Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupować ?

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Paul_Julian »

Idz z nim jutro i powiedz pani wet, ze szczurek zaczął chrumkać i że obawiasz sie zapalenia płuc. Zaczął sie weekend - ulubiona pora do chorowania :(
Samo kichanie to mógłby byc objaw stresu czy alergii, ale charczenie to powazniejsza sprawa, tym bardziej, że Rysia pewnie malutka.
Na razie daj jej cieple szmatki, usun trocinki czy siano, jesli uzywasz ( czesto wywołuje alergie i mogą byc tam pasozyty) . Na noc możesz dac termofor - butelka z goraca woda owinieta grubszą szmatką. Mozna tez dac 2-3 krople np. Olbas Oil i pokropic np. na hamak.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
anyk1
Posty: 48
Rejestracja: sob wrz 24, 2011 4:30 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: anyk1 »

Dziewczyny teraz ja coś wam napiszę mam nadzieję, że mnie nie zjecie od razu.

Powiem wam kilka prawd o zoologicznych, gdyż mam doświadczenie z autopsji i to nie od strony kupującego a sprzedającego.

Pracowałam w 2 sklepach zoologicznych, było to 5 lat temu i wiem, że od tamtej pory na pewno niewiele się zmieniło.

Pierwszym sklepem był prywaciarz - naprawdę zwierzęta były zadbane maksymalnie w jednym akwarium mogliśmy trzymać 2-4 gryzoni małych tej samej płci i w podobnym wieku. Akwaria 40 na 30 . Nie sprzedawaliśmy zwierząt dzieciom i na karmę. Duże zwierzęta miały większe akwaria. Miały podawane witaminy, świeże warzywka, były brane na ręce właściciel sklepu bardzo kochał zwierzęta. Kiedy coś się działo szły do weterynarza nigdy nie brał za młodych, codziennie zmieniana ściółka w okresie osłabionej odporności podawane witaminy. Fakt czasami zdarzało się, że dostaliśmy zwierzęta chore ale to nie wina zoologów a rozmnażalni w której żyją zwierzęta w końcu właściciel zaczął brać zwierzaki od domowych pseudohodowli po sprawdzeniu warunków w jakich zwierzęta żyją w umowie miał zapis, że może robić kontrolę bez wcześniejszych zapowiedzi. Potem ten sklep został sprzedany przez właściciela i przejęła go kobieta - koszmar. Nie wiem czemu się zdecydowała kupić zoologa nienawidziła zwierząt - wróciła do rozmnażalni zwierząt było pełno, trzymane razem chów wtórny nazywała oszczędnością. Nie mogłam na to patrzeć i odeszłam z pracy.

A więc widzicie, że z zoologicznymi to jak z politykami. Jak władza do dupy to wszystko do niczego.

Potem zatrudniłam się w jednej z bardziej znanych sieci zoologicznych w Warszawie. Po dwóch tygodniach zrezygnowałam z pracy załatwiając sobie zaświadczenie o uczuleniu na zwierzęta. Zwierzęta za młode z biegunka ze świerzbem pasożytami trzymane w jednym akwarium. bardzo słaba wentylacja akwariów - duże stężenia moczu stąd problemy z oddychaniem. Sama miałam problemy z oddychaniem po zmienianiu trocin w klatkach. Trzymane w małych domkach pościskane. W różnym wieku tak jak mówiła to jakaś z dziewczyn dołączanie polegało na tym, że zwierzaka się wrzucało do akwarium. Codziennie rano zdarzało mi się wynosić jakieś zwierze do lodówki bo padło. A wiec sama nie polecam kupowania z zoologicznych a tym bardziej w których tych zwierząt jest mnóstwo. Fakt pracują tam ludzie, którzy kochają zwierzęta i starają się za wszelką cenę im pomóc ale naprawdę mają niewielkie szanse.

