No to z głowy problem z domokrążcamiArau pisze:Eve, pode mną mieszka największa plotkara na osiedlu, zaraz się okaże, ze np. morduję ludzi tym tłuczkiem ^^
Paint it Black
Moderator: Junior Moderator
					Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
		
		
	Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Paint it Black
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
			
						Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Paint it Black
A widzisz, w czymś może walić i zje, ale samego nie ruszysaszenka pisze:Jak?!?!?! przecież to wali rybą na milę!BlackRat pisze: nawet tran muszę przemycaćI co to za szczur, który nie oddałby ukochanego hamaczka za kroplę tranu? Dziwne te zwyczaje u Ciebie, dziwne
Tylko Kane, tylko KaneEve pisze:...Dziwne te nasze szczury Black Rat![]()
Nie nie, to jest super-inteligentny szczur, który -jak "mamusia"- nie tknie żadnej chemiochy czy czegokolwiek, co to ponoć pomagaArau pisze:Black, Twoja Kane to zupełnie osobna historia, to jest szczur który wybitnie nie chce dać sobie pomóc...
A tak serio, to w środę dostała ostatni zastrzyk (ciężko je znosiła) i od wczoraj do poniedziałku mamy Enro w tabletkach (mini tabletusie na 5 dzielone) i moja mama pyta: "a jak jej to wciśniesz? przecież nie ruszy..." na to ja: "pal sześć! dam z nutellą, może te 5 dni nic jej po niej nie będzie..."... I co? I wielkie G! Zlizała nutellę, proszek jęzorkiem odsunęła na bok, wcisnęłam na siłę paznokciem w pysia i...poryczałam się przy tym, bo taka była Kane'usia przerażona
Arau Gomenne za taaaki offtop
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
 nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
			
						Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
 nasz temacik[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Re: Paint it Black
A czy ktoś tu nie ma dzisiaj urodzin? .. ale gapa ze mnie ..  
 
Wszystkiego dobrego, uśmiechu i słoneczka
			
			
									
						
							Wszystkiego dobrego, uśmiechu i słoneczka
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
			
						Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Paint it Black
Arau, ale Ty młoda jeszcze jesteś 
 Wszystkiego najlepszego...
...i szczura trzeciego
			
			
									
						
							...i szczura trzeciego
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie... 
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
			
						Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Paint it Black
O jaaaa! Faktycznie!
Sto lat, sto szczurów i sto beczek piwa!
			
			
									
						
							Sto lat, sto szczurów i sto beczek piwa!
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
			
						Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Paint it Black
Całe cztery lata młodsza i taaaka młoda 
Na przeszkodzie do trzeciego stoi mój TŻ, i mimo karmienia, kochania i moich urodzin nie chce ulec, podlec
Dziękuję Wam :*
			
			
									
						
							Na przeszkodzie do trzeciego stoi mój TŻ, i mimo karmienia, kochania i moich urodzin nie chce ulec, podlec
Dziękuję Wam :*
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Paint it Black
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
 nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
			
						Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
 nasz temacik[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Re: Paint it Black
Dziękuję Black :*
Heh, prostota samców i ich łakomstwo na szczęście pomaga w podawaniu leków, odrobina Beta na palec, kropla jogurtu i dawka pochłonięta. Kichanie ustaje. Zostały mi jeszcze dwie dawki (czyli cztery) (podaje obu, bo Alek kicha mniej, ale też) i nie wiem, rozpakować kolejną tabletkę, czy zrobić przerwę? Będą w sumie brały 5ty dzień z rzędu, dociągnąć do tygodnia? Nie chcę "przedobrzyć".
			
			
									
						
							Heh, prostota samców i ich łakomstwo na szczęście pomaga w podawaniu leków, odrobina Beta na palec, kropla jogurtu i dawka pochłonięta. Kichanie ustaje. Zostały mi jeszcze dwie dawki (czyli cztery) (podaje obu, bo Alek kicha mniej, ale też) i nie wiem, rozpakować kolejną tabletkę, czy zrobić przerwę? Będą w sumie brały 5ty dzień z rzędu, dociągnąć do tygodnia? Nie chcę "przedobrzyć".
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Paint it Black
W Zwierzętarni mówili, że Beta zaczyna działać po trzecim dniu i powinno się podawać przez dziesięć. Potem przerwa. Myślę, że jak podasz przez ten zalecany czas, to nie przedobrzysz 
			
			
									
						
							saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
			
						Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Paint it Black
Śliczni ci twoi panowie. Zawsze mi się podobały takie wyrośnięte szczury. 
Wymiziaj i wycałuj. :3
			
			
									
						
							Wymiziaj i wycałuj. :3
Havoriowe kluchy ♥
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
			
						Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Re: Paint it Black
Spóźnione wszystkiego najlepszego, Arau! Spełnienia tego, no wiesz, jednego szczególnego marzenia.  
 
