Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Specjalistą nie jestem, ale na logikę - te wszystkie środki są do użytku zewnętrznego, niebezpieczne nawet dla człowieka po spożyciu (nie żeby zawsze śmiertelne, ale niebezpieczne). A teraz wyobraź sobie wszołę zalaną takim paskudnym środkiem - raczej nie ma szans takie maleńkie stworzonko. Moim zdaniem one po prostu ukatrupiają małe (to niestety pojęcie względne) organizmy Ale z miłą chęcią przeczytam odpowiedź kogoś kto się na tym zna
Oj, oczywiście, że pewnie działa Po prostu lubię, gdy ktoś, kto coś wie dokładnie, mi opowie. Potem będę mądrzejsza.
No bo wiecie, np. taki prusak... one są odporne niemal na wszystko. To w sumie też ciekawe, dlaczego. W poprzednim wynajmowanym mieszkaniu mieliśmy plagę...
pytanie - prać hamaki płynem do higieny intymnej?
Mam uczulenie na wszelkie zapachowe żele, szampony etc i praktycznie cale ciało myję z porady lekarza bezzapachowym płynem do higieny intymnej lub jakimiś specjalnymi dla bobasów i pytanie, bo nie znalazłam, czy mogę też tym prać spokojnie hamaczki? na razie prałam w wodzie samej no ale to smierdzioszkuje i tak po wyschnięciu trochę.
(pomyslałam zeby tu napisac bo najbardziej do tego tematu mi pasowało).
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."
~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Moim zdaniem chyba można.. Ja moje szczurki kąpię w płynie do higieny intymnej (ktoś tutaj kiedyś pisał, że to dobry pomysł) i im nie przeszkadza, więc myślę, że tym bardziej hamaczek wyprany nie powinien
A próbowałaś płyn do prania/proszek dla dzieci? Czy też Cię uczula?
nie mam pralki w sensie, w aka jest, ale ja piore ręcznie takie mniejsze rzeczy, poza tym hamaki piorę co 3-6 dni, bo od nich największy smrodek jest bo i te panny i poprzedni panowie zasikiwali je niemożliwie.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."
~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Wydaje mi się, że to jest dobry środek. Skoro można nim myć ręce, to rozumiem, że nie ma siły rażenia na każdy organizm wokół. Choć przyznam, że ja się ograniczam zawsze do wysokich temperatur prania i do Domestosa. Z drugiej strony nie miałam do czynienia z grzybami u szczurków.
klatka już wymyta domestosem myslałam żeby tym zdezynfekowac szafkę w której buszuje szczuru i inne miejsca w pokoju gdzie sypia <bo praktycznie cały dzień biega poza klatka> no i drewniane domki też tym chcę potraktowac
Można bardzo rozcieńczonym domestosem. Ja tak myłam prawie całe mieszkanie (nawet parkiet) i wszoły nie wróciły, a myślę, że jaja, czy jakieś larwy wszoł też są trudne do zlikwidowania, ponieważ to są formy mające na celu przetrwanie (szczególnie larwy). A już do nas nie wróciły są też takie środki grzybobójcze z chlorem, które się np. używa na pleśń na ścianach. Są dostępne tych wszystkich marketach budowlanych itp. Może coś takiego? Jest na pewno tańsze. Chyba nie ma sensu kupować czegoś tak dużego jak pokazałaś, bo tego chyba nigdy nie zużyjesz
kupiłam juz cos innego AERODESIN i tego jest litr na bazie alkoholu w sparyu . zobaczymy jak się sprawdzi . na razie leczenie idzie nam dosyć opornie ..