To duże to "Lubelszczanka czerwona", nowy gatunek
Ona jest
malutkim moim szkrabem, dziś na rękach posiedziały obie wytuliły się a później w długą! Roxy pokazała im jak zejść na podłogę - Kaloryfer > biurko > klatka> ukochana PODŁOGA i moje dwa nowe miziulce zapragnęły zwiedzania, ale jeszcze się nie odważyły po niej chodzić zaraz zawracały i kursowałam, żeby przenosić je na łóżko

Cudowne są, za Roxią chodzą, spokoju jej nie dają, Zośka zwłaszcza podsuwa sie jej pod pyszczek, żeby ta ją iskała, a jak starsza ciotka nie mam już ochoty to nawet ostrzegawcze kopniaki nie działają. Jak jutro reanimuje aparat ładowarką to filmik nakręce
