moje szczupaki kochane

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Entreen »

Biedne serduszko - dosłownie i w przenośni - nie dziwię się, że źle znosi upały. Mój przytłustawy labradorek też ciężko dyszy, nie dziwię się, że troskasz się o szczurze samopoczucie, nawet te zdrowe pokładają się... Dzisiejszy dzień, nie wiem jak u Was, ale u nas dał nadzieję na odrobinę wytchnienia, od razu widać, że polepszyły się ogonowe nastroje i już nie przesypiają całego dnia...

A co do reszty...
Ojejku, ile tu dobroci!!! Jakbym miała wymieniać, które zdjęcie mnie urzekło, wymieniłabym wszystkie :D
Niemniej...
("przycupnąć" bardzo mi pasuje do Harfiątka, od razu widzę oczyma wyobraźni wszystkie cztery łapki obok siebie, tak, jak np. koszatniczki siadają, czujne i z oczami bystrymi :) )
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... dyna12.jpg dama :*
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08629.jpg :* :* :*, dla każdego pyszczka ślicznego !
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... rpyna4.jpg "ojjejeje, dziewucha, śliskaś!"
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... bakiem.jpg stópkiiiiiiii!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... akiem5.jpg prawie jak zimny łokieć :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... akiem3.jpg a tu... taka plątanina jajek, łapek i ogonów... :D
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

U nas i wczoraj, i dzisiaj można było czuć ten odbój, mam też nadzieję, że sprawdzi się jedna z prognoz obiecująca, że w środę upały zelżeją ( a to już jutro! ::) ). Oby serduszko Bertoka zregenerowało siły i mogło już pracować znacznie lżej w nadchodzących dniach. Taka dzielna dziewuszka, niech moc ducha przełoży się jak najbardziej na jej fizyczną kondycję! :) :-*
Zdjęcia wszystkie tak cudne, że nie mogłam się zdecydować, które miałabym zlinkować, bo musiałabym każde po kolei. :D
Ale przyznać muszę, że szczególnie rozmaśliłam się przy stópkach i przy tym roztkliwiającym przekładańcu :) :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: manianera »

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... akiem3.jpg - ogonki już prawie na supeł zawiązane, żeby nikt nie rozdzielił :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08629.jpg - kloniki przecudne :-*
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Fronda.jpg - Asche w saunie?
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... dyna12.jpg - Ducha dziewczynkowa, śliczna :-*
Ochłodzenia i zdrówka życzymy!
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

mną też cichy śmiech potrząsał, kiedy ich tak zobaczyłam
jeśli pomyśleć o stosunkach Asłańsko Humbaczanych
nie żeby razem nie sypiali i na co dzień, ale

co ja mam z tą głuptakowatą jaszczurówką zrobić ?

wczoraj: zwisał z półki ponad miską z karmą (obiad – marchewka z jabłkiem wszystkich zgodnie rozczarował ::) ) nad którą pracowały humbaki; w chudych oczach głód, ale siedzi przyklejony, zlazł Biesu (temu do talerza specjalnie się nie spieszy), szturchnął Hugona żeby się posunął, nie powiem, obrzucono go spojrzeniem - to się podobym odwzajemnił i tyle - chrupią razem; jaszczurowce kiszki marsza grają, ale nie podejdzie - dopiero jak tamci skończą

dalej wczoraj: natknął się na Hugona pod klatką, sprowokował go, zakłębili się na środku pokoju, nie interweniowałam (przynajmniej nie w pierwszej chwili) bo a niechże w końcu ktoś głuptaka rozumu nauczy, a tu zaskoczenie – Hugon spasował i uciekł do rury, a Asłan za nim !
Hugonek był w szoku (ja również), wtulał mi się w ręce żałując pewnie, że taki duży porósł i wszystkie peryferia nie mieszczą się na dłoni; sprawdziłam czy nie ma ran, bo dotykany w okolice jajek, podkurczał je wystrachany, ale fizycznie chyba nie ucierpiał; dotąd jednak siedzi jak trusia w klatce, z rana przeniesiony na łóżko spod kołdry nie ruszył;

dziś natomiast: czy to w efekcie tamtego małego zwycięstwa czy kropla dopełniła kielich - Asłan ma fazę ;/
rano byłam z Bertą u weta (właściwie to o niej miałam pisać, ale dokończę o jednym skoro już zaczęłam), chłpcy zostali na wybiegu, kiedy wróciłam – jaszczurówka przemieniona w puchacza krąży, ociera się, tapiruje, pofukuje sobie pod nosem !

