![Obrazek](http://img210.imageshack.us/img210/3752/img2035a.jpg)
![Obrazek](http://img853.imageshack.us/img853/7069/img1865p.jpg)
![Obrazek](http://img84.imageshack.us/img84/520/img1955hp.jpg)
![Obrazek](http://img201.imageshack.us/img201/2011/img1994edit.jpg)
![Obrazek](http://img338.imageshack.us/img338/2849/img2317e.jpg)
Choróbsko dopadło go z dnia na dzień, we wtorek jeszcze hasał a w środę rano awaryjnie jechaliśmy do Medicavetu. Okazało się, że miał kamienie w pęcherzu i jeden zablokował mu ujście cewki. Długaśna, 4 godzinna operacja pod narkozą osłabiła moje słoneczko na tyle, że odszedł w nocy. Nie cierpiał... do końca opiekowała się nim Pani doktor i nie pozwoliła żeby go coś bolało.
Stefanku, misiu, bardzo Cię nam brakuje, tęskni za Tobą Antoś, czeka kiedy do niego wrócisz... A Ciebie już nie ma... Bądź szczęśliwy, biegaj wesoło z Szurciem. Nigdy Cię nie zapomnimy, zawsze będziemy Cię kochali i pamiętali o swojej małej, szalonej gwiazdeczce. Przepraszam, że nie potrafiliśmy Ci pomóc...