kwarki- szczury niebieskookie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

Cyklotymia pisze:Pycholki przekochane... :)
właściciele pycholków...właściwie ;) też :-[

Tak głównie, z powodu ol.inego Bertoczka (ale nie tylko) motywem przewodnim na mój dzisiejszy dzień jest „pazerność na życie” dlatego (za zgodą właścicielki zdjęć), znowu pokażę tu nieKwarka z dedykacją, by życie dla naszych „kochań” było jak to czekoladowe ciasteczko....
Obrazek Obrazek patrzcie na paluszki Obrazek (widzicie, jak ubywa ciasteczka?) Obrazek (to na pysiu, to się chyba nazywa zadowolenie :P ) Obrazek mmmmmmmmmmm..... Obrazek noooooooo....
to Kasperek; jeden ze stadka, które na swój użytek, nazywam „Niuniaczkami” – bo do niego właśnie należała Niunia.
Co prawda, o zgodę na publikację jednego z jej zdjęć nie zapytałam, ale zaryzykuję: Obrazek
– miała tutaj już niesprawne tylne łapeczki, ale i tak była „rozwalająca" :-*
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: unipaks »

http://img521.imageshack.us/img521/7539 ... 75z.th.jpg Jaka ona piękna. :-* Przypomina mi naszą Gapcię, kicię sprzed lat...
http://img266.imageshack.us/img266/3682 ... 5zk.th.jpg http://img803.imageshack.us/img803/3499 ... 49q.th.jpg http://img4.imageshack.us/img4/5313/dsc03143jd.th.jpg powiem tylko: łoj... :-*

Niesamowita musiała być ta Niunia. A Kacperek przesłodki, te paluszki na czekoladowym herbatniku :D Zawsze takie paluszki chwytały mnie za serce :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

i tak oto sprawiłaś, a właściwie dwójka Niuniaczków sprawiła, że kolejna linijka Bertowej wyliczanki ciśnie się na usta:
dlaczego macie takie czepne paluszki ? - żeby mocniej trzymać !

niech trzymają i niech chłoną - Wasze, nasze, szaro-bure i wszelakie - bo, wbrew temu co widać, nie tylko dla siebie trzymają...


także Prezes niby nie ma... a jedak może troszeczkę racji MA, w tym co my interpretujemy jako nieufność, a dla niego jest wyłącznie realizacją prawa do obejmowania, posiadania i zarządzania tym co jego, w czym wyraził swoją wolę i entuzjazm właśnie dla bogactw tego świata !
kurcze, odmienna ! a Ty myślisz że dlaczego ciasteczko konsumowane jest w maksymalnym przyparciu do muru, minimalnym wynurzeniu spod kołdry, przy użyciu tychże czepnych paluszków i pod spojrzeniem wcale nie proszącym o współbiesiadnika, ha ?! :P


oj, naplotłam chyba, zamiast po prostu zamilczeć i pozachwycać się zdjęciami z Kwarkowa :-\
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Entreen »

http://imageshack.us/photo/my-images/405/kasper10.jpg/ :D :D

Paluszencje rozbrajające - aż krzyczą z monitora "moje, moje! tylko moje!"
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

... jakie fajne robią się Te Dwa Moje Dziwadełka: teraz, „kwadrans dobroci dla człowieka” – czyli pozajedzonkowe zainteresowanie odmienną, zdarza się nawet dwa razy dziennie/nocnie(raczej to drugie, czyli: "nocnie" >:D )
B.J.vel Kapsel- popiskuje przy tym jak....SoKo, Dolaruuuu i Agguś (kędyście Skarby Moje? :-* )
a P.J. vel Prezes- jest jeszcze lepszy (jakby „piskawka” nie rozsmarowała mnie do szczętu ::) ):
Nieufny Niebieski, robi rzecz nie-by-wa-łą: głaskam głuptaska, a on – boczkiem się napięty ustawia, ogonek napięty- ruchomy ( :-[ czyli: „ nie myśl sobie homo sapiensie, że ci łatwo ze mną pójdzie! Znam swoją cenę” i tak.... głaszczę ten spięty boczek, głaszczę pysiulo z szeeeeroko otwartymi, przepadlistymi ślepiami;
Nagle.....
Nie wiem jak to się dzieje (choć przysięgam: cały czas JESTEM przy tym) okazuje się, że głaszczę wystawiony na to działanie brzuszek..... prześliczny, biało- błękitny brzuszek z wyraźnym białym szewkiem na bródce.... brzuszek wystawiony na pieszczotę, ale przednia łapka czujnie skulona? naprawdę niezwykłe i wzruszające...spłoszony zbyt zachwyconą dłonią - Niebieski wieje ^-^
ale! I to jest najlepsze: wraca!"wkałda się " w pustą dłoń, i sprawdza: "czy TO rzeczywiście niczym nie zagraża? naprawdę, mogę odejść kiedy mam dosyć? naprawdę moja wola się liczy? "
.... no i „mlaskanie oczami”- też już widziałam.... :P


