Rozbrykany duet Lilien - Zakończona przygoda.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Borsuk i zakichaniec
Lilien, jak tam znalazł się?
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Borsuk i zakichaniec
Jako zła i nieodpowiedzialna właścicielka pozwalająca Benjaminowi uciekać oznajmiam, że pies nadal się nie znalazł.
Przed chwilą dostałam telefon, że jest pod sklepem, ale zanim mój chłopak się tam zjawił Benek znowu przepadł. W sumie ludzie mogliby zawołać psa i go przytrzymać żeby ktoś się po niego zgłosił, bo w takim wypadku to rok będę za nim biegała z miejsca w miejsce
" Jak się pani pośpieszy to pies jest pod tesco" super
Ludzie go karmią, dają mu karme specjalnie ją kupują. Dlatego pies nie wraca, po co ? Tam mu najwyraźniej lepiej ![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1675/505e384fea23142bm.jpg)
![Obrazek](http://images46.fotosik.pl/1640/77dfd9fc5a6cf9bdm.jpg)
![Obrazek](http://images42.fotosik.pl/473/985dfa887879fe78m.jpg)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1679/79801439bdf16275m.jpg)
Re: Borsuk i zakichaniec
Wiesz... Ma swój powód by uciekać, nie jest do was przyzwyczajony. Może za mało czasu minęło.
Ja miałam ostatnio sytuację taką z psem wyrzuconym z samochodu w centrum miasta. Duży labradorowaty czarny pies został wypchnięty z samochodu na obcych rejestracjach, samochód odjechał z piskiem a pies zaczął się błąkać. Zanim schronisko przyjechało to pies pobiegł dalej, a nikt z ludzi nie podejdzie na luzie do dużego luzem biegającego psa bo się boją...
Ja go złapałam w dzień później dopiero, też nie chętnie przy mnie stał, biegałam za nim po mieście by nie spuścić go z wzroku zanim schronisko nie przyjedzie... Bałam się go chwycić za szyję lub za skórę... Nie znałam psa, a był wielki... Potem okazał się być całkiem miły.
Skoro rozwiesiłaś ogłoszenia i duużo ludzi dzwoni to znaczy że on tam jest.
Wiesz już lepiej go złapać i zanieść do schroniska niż ma tak wolno biegać, jeszcze go samochód rozwali... Albo kogoś pogryzie niechcący. Albo ktoś obcy mu krzywdę zrobi. Jeśli go nawet karmią to musi się pojawiać w miejscu gdzie je tę karmę. Trzeba tylko dużo poczekać aż się tam pojawi, przecież nie może tam zostać...
Ja miałam ostatnio sytuację taką z psem wyrzuconym z samochodu w centrum miasta. Duży labradorowaty czarny pies został wypchnięty z samochodu na obcych rejestracjach, samochód odjechał z piskiem a pies zaczął się błąkać. Zanim schronisko przyjechało to pies pobiegł dalej, a nikt z ludzi nie podejdzie na luzie do dużego luzem biegającego psa bo się boją...
Ja go złapałam w dzień później dopiero, też nie chętnie przy mnie stał, biegałam za nim po mieście by nie spuścić go z wzroku zanim schronisko nie przyjedzie... Bałam się go chwycić za szyję lub za skórę... Nie znałam psa, a był wielki... Potem okazał się być całkiem miły.
Skoro rozwiesiłaś ogłoszenia i duużo ludzi dzwoni to znaczy że on tam jest.
Wiesz już lepiej go złapać i zanieść do schroniska niż ma tak wolno biegać, jeszcze go samochód rozwali... Albo kogoś pogryzie niechcący. Albo ktoś obcy mu krzywdę zrobi. Jeśli go nawet karmią to musi się pojawiać w miejscu gdzie je tę karmę. Trzeba tylko dużo poczekać aż się tam pojawi, przecież nie może tam zostać...
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Borsuk i zakichaniec
Agusta chce mu poszukać domu, do schroniska nie oddam żadnego zwierzaka, nie u nas. Licze, że znajde mu jakiś porządny dom, z którego nie będzie chciał uciekać. Rycze po każdym telefonie, martwie sie o nego, a i tak niewiele mogę zrobić bo co jeszcze ?
Szukam go ciągle sama. Zależy mi na nim, wiem że tu dostałam po uszach bo pies nadal ucieka, ale ja robie co w mojej mocy było mu ok
tylko, że on ciągle ucieka nawet gdy bawi się ze mną na podwórku zaraz traci zainteresowanie i biegnie do bramy, nieupomniany zaczyna kopać i przeciskac się pod ogrodzeniem ![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1675/505e384fea23142bm.jpg)
![Obrazek](http://images46.fotosik.pl/1640/77dfd9fc5a6cf9bdm.jpg)
![Obrazek](http://images42.fotosik.pl/473/985dfa887879fe78m.jpg)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1679/79801439bdf16275m.jpg)
Re: Borsuk i zakichaniec
Widocznie mimo cierpień jakich doznał u byłych właścicieli się do niech w jakiś sposób przywiązał i być może ucieka bo chce tam wrócić. No wiesz zostaje jeszcze wyjście przyczepienia go do obroży na takiej podwórkowej smyczy czy lince długiej ok 4-5 m. (zamiast łańcucha bo ciężki).
