I znowu szczury... ;)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
I znowu szczury... ;)
Pewnie mnie już nie pamiętacie, ponad rok mnie tu w końcu nie było... Ale to nie szkodzi, przypomnę się : Hanna i Vega.
Jak to jest z tymi szczurami, że ciągle się do nich wraca... Solennie sobie obiecywałam, że na pewno przez najbliższe kilka(naście) lat nie przygarnę żadnego (paskudnie przeżyłam utratę moich dziewuszek). Wytrwałam w przekonaniach, póki nie zadzwoniła przyjaciółka i nie spytała, czy nie chciałabym przypadkiem uratować szczurów. Zastanawiałam się trzy sekundy i są.
Dwie panienki, czarne kapturki - jedna na pewno, drugiej nie jestem pewna. Imion jeszcze nie nadałam, podobnie nie zrobiłam jeszcze zdjęć, ale jak tylko nieco się ze sobą oswoimy, na pewno tu jakieś zawieszę.
Już teraz widzę, że są zupełnie różne od Hanny i Vegi, co zdziwiło mnie okrutnie, ale zaraz stuknęłam się w głowę. Póki co, panny siedzą w klatce, dzisiejsza dawka oswajania już za nami. Nie obyło się bez strachu, pisków, mojego płakania i dziaba, którego zarobiłam (chyba byłam zbyt pewna siebie). Mam nadzieję, że jakoś to z nami będzie... Chciałabym już móc je przytulić i swobodnie puścić po łóżku, nie martwiąc się o nic. Ale to trochę musi potrwać.
Jak to jest z tymi szczurami, że ciągle się do nich wraca... Solennie sobie obiecywałam, że na pewno przez najbliższe kilka(naście) lat nie przygarnę żadnego (paskudnie przeżyłam utratę moich dziewuszek). Wytrwałam w przekonaniach, póki nie zadzwoniła przyjaciółka i nie spytała, czy nie chciałabym przypadkiem uratować szczurów. Zastanawiałam się trzy sekundy i są.
Dwie panienki, czarne kapturki - jedna na pewno, drugiej nie jestem pewna. Imion jeszcze nie nadałam, podobnie nie zrobiłam jeszcze zdjęć, ale jak tylko nieco się ze sobą oswoimy, na pewno tu jakieś zawieszę.
Już teraz widzę, że są zupełnie różne od Hanny i Vegi, co zdziwiło mnie okrutnie, ale zaraz stuknęłam się w głowę. Póki co, panny siedzą w klatce, dzisiejsza dawka oswajania już za nami. Nie obyło się bez strachu, pisków, mojego płakania i dziaba, którego zarobiłam (chyba byłam zbyt pewna siebie). Mam nadzieję, że jakoś to z nami będzie... Chciałabym już móc je przytulić i swobodnie puścić po łóżku, nie martwiąc się o nic. Ale to trochę musi potrwać.
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Re: I znowu szczury... ;)
hehe, kolejna marnotrawna córa powróciła! witaj ponownie i chwal się szczurasami
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: I znowu szczury... ;)
Hej, cieszymy się że wróciłaś do nas i do szczurasów Życzę pomyślnego oswajania i czekam na zdjęcia ogonów
Tymczasem poczochraj ode mnie swoje maleństwa (jeśli się oczywiście dadzą )
Tymczasem poczochraj ode mnie swoje maleństwa (jeśli się oczywiście dadzą )
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: I znowu szczury... ;)
alken pisze:witaj ponownie i chwal się szczurasami
Udało mi się zrobić kilka zdjęć, jutro postaram się wrzucić, dzisiaj już brakuje mi na to mocy.xiao-he pisze:Życzę pomyślnego oswajania i czekam na zdjęcia ogonów
Można powiedzieć, że tak jakby się dały.xiao-he pisze:Tymczasem poczochraj ode mnie swoje maleństwa (jeśli się oczywiście dadzą
Najnowsze wieści z Placu Boju.
Nazwałam maluchy: Vinga i Tova. Vinga jest bardziej ufna i ciekawska, wchodzi mi na rękę, ale capnąć się nie daje. Udało mi się dziś dwa razy wziąć ją na ręce - biegała po mnie i próbowała czmychnąć, ale udało mi się ją (na szczęście) złapać. Tova podchodzi do mojej dłoni i podgryza ją lekko, czasem oprze się na niej łapkami, żeby wychylić się z klatki, ale na tym się kończy. Po zaserwowanych mi wczoraj piskach i krzykach nie umiem odważyć się znowu spróbować ją wyciągnąć, niech się najpierw oswoi. (Właśnie teraz z uporem maniaka wspina się po prętach).
Jestem strasznie niecierpliwa i już bym chciała, żeby mnie kochały i spały mi w kapturze, a tu nic z tego... Dobrze chociaż, że z sobą są oswojone.
To samo miałam z królikiem - tak bardzo chciałam, żeby przestał się mnie bać, ale musiało minąć naprawdę dużo czasu, żeby przybiegał do mnie na dźwięk mojego głosu.