A teraz co do pseudohodowli to też są różne. Wczoraj brałam szczurki od znajomych którzy się w końcu przyznali, że rozmnażają je aby chociaż jedzenie się zwróciło. Zwierzaki zadbane, czyste, rozmnażanie kontrolowane, w klatkach kuwety do załatwiania się szatki hamaki Samica miała odpowiednia dietę wprowadzona futerka śliczne. stado samic żądne ze sobą nie spokrewniona w jednej klatce olbrzymiej nie wiem jakie miała wymiary ale ja spokojnie bym w niej mogła mieszkać. Samce nie spokrewnione z samicami 2 szt w odrębnej klateczce. Samica musi mieć co najmniej 10 miesięcy aby ją dopuszczali do samca i nie częściej niż raz na rok i 2 mioty w całym życiu samicy. Na czas końcówki ciąży samica jest odłączana od stada aby spokojnie wychować młode. Ma specjalną dietę.

Czy uważacie, że takie rozmnażanie zwierząt jest złe, bo ja mam mieszane uczucia. Fakt żaden z jej szczurków nigdy nie chorował a ma 6 samic i 2 samce. Napiszcie mi co o tym myślicie, bo jeśli jest to złe to może uda mi się na nią wpłynąć
Czy uważacie takie podejście do sprawy za złe??
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: smeg »

anyk1 pisze:A teraz co do pseudohodowli to też są różne. Wczoraj brałam szczurki od znajomych którzy się w końcu przyznali, że rozmnażają je aby chociaż jedzenie się zwróciło. Zwierzaki zadbane, czyste, rozmnażanie kontrolowane, w klatkach kuwety do załatwiania się szatki hamaki Samica miała odpowiednia dietę wprowadzona futerka śliczne. stado samic żądne ze sobą nie spokrewniona w jednej klatce olbrzymiej nie wiem jakie miała wymiary ale ja spokojnie bym w niej mogła mieszkać. Samce nie spokrewnione z samicami 2 szt w odrębnej klateczce. Samica musi mieć co najmniej 10 miesięcy aby ją dopuszczali do samca i nie częściej niż raz na rok i 2 mioty w całym życiu samicy. Na czas końcówki ciąży samica jest odłączana od stada aby spokojnie wychować młode. Ma specjalną dietę.

Czy uważacie, że takie rozmnażanie zwierząt jest złe, bo ja mam mieszane uczucia. Fakt żaden z jej szczurków nigdy nie chorował a ma 6 samic i 2 samce. Napiszcie mi co o tym myślicie, bo jeśli jest to złe to może uda mi się na nią wpłynąć
Czy uważacie takie podejście do sprawy za złe??
Co do pierwszej części Twojego posta - też bym pewnie odeszła z pracy w takiej sytuacji. Szkoda, że nawet jeśli pracownikom zależy na zwierzętach, nie mogą wpłynąć na właściciela.

Co do rozmnażania - niestety, zawsze jest złe, jeśli chodzi o szczury o niewiadomym pochodzeniu. Twoja znajoma nie ma pewności, czy jej szczury nie są ze sobą spokrewnione. Jeśli nawet nie są rodzeństwem, to mogą mieć wspólnych przodków gdzieś w dalszych pokoleniach. Nie ma rodowodu - nie ma pewności.

Samica która ma 10 miesięcy jest za stara na pierwszą ciążę. Może się to źle skończyć dla niej i dla młodych. Poza tym nie częściej niż raz na rok i 2 mioty w całym życiu, a pierwszy w wieku 10 miesięcy? Czyli ile ma samica rodząca drugi miot? 2 lata? Chyba coś pomieszałaś, bo samica w tym wieku na pewno nie jest już płodna ;)
Najlepszy wiek na pierwszą ciążę to dla samicy od 3 do 8 miesięcy. Kolejny miot może być trochę później, ale raczej przed ukończeniem 12 miesięcy. W SHSRP minimalny odstęp między miotami to 3 miesiące, o ile dobrze pamiętam.

