Pewnie chłopaki przestawiają się na czas zimowy

Albo doszli do wniosku, że już się wyszaleli, natłukli i teraz czas na refleksję

U mnie tylko Gaba ma ciągoty go gryzienia prętów, właściwie to jako jedyna ze wszystkich szczurów, obgryzała klatkę jeszcze jak była razem z resztą maluchów. Na szczęście po połączeniu z moimi doszła do wniosku, że fajniejsze jest bicie się z kumpelami niż gryzienie prętów

Jedyna porządna to chyba Gytia, ona śpi normalnie, a jak nie śpi to zachowuje rozwagę w zachowaniu. Reszta idzie na żywioł
Zauważyłam też, że Gandzia zaczęła piszczeć! Ale nie dlatego, że ktoś ją gryzie czy coś. Ona zaczęła piszczeć odstraszająco!!! Oczywiście nikt się nie boi i dalej zaczepiają biedną

Zdarza jej się też pisknąć, gdy nie chce żebym ją brała na rękę. Zresztą pod tym kątem to Gandzia jest kotem - to ona decyduje kiedy się pomiziamy i kiedy będę mogła ją dotknąć. Bywają chwile, że sama podchodzi i nadstawia się do głaskania, wchodzi na człowieka albo bunkruje się w rękawie

ale zazwyczaj jednak pędzi w sobie tylko znanym kierunku i nie życzy sobie żadnych kontaktów z kimkolwiek