Humbak i Bies jacyś pokątni, zdezorientowani, Hugon na powrót w najciemiejszym kącie hamaka...

co jest ?!

złapałam nieznane mi zjawisko - napuszony Asłan ! Asłan jest smukły i zawsze gładki (dlatego jaszczurówka); nie ma czegoś takiego jak napuszony Asłan ! – tylko.. że najwyraźniej już jest ;/ i zamisat słuchać co mam "do powiedzenia" z rąk mi się wyrywa, dalej puszy się i fuka; wąchając nosem się wwierca, zarzuca głową, futro opaść nie chce; usiadłam i pilnowałam tylko, żeby żaden z chłopców nie napatoczył się na opętańca; z godzinę tak się miotał...

siedziałam obserwując to chłopaków, to Bertę

w końcu Asłan położył się na parapecie, jakby wreszcie do spoczynku; wyszłam zrobić sobie kawę; kiedy wróciłam na Asłana szarżował właśnie spmponiały Humbak; na wysokości konfrontacja ze wszechmiar niepożądana, musiałam ich rozdzielić... rozsierdzony Humbak krążył i szukał samozwańca, który chwilowo u mnie na rękach przybrał znów postać znajomej jaszczurówki

potem na moment się zetknęli pod tapczanem i Asłan uciekł juz całkiem otrzeźwiały z hormonalnej gorączki - kryzys chwilowo zażegnany, ale czuję, że zaczęło się coś nowego, niedobrego - dotąd zaczepki i prowokacje Asłana były obronne, nigdy nie był w natarciu, nigdy taki puchacza...


jest bardzo inny niż reszta, jakby bliżej mu do człowieka niż do szczura
ile razy wszyscy śpią, a Asłan szukając rozrywek stara się zwrócić na siebie uwagę: dosięgnąć kabla do laptopa, wskoczyć na klatkę dziewczyn, choć już wcześniej stwierdził, że nikogo do rozeźlenia tam nie ma – co tam – chociaż ściągną go i wytarmoszą – och, jak wytarmoszą ! nawet nie stara się udawać skruszonego kiedy odrywam go od prętów i zmywam głowę - wdzięczy się i kłapie, przechodzimy na przeciwległy koniec pokoju do „kąta” a jaszczur robi obrót własnej osi i z powrotem już wspina się po ramieniu, i dalej zamiata po mnie ogonem, albo odmawia zejścia z dłoni – i oto przednie nóżki zestawione, tylnie i zadek przyklejone do dłoni - bawimy się w taczkę, nie pozbędziesz się mie tak łatwo !
chyba, że dziewczyny były jednak - to biegnie z powrotem w jeszcze wyższych podskokach :: )

przychodzę po całym dniu – dziewczyny wiszą na prętach bo wiedzą że będzie ich zmiana, chłopcy lecą bo obiad, Asłan leci bo: „tak cię kocham, tak się stęskniłem – ... ale …jak to do klatki...?! kochamkochamkocham!

rzeczywiście kocha – istoty tak przymilnej, tak spragnionej kontaktu i uwagi człowieka nie było dotąd wśród szczupaków, szkoda tylko, że tak to się przekłada na stosunki ze współplemieńcami ;/

z humbakami w ostatnim czasie doszedł do takiej paranoi że nie mogą się do niego zbliżyć, bo od razu bródka, łapka i pisk, a skoro on tak – to łgodne z usposobienia humbaki – jemu też mu tak...
dotąd nie były to sytuacje groźne, nawet futro z rzadka leciało, tylko jaszczurówka w pobliżu chłopaków przykro spięta i nerwowa, do klatki zamykana siłą - inni z chęcią dają się ponieść, bo to zawsze pora śniadaniowa, obiadowa albo kolacyjna,
a Asłan ? - „tylko nie do karcera, nie do karcera ! kochamkochamkocham!” …

i co z takim zrobić ? ;/

rozpisałam się, wiem


odsunęłam myśli od Berty...

śpi teraz w koszyku, ale u weta łapała powietrze pyszczkiem, przy badaniu i przy zastrzykach, po powrocie leżała na półce skupiona tylko na oddechu
Bertoczku
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Mimo wagi problemu z Asłanem naszło mnie skojarzenie z "Zieloną Milą" - niepokorny więzień zamykany w znienawidzonej "izolatce" :D ;)
Może to ten nieustający burzowy czas tak na niego wpłynął, poza hormonami? ::)

Moje myśli ostatnio często biegły do Berty; rozmyślałam z niepokojem jak ona sobie daje radę w ten nieprzychylny czas, kiedy i zdrowemu brakowało powietrza a pierś była niczym ściśnięta imadłem... :-\
Chciałabym móc przekazać jej trochę spokoju mojego oddechu w miarowym biciu serca; mam nadzieję, że te zastrzyki przyniosą widoczną poprawę... Jestem przy Was myślami :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: odmienna »

Beroczkuuu; też użyczyłabym ci swego oddechu... Bertuś....