Nie da się stwierdzić, czy szczury nie niosą w genach chorób, nie znając ich przodków i nie śledząc potomstwa po całości linii. Nie sądzę, aby Twoja znajoma miała kontakt ze wszystkimi osobami, które kupiły od niej szczury, a także żeby wszystkie te osoby robiły sekcje po ich śmierci, żeby mieć pewność, na co umarły. Albo żeby znała przodków swoich samic i samców 3-4 pokolenia wstecz. Tym się różnią pseudohodowle od hodowli zrzeszonych. Choroba może się nie ujawnić u szczura, a u jego rodzeństwa - a to już powinno wykluczać dopuszczenie tego szczura do rozmnożenia. W jaki sposób jednak to wykluczyć, skoro nie wie się, co się dzieje z rodzeństwem? Pseudo rozmnażają w ciemno - wesoły szczurek i błyszcząca sierść to super podstawa do chowu, ale nie do hodowli.

Dobre warunki trzymania zwierząt są bardzo ważne, ale niestety nie wystarczą, żeby poprawiać jakość puli genetycznej gatunku.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
anyk1
Posty: 48
Rejestracja: sob wrz 24, 2011 4:30 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: anyk1 »

Samica która ma 10 miesięcy jest za stara na pierwszą ciążę. Może się to źle skończyć dla niej i dla młodych. Poza tym nie częściej niż raz na rok i 2 mioty w całym życiu, a pierwszy w wieku 10 miesięcy? Czyli ile ma samica rodząca drugi miot? 2 lata? Chyba coś pomieszałaś, bo samica w tym wieku na pewno nie jest już płodna ;)
Najlepszy wiek na pierwszą ciążę to dla samicy od 3 do 8 miesięcy. Kolejny miot może być trochę później, ale raczej przed ukończeniem 12 miesięcy. W SHSRP minimalny odstęp między miotami to 3 miesiące, o ile dobrze pamiętam.



;D pomieszałam ach te moje córki :) nie nadążam za nimi młodsza wcisnęła cyferki miało być pierwsza ciąża w wieku 6 miesięcy a druga nie później niż 10 miesięcy.
Spróbuję z nią porozmawiać na ten temat może dam jej forum do poczytania chociaż ona strasznie nie lubi takich zrzeszeń ludzi.

W każdym razie ja nie zamierzam rozmnażać swoich dziewczynek ale i tak stadko mi się już powiększyło. Mąż kupił mi w prezencie na dzisiejsze urodziny dumbo double rex czarnego(wymarzony kolor - chciał dobrze) - nie wiem skąd go kupił trochę się martwię ma 4 tygodnie ponoć. Mam nadzieje, że okaże się samiczką a nie samcem :) i będzie zdrowa. Jak ją przywiezie skoczymy od razu do weterynarza aby ją obejrzała. A tymczasem myślę jak je połączyć założyłam nowy wątek
ammy88
Posty: 396
Rejestracja: pn lis 29, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Warszawa / ZST

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: ammy88 »

Znalazłam dość ciekawy (jak dla mnie) artykuł na wp, fakt faktem dotyczy psów i kotów, ale moim zdaniem można go odnieść do wszelkich zwierząt "rasowych - rodowodowych":
http://ulubiency.wp.pl/gid,10043959,img ... caid=1db3b
Proszę, przejrzyjcie do końca. Mam nadzieję, że u naszych hodowców szczurów nie ma takiej pogoni za odmianami - jak widać przerasowienie też nie jest do końca dobre - małe pule genowe, etc. A co Wy sądzicie na ten temat?
moje małe faceciki: Rico&Mieciu&Toffie&Heniutek
W szczurzym niebie Rayo&Alvaro&Koksik-Gacuś&Felix
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=29187
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: smeg »

ammy88 pisze:Znalazłam dość ciekawy (jak dla mnie) artykuł na wp, fakt faktem dotyczy psów i kotów, ale moim zdaniem można go odnieść do wszelkich zwierząt "rasowych - rodowodowych":
http://ulubiency.wp.pl/gid,10043959,img ... caid=1db3b
Proszę, przejrzyjcie do końca. Mam nadzieję, że u naszych hodowców szczurów nie ma takiej pogoni za odmianami - jak widać przerasowienie też nie jest do końca dobre - małe pule genowe, etc. A co Wy sądzicie na ten temat?
Bardzo tendencyjny artykuł, nie wiem co ma na celu, chyba tylko utwierdzenie w przekonaniach ludzi kupujących "rasowe nierodowodowe", bo te z rodowodem przecież takie złe i chorowite. Ale to wp... Oczywiście działalność niektórych hodowli psów i kotów pozostawia wiele do życzenia, ale "artykuł" pokazuje zjawisko tylko z jednej strony i ma na celu raczej wzbudzenie sensacji.