Nadganiam co tam się u Was działo, jak mnie nie było. Akcja z wafelkiem była przednia!
Beta-glukanu się nie bój, trudno go przedawkować (nawet 20-krotne przedawkowanie nie daje skutków ubocznych, o ile pamiętam), ten z drożdży jest ok. Walmartowego nie znam, ale na stronie producenta nie piszą, żeby miał jakieś dziwne domieszki.
			
			
									
						
										
						Nadganiam co tam się u Was działo, jak mnie nie było. Akcja z wafelkiem była przednia!
Beta-glukanu się nie bój, trudno go przedawkować (nawet 20-krotne przedawkowanie nie daje skutków ubocznych, o ile pamiętam), ten z drożdży jest ok. Walmartowego nie znam, ale na stronie producenta nie piszą, żeby miał jakieś dziwne domieszki.
Re: Paint it Black
Arau, na ile Ty ten beta dzielisz?
			
			
									
						
							"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
 nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
			
						Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
 nasz temacik[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Re: Paint it Black
Dziękuję IHime 
Black, dzielę na, pi razy drzwi, pięć części i taką cząstkę rozkruszam i dziele znowu na dwa szczury. Wchodzi na palcu z jogurtem
			
			
									
						
							Black, dzielę na, pi razy drzwi, pięć części i taką cząstkę rozkruszam i dziele znowu na dwa szczury. Wchodzi na palcu z jogurtem
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Paint it Black
Moje szczury nie umrą śmiercią naturalną. Zginą tragicznie, a ja pierwsza padnę na zawał.
Gwiazda wieczoru - Alucard. Nauczył się skurczybyk, wchodzić na blat kuchenny - mimo, że blat jest wygładzony, skubaniec się tak wybije i zawinie, że się podciąga i myk! - na górze. Dzisiaj kilkukrotnie go ściągałam z blatu, aż nie zdążyłam. Na kuchennym blacie (jako jednym z niewielu niedostępnych dla szczura miejsc - do dzisiaj) stała kolorowa szklanka ze słonymi paluszkami. Alek, będąc niezauważonym, w niedozwolonym miejscu owe, niedozwolone przysmaki wyczuł. I omal go łakomstwo nie zabiło. Wlazł do szklanki i razem z nią runął na ziemię z wysokości 110 cm. Widziałam wszystko w zwolnionym tempie i nic nie mogłam zrobić... Szkło rozbryznęło się we wszystkich kierunkach, ja w krzyk. Pierwsze co, złapałam zmiotkę i zbieram, kątem oka widzę przycupniętego pod kanapą Alka z wybałuszonymi oczami. U mnie panika, ale zmiatam to szkło, żeby któryś mi w odłamek nie wlazł, TŻ ma łapać gnoje. Bubuś wyszedł spod kanapy z miną "like a Boss" i ciach go do klatki, a Alek w jednej chwili wypadł biegiem i w panice zaczął wskakiwać na swoje MIEJSCE - parapet. Przechwyciłam i obejrzałam dokładnie futerko - krwi brak. Za to oczy na wierzchu i bicie serca na nitro. Wymacałam gnoja (obu na wszelki wypadek) od stóp do głów, na szczęście nic. W klatce przez godzinę leżał w klatce bez ruchu, nawet jak go głaskałam to ani drgnął, a serce mu biło jak szalone. Dopiero teraz zaczął się normalnie ruszać, a w tej chwili szamie.
Całe szczęście szklanka była "starego sortu" nie z barwionego szkła, a pokryta kolorową folią, która ją mniej więcej utrzymała ją w kawałku, chociaż drobin było dużo. Skończyło się na strachu, ale niewiele brakowało do krzywdy...
Nie ma rzeczy niemożliwych dla szczura. Nie ma miejsc niedostępnych dla szczura. Oczy dookoła głowy, szósty zmysł i refleks błyskawicy to nadal za mało, żeby szczura powstrzymać...
Z przyjemniejszych rzeczy, przynajmniej od szczurów - Mój TŻ był dzisiaj u babci, która jest już bardzo sędziwą staruszką i u której nie jest ostatnio najlepiej ze zdrowiem... Wrócił więc do domu zmartwiony, chłopaki już latały na wolności. I nagle, krzątając się po kuchni, widzę jak Belzebub wchodzi do TŻ na kolana, przednimi łapkami wchodzi na jego rękę, kładzie się i daje się głaskać. Bez pisków, bez obsikiwania, zmrużył oczy i pozwolił się tarmosić za uchem. I tak parę chwil, chociaż, gdy TŻ chciał go serdecznie ucałować w pychol, Bubuś stanowczo, z wyciągniętymi łapkami stwierdził, że starczy czułości
A dopowiem, że TŻ u Bubuś prowadzą wojnę na charaktery.
I niech mi ktoś powie, że zwierzęta nie czują, że nie potrafią być empatyczne. Że to tylko szczury.
			