Dziwny jest ten świat. :P
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: unipaks »

Momenty takie jak te, które opisujesz, wyzwalają we mnie całe pokłady czułości; radość z zaufania, jakim nas zaczynają obdarzać, jest zachwycająca :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

piękna chwila ^-^
samemu podchodzi się codzienie o krok bliżej, ale jak wzmaga się radość kiedy ten krok ktoś ku nam uczyni :)
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: IHime »

:D Piękne są takie ulotne chwile i niewypowiedziane: spojrzenia i uczucia obu stron. :-*
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

Tak Dziewczyny - piękne to chwile! ;D
ale, są i inne:
Jeśli któregoś dnia zamilknę na dobre, będzie to najprawdopodobniej znaczyło, że zezarł mnie mój śliczny J.P- Kapsel.
Zarazek gryzie paskudniej niż nieodżałowany Jurij....
Jurka gryzł, okropnie gryzł- ale widać było od początku, że takie zachowanie było mu właściwie narzucone przez
nie pojmujących szczurzej indywidualności ludzi... Jurik był LongEwansem i nawet jeśli gryzł- robił to w sposób dający do myślenia... nie mógł inaczej.
Jeśli zdarzyło mi się zaliczyć dziaba od innych szczurów- mogłam, po przeanilzowaniu zrozumieć dlaczego: zwykle okazywało się, że to mój błąd....
A dlaczego gryzie Kapselek?
Nie wiem.... „jeszcze” nie wiem???
Jego poprzednia Opiekunka była zaskoczona informacją, że poczęstował mnie dziabem....
Ale on to robi .... bo „wydaje mu się, że mu wolno i już?” – nie pomaga klasyczne dominowanie.... to jakby Kapselka „nie dotyczy”: „puszczaj kobito! Nie mam czasu....”; tydzień temu, wytrącił mnie z równowagi: znowu użarł paskudnie- bez dania racji- tylko dlatego, że włożyłam rękę do klatki, by go pogłaskać.... wstyd się przyznać, ale tak się wściekłam, że wrzuciłam go w wiaderko i solidnie potrzepałam....wyjęłam; zdominowałam, potrzepałam, wyjęłam, zdominowałam.... bardzo potem było mi wstyd, bo przecież to tylko malutkie zwierzątko, a ja byłam taka wściekła..... ma maksimum swobody, widzę, że cieszą go pieszczoty.... przed chwilą, znowu wbił mi się szkaradnie w palec bo....ma zły humor???? : ja krzyczałam- on, ze zwężonymi ślepkami nie puszczał..... palec, wstępnie opatrzony krwawi, a Bure Cudo siedzi naburmuszone na półce klatki.... pomna przedtygodniowej sceny- bez gniewu przewróciłam go na plecki („puszczaj babo! o co biega, nie mam czasu, na pewno się nie uspokoję ci w rękach”) ..... co ja mam robić???? Właściwie, B.J. może mnie zeżreć, ale jest jeszcze J.P. Prezes i Koszarawa.... kto nimi się zajmie? ???
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

Odmienna, wybij sobie z głowy pozwolenie na zjedzenie ! Trzeba Kapsela (ale dziś rymuję ::) ) rozgryźć !
Wprawdzie moi chłopcy, przyznaję ze wstydem, są moją kompletną porażką wychowawczą (choć z innego powodu), i może nie mi tu radzić, ale "po drugiej stronie płota" od 1,5 roku mieszka też ze mną "gryzak" doskonały - Ducha. I tutaj od dawna już nie zadaję sobie pytania "dlaczego ?", bo udało się znaleźć odpowiedź na pytanie "kiedy ?" - z 99% dokładnością można sobie oszczędzić dziaba od Duchy, jeśli respektuje się jej zasady.
Pewnie i Kapsel działa wg jakiegoś wzoru :-\ - zbyt osobiste terytorium, zbyt gwałtowny ruch, podejście za bardzo od frontu...