Hodowcy szczurów w Polsce nie rozmnażają odmian mających problemy ze zdrowiem, między innymi LH, tailles, sphinx. Są nastawione przede wszystkim na zdrowie i psychikę ogonów, a nie na wygląd. Już częściej spotykam jakieś odmiany z kosmosu na aukcjach allegro albo w ogłoszeniach pseudohodowli, niż u hodowców zrzeszonych.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Aniixxx
Posty: 7
Rejestracja: pt lis 25, 2011 9:19 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Aniixxx »

powiem jedno:takich to do za przeproszenie do pierdla,bo tak byc juz nie może.Dziękuje za wypowiedź
każdy szczurek powinien dostać szanse.STOP DLA EXSPERYMENTÓW NA SZCZURKACH!!!ONE TEŻ CZUJĄ!!!



ze mną:Filipek:*,Franek mniejszy przyjaciel filipka:*
Madzia&Zosia
Posty: 2
Rejestracja: pn gru 05, 2011 3:51 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Madzia&Zosia »

Bzdury piszecie!!!!!!!! Ok z jednym się zgadzam,jeśli będziemy wszyscy kupować w zoologu to będzie szerzyć się rozmnażanie szczurów które nie powinno mieć miejsca(tzn matka z synem,córka z bratem itd) Chorują na straszne choroby(przez geny) jednak dlaczego napisałaam że bzdury piszecie...otóż...Jak widzicie mój nick Madzia&Zosia...Madzia jest szczurem z zoologicznego,przez pierwsze dwa miesiace gryzła mnie,dodam że mam dziecko(Córka 6 lat) i dwa psy i zastanawiałam się czy nie oddam Madzi(nie chciałam żeby mi dziecko pogryzla i nie chciałam żeby swoje życie w klatce spędziła) po ok 4 miesiącach Magda robiła sie coraz mądrzejsza aż dziś,po ok pół roku bycia z nami jest tak mądra że ze świecą szukać takiej szczurzycy,tak bardzo ją kocham że nie pozwole złego słowa powiedzieć na szczura z "zoologa",piszecie tak a co z psami które są nie ułożone??? tzn takie ze schroniska,czasem schorowane,czasem agresywne i też ze złymi genami??? Nie przygarniecie ich bo są złe ???Jak te nasze biedne szczury które na świat sie nie prosiły??? Idzcie do zoologicznego i spójrzcie w te pyski kochane,dlaczego one nie mogą kochać i być kochane???
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: dusiaczek »

ale kto mowi, ze takich szczuów się nie kocha? Ich się po prostu nie WYKUPUJE. Nie płaci się za szczury, bo wtedy płaci się za cierpienie kolejnych.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Niamey »

Madzia&Zosia, wytaczasz działa przeciw rzeczom, których nikt z nas nie mówi ;) być może masz jakichś znajomych, którzy odmawiają prawa do życia psom ze schroniska, ale tutaj nikt tak nie mówi, więc proszę nie wmawiaj nam takich rzeczy.

Szczury ze sklepów też zasługują na miłość, ale już ludzie, którzy je sprzedają nie zasługują, by dostawać za nie pieniądze. Jest mnóstwo szczur do adopcji, które zostały wyciągnięte ze sklepów, hodowli karmowych itp. Jeśli zamiast dać im dom, wolisz nabić kieszeń komuś, kto żeruje na krzywdzie zwierząt...cóż - to świadczy tylko o tobie.

Jeśli żal ci szczurów, zapisz się do jakieś stowarzyszenia, które im pomaga i pomagajrealnie, a nie pozornie. Kupując w zoologu pomagasz tylko sobie - bo czujesz się lepiej, że "pomogłaś". A tak naprawdę nie pomogłaś, tylko zaszkodziłaś, bo napędzasz popyt i przez ciebie zostaną wyprodukowane kolejne szczury.

