Tyle w jednej klatce nigdy nie widziałam
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
A jamajkaaa ma do oddania szczurzycę Bessi http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 76#p925776
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Moderator: Junior Moderator
I szczury są zadowolone- bo każda może mieć swój własny kąt, i ja- bo szybciej się sprząta. Zwijam wszystko do pralki, wstawiam na pół godzinki i jużAgusta pisze:O jejciu! Ile hamaków! Łooooo!
Tyle w jednej klatce nigdy nie widziałamSuper!
A jamajkaaa ma do oddania szczurzycę Bessi http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 76#p925776
Byliśmy na trzech seriach zastrzyków. Generalnie stan małej się poprawił, ale wciąż mogę znaleźć jakieś strupki. Niestety u Białej doszukałam się podobnych.Agusta pisze:Jak tam się mają szczurzynki?Jak Cynka i te coś?
Robił jej jakieś testy/ badania na świeżbowce czy coś w tym stylu. Nic nie wykazały. Po zastrzykach jest zdecydowanie lepiej ale wciąż widać strupki, łysawe placki.Agusta pisze:Widocznie to coś zaraźliwego. A wet pobrał kawałki do badania?
Właśnie wróciłam od weta. Dostała zastrzyk na te zmiany skórne i krople do oczu- ma zapalenie spojówek. Za tydzień mamy się pokazać w związku z tym guzem i z Cynkowatą na kontrolę- wyskrobią jej próbki do innego badania. Pani Alicja powiedziała, że to może jeszcze bardziej urosnąć albo się zmniejszyć. Cyt.: "Paskudny guz". Także za tydzień dowiemy się czy do usunięcia.Agusta pisze:To takie coś co powinno się wyciąć, bardzo szybko rośnie, wet musi to zobaczyć, ja nigdy nie miałam z tym do czynienia, ale to dość częste u samic. Najlepiej wykonać zabieg z narkozą wziewną, jest to metoda dużo bezpieczniejsza dla szczura niż zwyczajna narkoza. Może to jest też ropień, który może pęknąć, nie wiem :/
Wet który się zna napewno będzie wiedziała co i jak...
Kicha :/ Trzymajcie się!