
Lubelskie Dziewczyny ;)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Molly mi się pochorowała
od 2 dni widziałam małe plamki krwi na szmatkach w klatce, ale nie przejmowałam się nimi bo widziałam że Molly ma zadrapanie przy oczku i założyłam że to z tego. Wczoraj wieczorem patrzę, a ona ma krew w okolicach pochwy...przeraziło mnie to potwornie
dzisiaj rano zadzwoniłam do dra Ziętka i właśnie wróciłam z wizyty. Molly miała pobraną krew i póki co nie jest najgorzej, jedynie GRAN=H ma 4.5 a norma jest do 4.1. Ziętek powiedział że to lekki stan zapalny, macicy lub pochwy, i że zauważony w początkowej fazie jak w tym wypadku może się ładnie antybiotykiem wyleczyć. Ma go brać przez 6 dni. Mam ogromną nadzieję że lek zadziała bo wczoraj się naczytałam o tym ropomaciczu, operacjach itd i płakać mi się chciało
Oby leki wystarczyły!!
Miał ktoś z was może do czynienia z podobnymi objawami??



Miał ktoś z was może do czynienia z podobnymi objawami??
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
A jesteś pewna, że to z dróg rodnych, a nie krwiomocz? Bo krwiomocz pojawia się przy zapaleniach pęcherza czy osadzie w nerkach i jest do wyleczenia antybiotykiem. Tylko pilnuj - jeśli dostałaś enrofloksacynę (enroxil, baytril, etc), to minimum 7 do 10 dni musisz podawać, inaczej infekcję zaleczysz, a za dwa tygodnie będzie znowu. I podawaj 2h po antybiotyku jakiś jogurt albo lakcid na łyżeczce, żeby nie dostała biegunki.
Natomiast ja od września zaczęłam sterylizować laski, bo byłyśmy na USG w Wawie (akcja USG za 5zł
także całe stado poszło do badania) i u Kokosa (która miała wcześniej krwiomocz) na USG wyszły i osady w nerkach (badanie moczu przy krwiomoczu nie wykazało osadu), i powiększone narządy (śledziona, wątroba, nerki), i jeszcze jakaś masa koło nerki. Dostałyśmy steryd w razie, gdyby to był powiększony infekcją węzeł chłonny, ale nic to nie dało, więc zdecydowałam się na operację. Okazało się, że Kokos ma ogromne (wielkości wiśni) ropnie na obu jajnikach. A jajnik u szczura jest wielkości pestki jabłka, nawet mniejszy. Po sterylce i dwóch tygodniach antybiotyku mała czuje się dobrze, odzyskuje wagę (miesiąc przed operacją było 340g, w dniu operacji 300g, po operacji 280g, na kontroli po 3tyg od operacji - 400g
).
Nie muszę chyba mówić, że USG było kontrolne, bez jakichkolwiek wskazań ze względu na stan szczurów, że Kokos nic po sobie nie dawała znać i gdyby nie to kontrolne badanie, to pewnie by już nie żyła, bo ropnie by pękły i doszłoby do zakażenia organizmu?
Jak masz gdzie - zrób USG, jeśli jest ropo- albo krwiomacicze, to wyjdzie na USG jako ciemne lub czarno-białe nieregularne plamy, które można pomylić z rzadką treścią jelit...
Natomiast ja od września zaczęłam sterylizować laski, bo byłyśmy na USG w Wawie (akcja USG za 5zł


Nie muszę chyba mówić, że USG było kontrolne, bez jakichkolwiek wskazań ze względu na stan szczurów, że Kokos nic po sobie nie dawała znać i gdyby nie to kontrolne badanie, to pewnie by już nie żyła, bo ropnie by pękły i doszłoby do zakażenia organizmu?
Jak masz gdzie - zrób USG, jeśli jest ropo- albo krwiomacicze, to wyjdzie na USG jako ciemne lub czarno-białe nieregularne plamy, które można pomylić z rzadką treścią jelit...

Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
To na pewno nie w moczu, krew jest w okolicach pochwy, wypływa z niej. Dodatkowo mam problem bo Molly nie chce przyjmować antybiotyku, jest on zrobiony jak zwykle w cieście orzechowym, którego nagle nie chce jeść. Masakra jakaś
nie wiem co wymyślę żeby brała go jeszcze 6 dni.....
USG na pewno zrobię jeśli objawy nie ustąpią w najbliższych dniach, ale dla mnie operacja to ostateczna ostateczność, już raz "zabiłam" ukochanego szczura operacją i więcej tego nie zrobię dopóki będą jakiekolwiek szanse na wyleczenie innymi metodami...
Ogólnie to załamana jestem tym wszystkim, a jeszcze to że nie wiem co mam zrobić żeby zaczęła jeść ten lek w cieście, które zawsze jadła, to już do końca mnie dobiło....

USG na pewno zrobię jeśli objawy nie ustąpią w najbliższych dniach, ale dla mnie operacja to ostateczna ostateczność, już raz "zabiłam" ukochanego szczura operacją i więcej tego nie zrobię dopóki będą jakiekolwiek szanse na wyleczenie innymi metodami...
Ogólnie to załamana jestem tym wszystkim, a jeszcze to że nie wiem co mam zrobić żeby zaczęła jeść ten lek w cieście, które zawsze jadła, to już do końca mnie dobiło....
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Ale jaki to jest antybiotyk? Bo enro wszystkie moje szczury zawsze wpieprzały równo, czasem wolały wypić samo, niż z czymś w czym usiłowałam je przemycić 

Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Wiesz co, nie wiem co to za antybiotyk bo ja wybitnie nie mam pamięci do tych nazw leków, coś na "e" ale na pewno nie enrobioflox, bo to jedyny który kojarzę
Dzisiaj Molly ładnie zjadła swoją poranną dawkę więc trochę mi ulżyło, może jakoś jednak będzie to szło. Rajuna, ale jak samo jadły? Ja to dostałam w tabletce, którą musiałam rozpuścić w wodzie i z tą wodą ulepić ciasto. Wydaje mi się że właśnie ten lek jest chyba wyjątkowo gorzki, bo tak jak mówię, do tej pory inne które dostawały jadły w tym cieście ze smakiem..

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Hm.. ja dostawałam w płynie - też było gorzkie, bo kiedyś mi się zdarzyło spróbować, ale im smakowało... Nie słyszałam o tabletkach do rozpuszczania o.O A Twój wet nie daje Ci wypisu po wizycie? Ja się co prawda muszę u siebie upominać o wersję drukowaną, ale zawsze dostaję 

Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Ja z kolei pierwsze słyszę o formie w płynie, bo zawsze w tabletkach dostaję wszystko
jeśli chodzi o jakieś papiery to dostaję tylko wyniki badań, typu analizy krwi, a tak to nigdy nic...u nas w klinice to jeszcze nie jest super nowocześnie, pacjenci wpisywani są do zeszytu a nie do komputera, także mógłby mi ewentualnie na karteczce coś naskrobać, ale też prawda że nigdy o to nie prosiłam. Ale chyba zacznę, jednak dobrze by było się orientować choć trochę w tym co dziewczyny dostają.
Molly ładnie zjadła również wieczorną porcję leku

Molly ładnie zjadła również wieczorną porcję leku

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Spotkałam się z różnymi wetami, ale prowadzenia zeszytu pacjentów jeszcze nie widziałam
Dobrze by było, gdybyś prowadziła dokumentację wszystkich chorób i leków, jakie dziewczynki miały, bo jak trafisz potem do kogoś innego, to będziesz miała jakieś pojęcie jak reagowały na dany lek albo kiedy dokładnie na coś chorowały. Ja mam całą szczurzą teczkę i apteczkę 


Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Rajuna, zakładam i jaRajuna pisze:Ja mam całą szczurzą teczkę i apteczkę

Molly póki co ładnie je antybiotyk, nie widzę już krwi na niej, dzisiaj wymyłam klatkę i wymieniłam wszystkie szmatki więc będę widziała jeśli pojawią się nowe plamki, które mam nadzieję że się nie pojawią