Zamiast kupować, spróbuj wydobyć te szczury z zoologa, zrób akcję edukacyjną w okolicy, wśród znajomych.
Madzia&Zosia
Posty: 2
Rejestracja: pn gru 05, 2011 3:51 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Madzia&Zosia »

Niamey pisze:Madzia&Zosia, wytaczasz działa przeciw rzeczom, których nikt z nas nie mówi ;) być może masz jakichś znajomych, którzy odmawiają prawa do życia psom ze schroniska, ale tutaj nikt tak nie mówi, więc proszę nie wmawiaj nam takich rzeczy.

Szczury ze sklepów też zasługują na miłość, ale już ludzie, którzy je sprzedają nie zasługują, by dostawać za nie pieniądze. Jest mnóstwo szczur do adopcji, które zostały wyciągnięte ze sklepów, hodowli karmowych itp. Jeśli zamiast dać im dom, wolisz nabić kieszeń komuś, kto żeruje na krzywdzie zwierząt...cóż - to świadczy tylko o tobie.

Jeśli żal ci szczurów, zapisz się do jakieś stowarzyszenia, które im pomaga i pomagajrealnie, a nie pozornie. Kupując w zoologu pomagasz tylko sobie - bo czujesz się lepiej, że "pomogłaś". A tak naprawdę nie pomogłaś, tylko zaszkodziłaś, bo napędzasz popyt i przez ciebie zostaną wyprodukowane kolejne szczury.

Zamiast kupować, spróbuj wydobyć te szczury z zoologa, zrób akcję edukacyjną w okolicy, wśród znajomych.

Po co wydobywać szczury z zoologa skoro i tak będą w nich sprzedawane i dalej rozmnażane dla zysku? Tak jak nie mamy wpływu na ludzi co znęcają się nad zwierzętami,tak i nad tym nie będziemy górą,zgadzam się że w sklepach zoologicznych zwierzęta to mięso hodowane dla sprzedaży!! Ale nie widzę różnicy między takimi szczurami....Mówisz że zamiast dać dom wolę dorabiać sklepy a skąd wiesz czy szczury z zoologa nie poszły by na karme dla węża?? Przy mnie w sklepie dziewczyna kupowała myszke dla węża,nie powiem miałam w głowie jedno-zabrać jej to stworzenie-ale co by to dało? Kupiła by gdzie indziej...Kolejne błędne twoje stwierdzenie-że kupując w sklepie pomagam sobie-nie znasz mnie dziewczyno,nie kupiłam żeby sie lepiej poczuć-tylko kupiłam bo oglądając szczury w jednym się zakochałam(Magdalena jest u mnie pół roku,jest dla mnie bardzo ważna) Zosie kupiłam u hodowcy,również ją kocham ale nie widzę miedzy nimi żadnej różnicy!!Gdyby nie moja astma i uczulenie na szczury mogłabym mieć ich kilkanaście,ja po prostu nie musze znać genów przodków itd żeby pokochać,dla mnie to szczur a już sama ta nazwa jest dla mnie ważna-kocham wszystkie-bez ograniczeń...Ja was rozumiem ale i wy zrozumcie o co mi chodzi!
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: dusiaczek »

jesli sie bedzie uswiadamiać ludzi, to popyt zmaleje, to logiczne, a co za tym idzie, zmaleje i podać. jednak coś trzeba robić, zeby ten popyt zmalał, a jeśli kazdy będzie twierdził "kupie jednego, jeden niz nie zmieni" i zbierze się takich osób kilkanaście w jednym mieście, to wręcz przeciwnie, ludzie "bo chcą uratować" będą podaż napędzać.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
greenfreak
Posty: 482
Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: greenfreak »

