Zyje
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Troche mnie nie bylo, ale i dzialo sie w pip rzeczy. Niestety kilkanascie dni temu pozegnalam najstarszego ciura, a pare dni pozniej poszedl za nim najmlodszy. Zostal sredni i nie mam pojecia co z nim zrobic. Nie je, nie pije, ma depreche jakas. Niestety nie moge wziac mu zadnego towarzysza, bo odkad urodzilam nie mam totalnie czasu na zwierzaki. Najlepszym rozwiazaniem bylo by go oddac, ale to juz staruszek z nadwaga, na dodatek samiec alfa. Zal mi go starsznie, ale w koncu dziecko wazniejsze. No wlasnie dziecko hehe, bo mam kochanego synusia, ktory za pare dni skonczy 4 miesiace i jest moim oczkiem w glowie. W zyciu bym sie nie posadzila o tak bezwarunkowa milosc
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Poczatki byly trudne, bo mialam cesarke i w pierwszej dobie po porodzie nie chcialam sie nim zajmowac, ale kazdy mi mowil, ze to normalne, b cesarka to w koncu operacja, wiec nie bylam nawet w stanie ani go nakarmic, ani przewinac nic. Na dodatek bylam podlaczona do znieczulaczy, wiec caly czas spalam, ale jak juz doszlam do siebie i zaczelam lazic to nawet do kibelka szlam z malym hehe. Ktos tu napisal, ze nie ma pojecia o siurkach. No wiec ja nie mialam w ogole pojecia o dzieciach i nawet ich nie lubilam, ale jak pojawil sie moj maluszek to wlaczyl mi sie taki instynkt macierzynski, ze nie wiem skad wiedzialam jak przewijac, kapac, pielegnowac, karmic i ogolnie sie opiekowac. Tak, wiec moze zabrzmi to jak banal, ale na prawde w pewnym momencie wszystko samo przychodzi. Niestety nie bede sie udzielac tyle co kiedys, bo jednak mam co robic w domu, ale postaram sie czesciej wpadac
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Kameliowa dzieki za pamiec kochana <buziak>