Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Szukajka w użyciu i zabieram się do czytaniaNevildevil pisze:Prosiłbym osoby nierozumiejące praw natury (wąż --> mysz, lew --> antylopa, lis --> kura itp.) o NIE czytanie tego wątku.

dobrej nocki
Moderator: Junior Moderator
 
		
		Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Szukajka w użyciu i zabieram się do czytaniaNevildevil pisze:Prosiłbym osoby nierozumiejące praw natury (wąż --> mysz, lew --> antylopa, lis --> kura itp.) o NIE czytanie tego wątku.

To forum publiczne, mogę czytać ten wątek i mogę się w nim również wypowiadać. Czy Ci się to podoba czy nie.Nevildevil pisze:Zauważyłem, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem więc zacytuję pierwszy post.
Nevildevil pisze:Prosiłbym osoby nierozumiejące praw natury (wąż --> mysz, lew --> antylopa, lis --> kura itp.) o NIE czytanie tego wątku.

 Fakt, musi to być dla niej męczące.
 Fakt, musi to być dla niej męczące.Tylko jaką mamy gwarancję, że te zwierzęta uśmiercane są humanitarnie? Bo sprzedawca tak twierdzi? Mrożenie żywcem, przerywanie rdzenia kręgowego (które często się nie udaję, bo trzeba mieć "wprawną rękę"), wsadzanie do worka i rzucanie o ścianę to tańsze i niemniej popularne sposoby uśmiercania służące zaspokajaniu naturalnych potrzeb dzikiego pupila. A ilu terrarystów interesuje to, w jaki sposób pokarm dla jego pupila został pozbawiony życia? Nie wspominając o bestiach, które skarmiają węże żywymi stworzeniami, urządzając przy tym widowisko dla szerszej publiczności.smeg pisze:Mrożona lub humanitarnie uśmiercona karmówka mieści się w moim "rozumieniu praw natury"
Szczur domowy (jak inne domowe zwierzęta, w tym ludzie) niewiele ma wspólnego z naturą...Nevildevil pisze:...Prosiłbym osoby nierozumiejące praw natury (wąż --> mysz, lew --> antylopa, lis --> kura itp.) o NIE czytanie tego wątku. ...
 nasz temacik
 nasz temacik zobaczysz jak te szczury cię wciągną
 zobaczysz jak te szczury cię wciągną
 To jakby trzymać królika i lisa w jednym pomieszczeniu. Prędzej czy później skończy się to tragedią-taką czy inną.
 To jakby trzymać królika i lisa w jednym pomieszczeniu. Prędzej czy później skończy się to tragedią-taką czy inną. 
Moze wiekszosc szczurow tak robi, ale sa wyjatki. Moje sa grzeczne, nie gryza kabli, mebli, jedynie czasem poduszke probuja sprobowac, ale je zabieram i prfzestaja. Najgorzej jest z kwiatkami, ktore ubostwiaja ! :/Arau pisze:Tak, szczury niszczą. Wszystko co się da, trzeba sprawdzić ząbkami. Ubrania, kable, skórzane paski, pościel, kwiatki w doniczkach rzęsy, czy palce właściciela.
Szczury sikają. Mniej lub bardziej, ale sikają. Na ręce, nogi, ubrania, myszkę od komputera (moje regularnie). Nie da się tego oduczyć.
Szczury wymagają. Czasu, uwagi, pieniędzy. Musisz być gotowy na to, że zniszczą wyposażenie klatki, albo coś z domowych sprzętów. Mogą się między sobą potłuc i będzie potrzebna interwencja weterynarza. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i mnóstwo cierpliwości.
Szczury chorują. Żyją krótko i są narażone na choroby, często nowotworowe. Stary szczur wymaga opieki.
Szczury są indywidualistami. Szczur może Cię kochać, albo tylko tolerować. Może być spokojnym misiakiem albo postrzeleńcem z motorem w tyłku. Niezależnie, skąd szczur będzie - to może być rodzeństwo, szczurki z najlepszej hodowli, albo z laboratorium - nie przewidzisz ich charakteru. Dwa szczury mogą się kompletnie od siebie różnić. Musisz być przygotowany na niewiadome.

mieć takie to swiętość... ja w ciagu roku szkolnego dorobiłam się zniżki na kabel sieciowy kiedy przyszłam po nowy po raz czwarty w ciagu miesiąca, mimo że ten zawieszony jest z meter na ziemią... :piwciunia11 pisze:Moje sa grzeczne, nie gryza kabli,
 W związku z czym, Boguś starał się z kuwety korzystać, choć nigdy nie wygraliśmy z nim w 100%.
 W związku z czym, Boguś starał się z kuwety korzystać, choć nigdy nie wygraliśmy z nim w 100%. A i potem nie ma gdzie spać... Nie robiły tego więcej. Niektóre jednak same się nie uczą. Nie uczą się też, kiedy staramy się im "pomóc". Po prostu pewne rzeczy są niezmienne, np. sikanie pod siebie. Mimo tego, że Marcel mokre szmatki wywalał, bo nie lubił spać na mokrym, a Boguś śpiąc w koszyku, szedł nasikać na hamak, albo sikał pod siebie i uciekał w inne miejsce, więc można przyjąć, że mokro im przeszkadzało, a jednocześnie nie powodowało u nich większych refleksji i chęci do zmian
  A i potem nie ma gdzie spać... Nie robiły tego więcej. Niektóre jednak same się nie uczą. Nie uczą się też, kiedy staramy się im "pomóc". Po prostu pewne rzeczy są niezmienne, np. sikanie pod siebie. Mimo tego, że Marcel mokre szmatki wywalał, bo nie lubił spać na mokrym, a Boguś śpiąc w koszyku, szedł nasikać na hamak, albo sikał pod siebie i uciekał w inne miejsce, więc można przyjąć, że mokro im przeszkadzało, a jednocześnie nie powodowało u nich większych refleksji i chęci do zmian   
  Od siebie powiem, że nie ma sensu wysypywać ściółki na całe podłoże, wystarczy sama kuwetka narożna. Bardzo możliwe, że szybko się nauczą chodzić do kuwetki, bo szczurki to bardzo mądre stworzonka.
 Od siebie powiem, że nie ma sensu wysypywać ściółki na całe podłoże, wystarczy sama kuwetka narożna. Bardzo możliwe, że szybko się nauczą chodzić do kuwetki, bo szczurki to bardzo mądre stworzonka.  I owszem, szczurki załatwiają się często gdzie popadnie, ale jak się często sprząta, to nie jest to problem.
 I owszem, szczurki załatwiają się często gdzie popadnie, ale jak się często sprząta, to nie jest to problem. 
