Wiewi to nie chodzi o brak chęci tylko bardziej o brak czasu

ja jak bym mogła to bym z maluchami siedziała cały czas ale niestety obowiązki mam jeszcze inne, no ale dobrze jest mieć córkę która właśnie siedzi z ogonkami
W sumie to ciągle ktoś z nimi jest

No i moje kluchy (oczywiście te starsze) skumały się z moimi psami heheh
bez obaw!! szczurasy są bardziej nimi zaciekawione niż same psy

przeganiają je z posłania a one uciekają hiihihi
oczywiście psy są tylko w pobliżu gdy ja jestem obok