			
									
						
							Gwiazda wieczoru - Alucard. Nauczył się skurczybyk, wchodzić na blat kuchenny - mimo, że blat jest wygładzony, skubaniec się tak wybije i zawinie, że się podciąga i myk! - na górze. Dzisiaj kilkukrotnie go ściągałam z blatu, aż nie zdążyłam. Na kuchennym blacie (jako jednym z niewielu niedostępnych dla szczura miejsc - do dzisiaj) stała kolorowa szklanka ze słonymi paluszkami. Alek, będąc niezauważonym, w niedozwolonym miejscu owe, niedozwolone przysmaki wyczuł. I omal go łakomstwo nie zabiło. Wlazł do szklanki i razem z nią runął na ziemię z wysokości 110 cm. Widziałam wszystko w zwolnionym tempie i nic nie mogłam zrobić... Szkło rozbryznęło się we wszystkich kierunkach, ja w krzyk. Pierwsze co, złapałam zmiotkę i zbieram, kątem oka widzę przycupniętego pod kanapą Alka z wybałuszonymi oczami. U mnie panika, ale zmiatam to szkło, żeby któryś mi w odłamek nie wlazł, TŻ ma łapać gnoje. Bubuś wyszedł spod kanapy z miną "like a Boss" i ciach go do klatki, a Alek w jednej chwili wypadł biegiem i w panice zaczął wskakiwać na swoje MIEJSCE - parapet. Przechwyciłam i obejrzałam dokładnie futerko - krwi brak. Za to oczy na wierzchu i bicie serca na nitro. Wymacałam gnoja (obu na wszelki wypadek) od stóp do głów, na szczęście nic. W klatce przez godzinę leżał w klatce bez ruchu, nawet jak go głaskałam to ani drgnął, a serce mu biło jak szalone. Dopiero teraz zaczął się normalnie ruszać, a w tej chwili szamie.
Całe szczęście szklanka była "starego sortu" nie z barwionego szkła, a pokryta kolorową folią, która ją mniej więcej utrzymała ją w kawałku, chociaż drobin było dużo. Skończyło się na strachu, ale niewiele brakowało do krzywdy...
Nie ma rzeczy niemożliwych dla szczura. Nie ma miejsc niedostępnych dla szczura. Oczy dookoła głowy, szósty zmysł i refleks błyskawicy to nadal za mało, żeby szczura powstrzymać...
Z przyjemniejszych rzeczy, przynajmniej od szczurów - Mój TŻ był dzisiaj u babci, która jest już bardzo sędziwą staruszką i u której nie jest ostatnio najlepiej ze zdrowiem... Wrócił więc do domu zmartwiony, chłopaki już latały na wolności. I nagle, krzątając się po kuchni, widzę jak Belzebub wchodzi do TŻ na kolana, przednimi łapkami wchodzi na jego rękę, kładzie się i daje się głaskać. Bez pisków, bez obsikiwania, zmrużył oczy i pozwolił się tarmosić za uchem. I tak parę chwil, chociaż, gdy TŻ chciał go serdecznie ucałować w pychol, Bubuś stanowczo, z wyciągniętymi łapkami stwierdził, że starczy czułości
A dopowiem, że TŻ u Bubuś prowadzą wojnę na charaktery.
I niech mi ktoś powie, że zwierzęta nie czują, że nie potrafią być empatyczne. Że to tylko szczury.
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Paint it Black
Dobrze, że nic się nie stało paskudowi 
 Ale przeżycia współczuję i nie zazdroszczę... A jak się chłopak musiał wystrachać  
  choć pewnie nie oduczy go to łakomstwa 
 Wycałuj i wymiziaj!
Co do drugiego wątku: nie ma to jak "męska" przyjaźń - po mordzie sobie dadzą, ale jak przyjdzie co do czego, to mogą na sobie polegać bez słowa! Wszystkie moje zwierza tak miały, stąd wniosek, że to ludzie są jacyś wybrakowani
			
			
									
						
							Co do drugiego wątku: nie ma to jak "męska" przyjaźń - po mordzie sobie dadzą, ale jak przyjdzie co do czego, to mogą na sobie polegać bez słowa! Wszystkie moje zwierza tak miały, stąd wniosek, że to ludzie są jacyś wybrakowani
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
			
						Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha