że to ropień i na szczęście tak właśnie było. Wetka od razu przekłuła paskudztwo i wycisnęła całe mnóstwo białawej, kremowej masy. Pierwszy raz widziałam coś takiego. Patrząc na wypukłość pod ogonem Cykorki nie przypuszczałam, że tyle tego się tam mieści.
Przez 5 dni podawałam antybiotyk. Oglądam i macam codziennie, by sprawdzić, czy się ropień nie odnawia. Jest tam pewna wypukłość, która jednak się nie powiększa. Mam nadzieję, że to normalne. Na wszelki wypadek zachowuję czujność.
Dakota już całkiem zarosła, powoli zapominamy, że była kiedyś operowana.
Wszystkie zdjęcia z ostatnich 2 tygodni, więc świeżutkie.
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;