A póki co wrzucam nowe foty, dziewczyny dokazują jak tylko mogą, już dawno wybiegi nie były takie wesołe, ciągle coś się dzieje














Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Wczoraj Molly skończyła brać antybiotyk i , odpukać, wszystko jest dobrze
od kiedy w czwartek posprzątałam w klatce nie było już żadnych nowych śladów krwi, na Molly też jej już od tamtego czasu nie zauważyłam a sprawdzam kilka jak nie kilkanaście razy dziennie. Mam nadzieję, że tak jak powiedział dr Ziętek, było to tylko zapalenie pochwy a nie ropomacicze czy coś takiego...Oczywiście będę ją non stop obserwować czy problem nie wraca, albo czy nie ma innych symptomów, świadczących o tym że może się źle czuć, ale póki co jest wszystko normalnie i bardzo się z tego cieszę
Co do pozostałych to łapeczka Boni już prawie wróciła do normy, czasem jeszcze ją podkuli ale generalnie już jest ok. Od dawna mieszka już w klatce z dziewczynami. Mam natomiast problem z Bessi bo zaczęła mi gnębić Nalkę..nie pozwala jej wyjść z klatki bo się zaraz rzuca na nią. Nala jest zastraszona, łepek tylko wychyla i zawraca..ma też strupki na plecach
mam nadzieję że dziewczyny się dogadają i nie powtórzy się systuacja z Roxie, która była u mnie zeszłej zimy przez niecały miesiąc i musiałam ją oddać bo Nala nawet z rury nie chciała wyjść
wydaje mi się, że to Nala jest trochę ofiarą losu a nie Bessi czy Roxie są jakieś szczególnie "złe", no ale nie zmienia to faktu że mi jej szkoda, tym bardziej że wiem jak ona uwielbia biegać po pokoju, a teraz też ma ochotę bo wygląda co chwilę ale boi się wyjść...
A tutaj, z racji tego że dzisiaj odebrałam od fotografki zdjęcia ślubne (po ponad 3 miesiącach...) wrzucam zdjęcie z Molly z tego mojego wyjątkowego dnia
siostra ją trzyma bo nie chciałam żeby mnie podrapała na sam ślub





Co do pozostałych to łapeczka Boni już prawie wróciła do normy, czasem jeszcze ją podkuli ale generalnie już jest ok. Od dawna mieszka już w klatce z dziewczynami. Mam natomiast problem z Bessi bo zaczęła mi gnębić Nalkę..nie pozwala jej wyjść z klatki bo się zaraz rzuca na nią. Nala jest zastraszona, łepek tylko wychyla i zawraca..ma też strupki na plecach


A tutaj, z racji tego że dzisiaj odebrałam od fotografki zdjęcia ślubne (po ponad 3 miesiącach...) wrzucam zdjęcie z Molly z tego mojego wyjątkowego dnia





Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Magiczne te zdjęcia ....Ślicznie wyszłyście . 


Za Tm:
Bera(*) Siwa(*) Całusek(*) Zawsze zostaniesz w mym serduszku Nana (*) Milek (*)
Nasz wątek : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38292
https://www.facebook.com/mini.zoo.92?ref=tn_tnmn
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
Prześliczne zdjęcia 
http://imageshack.us/photo/my-images/685/dsc02538r.jpg/ <- jak moja Lilunia tylko chudsza

http://imageshack.us/photo/my-images/685/dsc02538r.jpg/ <- jak moja Lilunia tylko chudsza

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
ojaaa pierwszy raz widzę zdjęcia ślubne ze szczuraskiem!!!
super pomysł
zazdraszczam!
super pomysł

zazdraszczam!

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
dzięki dziewczyny
Mihajla, strasznie chciałam zdjęcie ze szczurakiem ale nie sądziłam, że będzie na to czas, ale akurat między błogosławieństwem a wyjściem udało się obudzić grubaska i na szybko fotę cyknąć 

