Witam,
po udanej adopcji Dziuni (obecnie Jenny

) udało mi się przekonać szefa sklepu do powolnej likwidacji działu z futrzakami. Obecnie mamy do oddania za symboliczna złotówkę 4 śliczne samce ( matka trzech z nich jest Jenny, można też obejrzeć ich ojca, Franka) oraz sliczne 2 samiczki (także potomstwo Jenny i Franka). Ogonki są zdrowe, ale dzikusy z nich. Staramy się nad nimi pracować, na tyle na ile daje nam to czas, ale to nie to samo co praca juz w DS. Jutro wrzucę ich zdjęcia, w razie czego można też je obejrzeć w sklepie Filemon na ul. Strzegomskiej (tam gdzie jest biedronka).
Plus z tego taki, że to ostatnie szczurki w tym sklepie i więcej już nie będziemy ich sprzedawać
