[Śląsk] Uratujmy szczurka przed wypuszczeniem do lasu

[Cann]

Przeklejam wątek z Alloszczura.

Mój kolega kupił kiedyś dla swojego węża szczura, ale szczur podrósł i okazał się zbyt duży dla węża, więc przeżył. Teraz nie ma kto zająć się zwierzakiem, a do czwartku musi się pozbyć go z domu. Jeśli ktokolwiek z okolic chciałby pomóc, proszę o kontakt do mnie na PW, najlepiej jak najszybciej. Ja mieszkam zdecydowanie za daleko i nie mam warunków na kolejnego ogona.

Szczur zostanie wypuszczony do lasu, jeśli do czwartku nie znajdzie się mu kochający dom.


Miejsce: Jastrzębie Zdrój, Wodzisław śląski, żory, Rybnik i okolice.

Facet zgodził się przetrzymać szczura do weekendu, nie dłużej.
Jeśli ktoś jest w stanie zaoferować pomoc, transport czy DT/DS - proszę.

[Cann]

up

[Rajuna]

Dopiero teraz znalazłam ogłoszenie Nikt się nie zgłosił!? Co ze szczurkiem?

[Kluska123]

Cann z drugiego forum ma przyjąć szczurka, ale to wszystko co wyczytałam.

[Cann]

Z powodu braku zainteresowania ze strony 'miłośników' szczurów, chłopak został wysłany kurierem. Zobaczymy jak będzie.

[Rajuna]

no tak, bo teraz to wina "miłośników szczurów", że pojechał kurierem, ale nie łaska było odpisać przez 3 tygodnie, że jest potrzebny transport.

[Cann]

Piszesz tak, jakbym nie prosiła o to na każdym możliwym forum. Daruj więc sobie.

[Rajuna]

Nie, nie daruje sobie, bo obwiniasz innych, a nikt nie ma obowiązku sprawdzać każdego tematu każdego forum - pytałam tutaj, przez 3 tyg nie dostałam odpowiedzi, a potem nagle wyrzuty do użytkowników, że to nasz brak zainteresowania zmusił kogoś do wysłania szczura kurierem. W myślach ci nie czytam, więc swoje wyrzuty zostaw dla siebie.

[zuzka-buzka]

Dokładnie, gdybyś dała jakiekolwiek info... Jakbyś nas poinformowała co i jak to nawet mogłabym szczurka wziąć do siebie, również jestem ze śląska. A nie, przez 3 tygodnie milczeć i jeszcze mieć pretensje do wszystkich użytkowników forum.

[akzi]

kurierem

no ładnie

[zuzka-buzka]

Akzi, no bo źli forumowicze nie chcieli dać transportu. Szkoda, że nie mieliśmy o tym żadnej informacji.

[mania85]

gdyby była informacja w dobrym miejscu że jest potrzeby transport na pewno by się ktoś znalazł zwłaszcza na śląsku. gdybym ja miała nieco bliżej pojechałabym nawet pociągiem po maluszka żeby tylko się nie męczył. mój Stefan ciężko przeżywał 10minutową jazdę autobusem do weta a co dopiero podróż kurierem... domyślam się też że nie został odpowiednio zabezpieczony chociażby butelką z gorącą wodą do ogrzania

[Kluska123]

I tak już jest po sprawie, ale zastanawiam się jak daleko miałaś do drugiego miasta
Ja jechałam z Wrocławia do Torunia i Poznania po moje szczurki, gdyby była taka sytuacja, nawet do Warszawy bym pojechała. Specjalnie brałam sobie wolne, ale nigdy bym nie powiedziała, że przez brak odzewu szczurzych miłośników musiałam szczura wysłać kurierem. Trzeba samemu szukać transportu, a nie czekać, aż się znajdzie. Zawsze się coś znajdzie, nie ma innej opcji.

[mania85]

No właśnie ja to sobie mieszkam przy niemieckiej granicy w Zielonej Górze i tak naprawdę wszędzie mam daleko Nie widziałam też dokładnej info gdzie na śląsku było maleństwo do zabrania. Na dobrą sprawę szczurka może przewieźć nawet kilka osób po kawałku trasy.

[Cann]

Wiedziałam, że burza zacznie się gdy już będzie po sprawie. Szkoda, że tak chętnie nie udzielaliście się, gdy faktycznie potrzebowałam pomocy. Ciekawa jestem, gdzie były wtedy te wszystkie osoby ze Śląska. Milczałam przez trzy tygodnie? Przetrząsnęłam wątki transportowe tutaj, na Alloszczurze, SPSie, Miau, zajrzałam również na mapę pomocy Dogo - ludzie albo się wykręcali, albo w ogóle nie odpowiadali na moje wiadomości. Mając więc na względzie zasady netykiety, nie powiem więc, gdzie możecie sobie wsadzić swoje moralizatorskie gadki.