Zastanawiam się, ile czasu minie, nim będę mogła posprzątać nausznikom w kuwecie...
Dobra, koniec drukowania. Obiecuję zdjęcia na jutro.
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Re: I znowu szczury... ;)
Edytować nadal nie można... Trudno - proszę o połączenie postów.
Obiecane zdjęcia, proszę bardzo:
http://imageshack.us/photo/my-images/71 ... 510ri.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/69/dsc03509cv.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/823/dsc03514b.jpg/
Po lewej stronie panna Vinga, po prawej panna Tova.
Gratisowo królik Dziekan, który pozazdrościł szczurom posiadania na własność chusteczek:
http://img36.imageshack.us/img36/704/dsc03500iz.jpg
Obiecane zdjęcia, proszę bardzo:
http://imageshack.us/photo/my-images/71 ... 510ri.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/69/dsc03509cv.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/823/dsc03514b.jpg/
Po lewej stronie panna Vinga, po prawej panna Tova.
Gratisowo królik Dziekan, który pozazdrościł szczurom posiadania na własność chusteczek:
http://img36.imageshack.us/img36/704/dsc03500iz.jpg
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Re: I znowu szczury... ;)
Szczurzyny przepiękne Aż ślinka cieknie
http://img36.imageshack.us/img36/704/dsc03500iz.jpg - słodziak! Najwyraźniej chyba lubi chusteczki
http://img36.imageshack.us/img36/704/dsc03500iz.jpg - słodziak! Najwyraźniej chyba lubi chusteczki
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: I znowu szczury... ;)
Szczury uzależniają !:)
Witamy po przerwie i czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, a laski takie że człowiek przed monitorem robi tak jak stado ciotek przed nowo narodzonym berbeciem .. Dobrze że tego nikt nie widzi
Kapturki - ciapciaki ! Wymiziać i wycałować
Witamy po przerwie i czekamy na dalszy rozwój wydarzeń, a laski takie że człowiek przed monitorem robi tak jak stado ciotek przed nowo narodzonym berbeciem .. Dobrze że tego nikt nie widzi
Kapturki - ciapciaki ! Wymiziać i wycałować
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: I znowu szczury... ;)
Hahahahahaha to prawdaa laski takie że człowiek przed monitorem robi tak jak stado ciotek przed nowo narodzonym berbeciem Dobrze że tego nikt nie widzi
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
- sasza&masza
- Posty: 1270
- Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
- Numer GG: 9176574
- Lokalizacja: Lublin
Re: I znowu szczury... ;)
Jeej fajne ogonki. Jak tak czasami siedze na forum i tak patrze na nasze posty, to ludzie niezaszczurzeni pewnie popukali by sobie w głowe tylko
Witamy ponownie
Witamy ponownie
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Re: I znowu szczury... ;)
Eve pisze: a laski takie że człowiek przed monitorem robi tak jak stado ciotek przed nowo narodzonym berbeciem .. Dobrze że tego nikt nie widzi
Dokładnie - jak już nie miałam szczurów, czasem wchodziłam na forum i oglądałam zdjęcia, piszcząc i wzbudzając ogólną sensację wśród domowników. Poprawiało mi to humor, niezmiennie.sasza&masza pisze:Jak tak czasami siedze na forum i tak patrze na nasze posty, to ludzie niezaszczurzeni pewnie popukali by sobie w głowe tylko
Jutro wracam do domu, nauszniki zostawiłam pod opieką brata - obiecuję, że zostaną porządnie wymiziane i wycałowane - przynajmniej Vinga, bo póki co tylko ona daje się wziąć na ręce. Tova jest bardziej wystraszona i czuję, że oswojenie jej będzie dla mnie wyzwaniem. Przyznam szczerze, że trochę się tego boję... Ale nic to - będziemy próbować.
Póki co strasznie za tymi moimi wszystkimi futrzakami tęsknię.
Dziekan uwielbia wszystko, co może podrzeć na małe kawałeczki, a później przekopywać z miejsca na miejsce.xiao-he pisze:Najwyraźniej chyba lubi chusteczki
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Re: I znowu szczury... ;)
Oswajanie Vingi postępuje bardzo ładnie, odważny i ciekawski z niej szczur. Po dzisiejszej "sesji" u mnie na kolanach i pod bluzą sama wyszła mi na ręce.
Gorzej z Tovą. Dotychczas nie dawała mi się wyciągać, więc jej nie ruszałam, żeby bardziej mi zaufała. Codziennie wkładam ręce do klatki, żeby sobie obie powąchały i przyzwyczaiły się do mojego zapachu. Dziś wsadziłam Vingę i położyłam dłoń przed Tovą, a ta mnie ugryzła. Nie wiem, czemu tak jest - do dzisiaj tylko mnie podgryzała, aż tu nagle ten atak. Powinnam spróbować przekupić ją jogurtem, czy dać jej jeszcze od siebie spokój na jakiś czas? Może ma gorszy dzień i nie ma ochoty, żeby jej zaczepiać, nie wiem. Przykro mi przez tego niespodziewanego dziaba, już zapomniałam, jak to jest.