rozgryziesz ;)
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Entreen »

O, i ja miałam podobnie. Nie do końca rozgryzłam "dlaczego" Speedy mnie gryzie, za to świetnie wiedziałam "kiedy". Dopiero jak spadł ze stołka alfowego (powróciwszy - w jego mniemaniu - dopiero niedawno) mogłam nie bać się o swe palce i nawet spędzać - jako jedynym z moich chłopców - miłe pościelowe momenty z nim. Nauczyłam się chłopaka nie prowokować i żyliśmy tak sobie zgodnie - nie wchodząc w drogę jak nie trzeba, a jak jest ochota, to przyjaźnie.

A ile w ogóle mości gryzak ma teraz miesięcy/lat?

(u mnie dominowanie wywoływało efekt odwrotny - ani jeden z dwóch moich agresorów nie pokorniał, a wręcz z większą zajadłością szatkował mi palce, reagując potem źle na mój widok, tracąc zaufanie. Za to działało pochwycenie w szmatę - dla palców bezpieczeństwa - i wyniesienie z pokoju do łazienki. I najlepiej umycie ogona, o matko. I wprawdzie nie wiem, jakie długofalowe efekty dydaktyczne to wywołało (ponieważ nim się przekonałam, jeden spadł ze stołka, a drugi został pozbawiony jajek, bo to były ewidentne problemy z hormonami), ale na pewno szczur nagle zmieniał się w pokornego, grzecznego zwierzaka o wielkich, proszących oczach... ;D )
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

mycie ogona ;D
czyżby zimną wodą ? 8)
(dobry sposób nie jest zły ;p)
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Entreen »

Ach nie, letnią, samo połączenie łazienka - woda - mój własny ogon! wystarczało ;)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

Szalenie mi się podoba pomysł szorowania ogona :D . Dzięki Entreen. :-*
Niech no tylko zaczną grzać w kaloryferach! (bo teraz, trochę za zimno w mieszkaniu na moczenie ....) czuję, B.J. będzie miał jeden z najczystszych ogonków w tych szerokościach geograficznych: wsadzę ogon pod zlew i wyszoruję razem z garami! :P
Nie wiem, czy pomoże, ale coś robić muszę, bo mnie naprawdę zeżre....
Dominowanie jest bez sensu tym bardziej, że nie wydaje mi się, by to brzydkie zachowanie miało cokolwiek wspólnego z hormonami.
Chyba coś jest ol. w tym: "za bardzo od frontu" i dotyczy to tylko klatki; poza klatką, jeśli nawet próbuje, to tylko tak "ostrzegawczo"- nie przecinając skóry.

Dobrze, że tym razem ucierpiała lewa ręka, bo chyba naprawdę dzisiaj przesadził: dalej boli jak diabli a boję się zaglądać pod opatrunek, bo wgryzł się chochlik bury w wierzchnią stronę palca środkowego i puścić nie chciał, a że ja szarpnęłam...boję się teraz zobaczyć własną kość. Na szczęście nie spuchłoa do rana może zaschnie
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

zdecydowanie Duchowy typ :) - do carycy też nie można podchodzić od frontu, kiedy znajduje się w swoim legowisku, albo w zaułku, którego czuje się panią - czyli w większości miejsc w klatce, które nie są otwartą przestrzenią, oraz w kilku na wybiegu - rury, legowisko podtapczanowe itp. - a już na pewno nie można wtedy ku niej wyciągać palców od frontu - ramię albo zamknięta dłoń mają mniejsze "wzięcie", za to palce... - trzeba niestety powściągać przemożną ochotę podrapania szczurka pod brodą, po pyszczku... można za to przykryć leżącą całą dłonią i muskać grzbiet - nie spuszczając dłoni z oczu, bo niech nie zmylą przymknięte oczy - ona wtedy nie śpi tylko modli się żebym już sobie poszła :P albo - czeka na moment nieuwagi kiedy się odwórci i zrobi swoje...

za to można z Duchą zrobić wszystko, kiedy się ją weźmie na ręce - głaskać od frontu, od dołu, w wąski...
choć znów - za wyjątkiem kiedy zagrzebie się za pazuchą/w rękawie i uzna te przestrzenie za swoje - wtedy j/w

(ogona nie myję, bo czasów świetności ogona Duch nie wspomina pewnie zbyt dobrze, dobrze jest jak jest :) )
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”