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Borsuk i zakichaniec
Lilien, też Ci pisałam o lince na SB. to lepsze rozwiązanie, uczyć psa, nawet jakby miał ciągle chodzić tylko na tej lince, gdzie jest w pewnym stopniu ograniczony, niż oddawać.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Borsuk i zakichaniec
No, wtedy nie ucieknie bo będzie przyczepiony na lince... I z czasem się opanuje. Ja bym spróbowała.
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Borsuk i zakichaniec
Wiem dziewczyny, musimy zacząć trening. Tylko wpierw muszę go znaleźć :( Przywiązałam się do tego drania, on do nas nie ale w końcu może jednak jakoś go opanujemy. Jak dziś usłyszałam od tej kobiety, że sobie jedzenie zakopywał, aż mnie ścisnęło. On ma taki nawyk po tym pobycie u poprzedniego właściciela. Wszystko zakopuje, żeby mu ktoś nie zabrał. Nawet zabawki, szkoda mi psiaka chce mu dać dobry dom, tylko on strasznie zbuntowany jest jak nastolatek ! ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1675/505e384fea23142bm.jpg)
![Obrazek](http://images46.fotosik.pl/1640/77dfd9fc5a6cf9bdm.jpg)
![Obrazek](http://images42.fotosik.pl/473/985dfa887879fe78m.jpg)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1679/79801439bdf16275m.jpg)
Re: Borsuk i zakichaniec
Biedny psinek
Trzymaj się, Lilien, napewno wkrótce go znajdziesz i zabierzesz do domu...
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Trzymaj się, Lilien, napewno wkrótce go znajdziesz i zabierzesz do domu...
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
![Obrazek](http://img256.imageshack.us/img256/4623/112877glowingpurpleneon.png)
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Borsuk i zakichaniec
Staram się trzymać. Dziękuje
Właśnie dzwonił do mnie tata. Pies był pod domem, ale jak tylko ojciec otworzył bramę i zawołał go żeby wszedł ..uciekł znowu !![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Właśnie dzwonił do mnie tata. Pies był pod domem, ale jak tylko ojciec otworzył bramę i zawołał go żeby wszedł ..uciekł znowu !
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1675/505e384fea23142bm.jpg)
![Obrazek](http://images46.fotosik.pl/1640/77dfd9fc5a6cf9bdm.jpg)
![Obrazek](http://images42.fotosik.pl/473/985dfa887879fe78m.jpg)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1679/79801439bdf16275m.jpg)
Re: Borsuk i zakichaniec
Cyrk na kółkach... Co za Benek. Trzymam kciuki że jakoś wróci. Oby tylko nikt tego nie zgłosił bo mogą przywalić mandat za to że pies biega luzem i bez zabezpieczenia (kaganiec), a jest duży a te większe muszą mieć kaganiec i być na smyczy
Szara rzeczywistość :/
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Re: Borsuk i zakichaniec
O matko co za uparte psisko
miałam nadzieję że wejdę w temat i napiszesz że wreszcie Benek wrócił , a tu takie wieści że się pojawia i znika
Ale najważniejsze że twój tata go widział i Benuś jest cały, jak go złapiecie w końcu, to zrób tak jak mówią dziewczyny, kupcie długą smycz a nawet możecie połączyć dwie długie żeby miał więcej przestrzeni, ale żeby nie miał dostępu do bramy. Nie możesz zamieszkać jakiś czas u taty? Może jak on wróci znowu pod dom i ty wyjdziesz to nie ucieknie? Bo widać że do twojego taty nie jest zbytnio przywiązany ![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Ze mną: Gizmo, Frodo, Gus, Loki oraz pies Brutus i paput Hektor
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Borsuk i zakichaniec
Zaczeliśmy się z chłopakiem śmiać, że w tym psim ciele zamieszkał jakiś hipis. Nic tylko wolność mu w głowie, piesze wędrówki, a do domu nie po drodze
Dobrzy ludzie jeść dadzą, sierść ma i potrafi o siebie zadbać jak widać. Uszy mu poobrywam, taka jestem zła na to psisko...a jak już pewnie wróci to go tydzień będe przytulać
Naprawdę za nim tęsknię.
O przeprowadzce nawet czasowej nie ma mowy, to skomplikowane
Linka się nie sprawdziła - przegryzał każdą do tej pory jakiej użyliśmy, jedynie łańcuch pomaga chociaż z gryzienia go zrezygnował dopiero po godzinie od założenia. Uparty nie ma co, ale w takim wypadku na łańcuchu jest tylko rano i popołudniu, na wieczór wraca do domu. Po 2-3 godzinach zaczyna piszczeć, tata go wypuszcza, żeby się wysikał a pies ucieka nawet gdy jesteśmy obok niego :/
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
O przeprowadzce nawet czasowej nie ma mowy, to skomplikowane
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1675/505e384fea23142bm.jpg)
![Obrazek](http://images46.fotosik.pl/1640/77dfd9fc5a6cf9bdm.jpg)
![Obrazek](http://images42.fotosik.pl/473/985dfa887879fe78m.jpg)
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/1679/79801439bdf16275m.jpg)
Re: Borsuk i zakichaniec
to skoro linki przegryza to niech już będzie na tym łańcuchu byleby był jak najlżejszy. No coś z hipisa ma ![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Ze mną: Gizmo, Frodo, Gus, Loki oraz pies Brutus i paput Hektor
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
Re: Borsuk i zakichaniec
Lilien spróbuj tej linki stalowej która jest w owijce, nie powinien tego przegryźć... Np. http://allegro.pl/linka-stalowa-w-otuli ... 62583.html