Co u nas? wykruszamy się.. zostało nas tylko.. 16.

Jest cicho, za cicho.
Tex ostatnio niefajnie się zachowuje. Wszczyna awantury i natarczywie "gwałci" chłopaków. Tak, wstawię zdjęcia. Aparat mam, ale czasu brakuje. Zwłaszcza teraz, bo prawie mnie nie ma w domu. Pracuje, a w czasie wolnym przesiaduje z numerkiem w przychodni/ w szpitalu i czekam pół dnia na przyjęcie.

Lekarz wewn. - chirurg - radiolog (USG) - znowu chirurg, a teraz czeka mnie tomografia, a później prawdopodobnie ortopeda. Możliwe, że operacja, ale mam nadzieję, że jednak nie.

Bronię się, zwlekam. Ostatnio uciekłam z poczekalni..
Guzy.. Tym razem czepiły się mnie. Głęboko się usadowiły, na USG nie widać ich struktury, nie wiadomo, co to za szajstwo i w związku z tym wysyłają mnie na tomografię, która ma wszystko wyjaśnić.