Zero konkretów 'trzeba przyjechać i pokazać' - tyle sie dowiedziałam.Camellia pisze:Ale udało Ci się w ogóle umówić wizytę czy jedziesz na "bezczela"?Oczywiście daj znać co i jak!
Moja mama twierdzi, że ogonek wygląda lepiej (nie oglądała go dwa dni) i ja już sama nie wiem. Jak popatrzyłam na starsze zdjęcia, to chyba faktycznie wygląda to lepiej. No i przestraszył mnie 'spuchnięty' ogonek, a to nie opuchlizna, tylko chłopakom po prostu te kikutki zgrubły, obu tak samo. To chyba po prostu kwestia tego, że rosną. Już co najmniej podwoili swoją wielkość z pierwszego dnia, rosną w oczach!
To jedziesz jutro na 100%?
Chyba jeszcze rano do naszego weta podejde, w końcu oni też chłopaków widzieli i lepiej stwierdzą, czy ten kikutek sie goi i ma szanse odpaść, czy nie. 
. Licze na jak nejlepszy domek dla nich 