Madzia&Zosia, nie odbieraj tego aż tak personalnie. Chodzi o to, że kiedy więcej osób zaprzestaje kupowania zwierząt w sklepach, ich utrzymanie przestaje się opłacać właścicielowi. Nie tak rzadko je wtedy oddają. A skoro np. szczury im nie schodzą, to przestają je zamawiać. Naszym celem jest właśnie to, aby sklepy nie prowadziły zwierząt. Wtedy rozmnażalnie też przestałyby "produkować" zwierzaki, skończyłaby się pułapka cierpienia. Bo szczury z zoologa nie są gorsze, zasługują na miłość, ale jeśli nie poświęci się tych teraz, powstanie wiele kolejnych pokoleń o złych genach (a przez to bardzo często słabszych, chorych), bardzo ciężkim i bolesnym starcie, które otrzymają nawet zły socjal. U hodowcy chowają się jak pączki w maśle - sama powiedz, nie lepiej, aby tak wyglądała przyszłość gatunku? Ten proces trwa, ale potrzeba ludzi, świadomości i czasu. Wszystkim ciężko na to patrzeć, ale jest po prostu wyższy cel.
A co do zrozumienia, prosisz o nie, ale i Tobie go brak. Czemu wąż jest gorszy? Też jest zwierzęciem i też musi jeść.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Paul_Julian »

Madzia&Zosia pisze:Po co wydobywać szczury z zoologa skoro i tak będą w nich sprzedawane i dalej rozmnażane dla zysku?
Nie masz racji, jest już coraz więcej sklepów, gdzie zwierząt nie ma. A wlasciciel węza sam hoduje karmówkę, bo za drogo kupowac w sklepie.
Madzia&Zosia pisze:ja po prostu nie musze znać genów przodków itd żeby pokochać,dla mnie to szczur a już sama ta nazwa jest dla mnie ważna-kocham wszystkie-bez ograniczeń...
Ale chciałabyś, zeby były zdrowe, prawda ?
Żeby były zdrowe, muszą mieć zdrowe geny po przodkach. Ze sklepu dziedziczą najczęsciej chore geny, bo mnożą się miedzy sobą.
Co wiecej ! Sklep, zeby zarobić, mnoży też szczurki takich odmian , których mnożyć nie wolno ! Ale za to dobrze sie sprzedają, dlatego to robią.
Sprzedawane są chore szczury, samice w ciązy, samiec zamiast samicy.
Zobacz w dział "oddam" ile mamy obecnie szczurów ze śmietnika, i dodatkowo kilka niecycianych ciąż, bo samica ze sklepu byla w ciązy.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupowa

Post autor: Niamey »

nie znasz mnie dziewczyno,nie kupiłam żeby sie lepiej poczuć-tylko kupiłam bo oglądając szczury w jednym się zakochałam
Czyli kierowałaś się swoją zachcianką, może i szlachetną, ale szczurom od tego lepiej nie będzie. Za to Tobie tak - poczujesz się lepiej.
Po co wydobywać szczury z zoologa skoro i tak będą w nich sprzedawane i dalej rozmnażane dla zysku?
To po co tam kupować? Gdyby wszyscy myśleli tak, jak ty ("po co się starać, skoro i tak jest źle"), to nie byłoby żadnych zmian na lepsze, żadnych organizacji pomagającym zwierzętom, żadnych inicjatyw na rzecz poprawy ich losu.

Chcesz pomóc jakiemuś biednemu szczurowi - zaadoptuj. Przecież te szczury, które siedzą w domach tymczasowych właśnie zostały uratowane - z ciężkich warunków, z paszczy węża, z nieodpowiednich rąk. Ale teraz potrzebują kochających właścicieli, bo dom tymczasowy musi mieć miejsca na kolejne ratowane szczury. Jeśli nie będziemy adoptowali tych szczurów to kolejne nie zostaną uratowane, a to są akcje, które mogą coś zmienić - np. odebranie wszystkich zwierząt z pseduohodowli itp., a nie impuls "kupię tego szczurka, bo tak na mnie patrzy".

Ty kupisz szczurka i lepiej się poczujesz, a sprzedawca zarobi i rozmnoży w paskudnych warunkach jeszcze więcej takich szczurków. I co, je też kupisz?

Chcesz pomagać - działaj konstruktywnie, najlepiej w jakiejś organizacji, bo inaczej, choć wiem że może być to trudne do zaakceptowania, tylko szkodzisz
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”