Asłan: *** kochamkochamkocham!*** ty guptoku, WIESZ o co biega :D

eh, wyyy, Szczupaki Jedne : Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: alken »

Bertoczku, trzymaj się tam :-* całe forum z Tobą oddycha

a Asłan to niezłe indywiduum. może mu z wiekiem przejdzie?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: odmienna »

alken pisze:...a Asłan to niezłe indywiduum. może mu z wiekiem przejdzie?
może...ale po co, alken- po co??? :)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: alken »

nie wiem, może go to męczy. a może nie, w końcu wśród ludzi też są niedopasowani społecznie i żyją szczęśliwie :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Nietoperrr... »

Bertoczku,dużej siły oddechu życzę,teraz burze,deszcze,można się świeżym,rześkim powietrzem wieczorami zaciągać do woli! ;)
Asłan..."Asłan,ty Indiańcu!" - tak mi się przed chwilą pomyślało...Bo merchowy Indiana taki dziki,niepokorny duch był,do ludzia z całym swym serduchem i jęzorem,a do szczuractwa z zębami,fukami i agresją :P Typ niepokorny,nieprzystosowany,ale za to taki mrrr...Ech,ta szczurza dzikość serca,tak rzadko się to spotyka!Jaszczur czarny blisko mego serducha ;)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Bertoczek nieporównanie lepiej po tych kilku dniach antybiotyku - dziękuje za kciuki i przesyłaną moc oddechu :)
Jest mocno rozhuśtana przy jedzeniu i nie tylko, co już raczej się nie zmieni. Ale apetytu i wigoru zyskała, co wykorzystujemy intensywnie się "spodeczkując" ;) (większość jej menu to rzeczy miękkie, do suchego podchodzi również, ale nie widzę, żeby się nim najadała, dlatego wspomaganie).
Ach, jak ona wie o co chodzi, kiedy słyszy swoje imię, wypowiedziane donośnie czy szeptem - zawsze usłyszy !
I co jeszcze masz, co jeszcze dasz ?

Ulubiony Bertoczek ? – ten który zjadłby na konia z kopytami !

Obrazek Obrazek

Anytbiotyk pokontynuujemy co najmniej 2 tygdnie.


Za to u chłopaków coraz bardziej kulejąco – dosłownie i w przenośni.
Wyjaśniło się co było Hugonkowi - kontuzjowana nóżka, tak bezwładna, że myślałam nawet że złamana, na szczęście chyba tylko zwichnięta, bo kilka dni w chorobówce sporo dały.
Z Hugonem zaczyna być w porządku, to historia zaczyna się od nowa u Humbaka :-[
A ja chyba już wiem jak oni sobie te nóżki kasują – na czarnym niedopasowanym ! Następują zadem, z nogą (w przypadku Humbaka prawą, Hugona lewą) w górze jak do kopnięcia bocznego, i albo rzeczywiście kopią, albo próbują nałożyć ją na grzbiet Asłana, który oczywiście wierzga, a że wszystko dzieje się dosyć gwałtownie – powytrącane nogi cierpią...
Kiedy cierpią, Asłan nie czuje bicza nad sobą i hojraczy, więc jak tylko noga zaczyna jako tako działać trzeba wrócić go poskromić – i tak w kółkomacieju;/
Najbardziej obawiam się o Humbaka, bo ta jego noga co jakiś czas się odzywa, na 2-3 dni go rozkłada i powoli mija, tylko te 2-3 dni chłopak ma wyjęte z życiorysu, tylko poleguje smętnie kiedy ból mu doskwiera. Oddzielanie od stada (nawet tylko na czas posiedzeń klatkowych) jest bez sensu, bo po powrocie obie strony jeszcze bardziej temperamentne i udowadniające sobie.
A mi serce się kraje jak znów Humbaka widzę z podkurczoną łapą i mrużącego oczy...

i myślę czy nie lepiej by było rozdzielić ich wszystkich na dobre...
:-[



Nuchę jeszcze chciałam pokazać http://www.youtube.com/watch?v=-EhBkj8px9s
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Entreen »

Jaka piękna Nucha! Z wrażenia mnie zatchnęło aż, smukłe to ślicznie, a jakie stójki robi...!!!
Tylko czemu takie czupurne...
Jeszcze jedno rozwiązanie jest tej przykrej sytuacji, pytanie tylko - czy dobre...

Bertoczkowi jeszcze więcej sił i oddechu, a chłopakom... no cóż, nóżek sprawnych, by sobie z czarnym diabelstwem radziły...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: manianera »

Asłan, pięknoto, czemuż ty tak wydziwiasz?! Opamiętaj się, bo tu już straszą rozstaniami!
Swoją drogą ol., jeśli już rozważasz nawet rozdzielanie czy nie lepiej byłoby czarneńkiego ciachnąć? Uspokoi się może, a jak nie, to wsadzisz z dziewuszydłami i one mu pokażą kto tu rządzi!

Dużo zdrówka dla wszystkich kontuzjowanych, leczonych i niedomagających!
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Nietoperrr... »

Ja też tak głosem ciut za manianerą,choć ciężko tak swobodnie miotać wyrokami ciachnięcia... ::) Ale to dużo daje i nic a nic nie psuje proludzkiego nastawienia.Też będę musiała takiego jednego,młodego kogucika ciachnąć niedługo,bo stado lubi spokój,a tu taki krwiożerca,w głowie mu się kompletnie poprzewracało... ::)
Może Asłanucha też by spokój ducha uzyskał w ten sposób?I nóżki tych ustawiających go do pionu by miały szansę wyzdrowieć na dobre?
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Entreen »

Prawdę mówiąc, to mniej-więcej miałam na myśli też wcześniej, także "jest nas trzy" ;) ...
No i, swoją drogą, może by jakieś wieści ze szczupakowa?
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”