Macie może jakieś budujące historie o oswajaniu? Bo już zaczynam wątpić we własne możliwości.
Gorzej z Tovą. Dotychczas nie dawała mi się wyciągać, więc jej nie ruszałam, żeby bardziej mi zaufała. Codziennie wkładam ręce do klatki, żeby sobie obie powąchały i przyzwyczaiły się do mojego zapachu. Dziś wsadziłam Vingę i położyłam dłoń przed Tovą, a ta mnie ugryzła. Nie wiem, czemu tak jest - do dzisiaj tylko mnie podgryzała, aż tu nagle ten atak. Powinnam spróbować przekupić ją jogurtem, czy dać jej jeszcze od siebie spokój na jakiś czas? Może ma gorszy dzień i nie ma ochoty, żeby jej zaczepiać, nie wiem. Przykro mi przez tego niespodziewanego dziaba, już zapomniałam, jak to jest.
Macie może jakieś budujące historie o oswajaniu? Bo już zaczynam wątpić we własne możliwości.
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Re: I znowu szczury... ;)
Pamiętam
Cóż - to dobrze, że nie ja jedna nie wytrzymałam bez szczurów
Cóż - to dobrze, że nie ja jedna nie wytrzymałam bez szczurów
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: I znowu szczury... ;)
Jakoś nawet w tym samym czasie do nich wróciłyśmy.Nina pisze:Cóż - to dobrze, że nie ja jedna nie wytrzymałam bez szczurów
Po ostatniej ucieczce Vingi, mojej nieprzespanej nocy i epickim odnalezieniu jej za kufrem, trochę się bałam kontynuować oswajanie. Do teraz nie jestem pewna, czy dałabym radę nerwowo drugi raz... Mniejsza - dawno i nieprawda, a po dzisiejszym, to już w ogóle.
Wyciągnęłam dziś Vingę, a tu - niespodzianka - Tova wylazła! Ponad dwie godziny siedziały pod moją bluzą, w końcu się posnęły, Tova pozwoliła się drapać za uszkiem i głaskać poliki, pięknie wywalona na bok. Będzie z niej szczur.
Kilka zdjęć:
- ząbki Tovy, w tle Vinga.
- wisiała tak przez pół godziny.
- Vinga na górze.
One tak spały, a mnie tyłek stopniowo drętwiał, bo siedziałam na małym stołeczku. No, ale czego się nie robi dla futrzaków?
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Re: I znowu szczury... ;)
Och, dla futrzaków a zwłaszcza szczurów robi się wszystko Ale nie ma co dziewuch robią postępy
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: I znowu szczury... ;)
Wieści z Placu Boju:
Wczoraj panny zaliczyły pierwszy wybieg po łóżku. Zatkałam wszystkie szczeliny i nawet udało mi się nie dostać zawału, kiedy wychylały się w stronę podłogi.
Co najcudowniejsze dla mnie, kiedy tylko odeszły ode mnie na drugi koniec łóżka, poniuchały, szybko przybiegały z powrotem i wskakiwały mi na chwilę pod bluzę - takie bezpieczne schronienie.
Porobiłam zdjęcia, ale na większości udało mi się uwiecznić czarno-białe smugi, co do których nawet nie jestem pewna, która to szczurzyna...
Umeblowałam im też klaciochę i pokochały swoje podniebne balkony uczynione z koszyczków po spinaczach. Nie do końca chyba rozumieją ideę hamaka, ale wierzę, że dadzą radę.
Zamiast pisać magisterkę, myślę o tym, jakby tu jeszcze umilić życie tym moim trzem futrzakom...
Zdjęcia dodam może później, póki co nie chce mi się na serwer wrzucać.
Wczoraj panny zaliczyły pierwszy wybieg po łóżku. Zatkałam wszystkie szczeliny i nawet udało mi się nie dostać zawału, kiedy wychylały się w stronę podłogi.
Co najcudowniejsze dla mnie, kiedy tylko odeszły ode mnie na drugi koniec łóżka, poniuchały, szybko przybiegały z powrotem i wskakiwały mi na chwilę pod bluzę - takie bezpieczne schronienie.
Porobiłam zdjęcia, ale na większości udało mi się uwiecznić czarno-białe smugi, co do których nawet nie jestem pewna, która to szczurzyna...
Umeblowałam im też klaciochę i pokochały swoje podniebne balkony uczynione z koszyczków po spinaczach. Nie do końca chyba rozumieją ideę hamaka, ale wierzę, że dadzą radę.
Zamiast pisać magisterkę, myślę o tym, jakby tu jeszcze umilić życie tym moim trzem futrzakom...
Zdjęcia dodam może później, póki co nie chce mi się na serwer wrzucać.
W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*