Jednak potem mimo wszystko Edward trafił do mojego domu. Był u mnie możliwe że samotnie dwa miesiące potem przybył Wacik.
Bardzo bałam się łączenia i szczurki pozostawiłam w osobnych klatkach koło siebie na stoliku. Stały tak i wąchały się przez tydzień aż potem szperając w internecie dziewczyna namówiła mnie stanowczo do łączenia. Zaraz poszłam myć kuwetę, nasypać świeżych trotów i wpuściłam malucha do umytej klatki. Po 15 minutach wpuściłam Edwarda i potrząsałam klatką by się trochę bały. Wkładałam do nich rękę i starałam się od nich odwrócić uwagę. Wszystko poszło genialnie. Szczury są od pierwszego wspólnego wpuszczenia do klatki razem. Nie było żadnych starć i krew się nie lała. Leżały sobie ładnie i wzajemnie iskały.
Stworzyłam ten wątek z myślą o opisywaniu tu różnych wydarzeń z naszego życia. Naszych wspólnych chwil - tych dobrych jak i tych złych. Byście mogli mnie i moje szczury lepiej poznać, doradzić nam oraz wspierać w trudnych chwilach.
Dzisiaj Wigilia więc szczurkom życzenia złożyłam. Podzieliłam się opłatkiem, którego nie bardzo chciały zasmakować.
Na spóźnioną gwiazdkę szczurki dostaną większą klatkę oraz hamaczki i półeczki.
![Obrazek](http://i1120.photobucket.com/albums/l485/monisiaxpxp/Edekiwacikswieta.jpg)
Wszystkim życzymy Wesołych Świąt
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Moje zwierzaki (prócz kurek i wilczura, które nie zostały dzisiaj uwiecznione) życzą również Wszystkiego Dobrego!
![Obrazek](http://i1120.photobucket.com/albums/l485/monisiaxpxp/merchristmas.jpg)
Zwierzaki myślę że również będę tu opisywać, przy okazji
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
+ Pytajcie o co chcecie a ja na wszystko odpowiem.