Być może obserwujesz działanie niepożądane Nivalinu - cytuję z informacji o leku: "Możliwe skutki uboczne: Może wywołać osłabienie, nudności, wymioty, biegunkę, bóle brzucha, zwężenie źrenic, nadmiernie pocenie się i łzawienie oczu, zwolnienie tętna, duszności i drgawki."
Specjalne środki ostrożności należy zachować w przypadku: zaburzenia przewodzenia serca, niewydolności mięśnia sercowego i przyjmowania na to leków (beta-blokerów), antybiotyków aminoglikozydowych, glikokortykosteroidów, tak więc decyzja o podjęciu leczenia Nivalinem winna byc poprzedzona dokładnym badaniem w tym kierunku oraz solidnym wywiadem.
Podkreśla się też, że Nivalin dobrze stosować na początku choroby.
Jeśli to jednak zapalenie mózgu/opon i ma tło bakteryjne, enro mogłoby pomóc, do tego wit.B1 i Nootropil.
Albo należałoby założyć, że mózg jest niedotleniony z powodu słabnącej pracy serduszka, i podać Karsivan lub Fortekor
Niestety przy guzie przysadki może być i tak, że w różnym tempie rośnie, zwalniając lub przyspieszając, i podczas ponownego wzrostu zaczyna bardziej uciskać pewne fragmenty mózgu, nasilając słabiej dotąd widoczne objawy. Spróbuj przypomnieć sobie, co od tych trzech miesięcy udało Ci się zaobserwować, może pomoże to wyeliminować jedno czy drugie, i postawić właściwą diagnozę.
Przyszło mi też do głowy, że jakiś czas temu mógł to być słabiutki udar, teraz drugi rzut. czy wówczas też dostawała Nootropil?
Piszesz, że mała je - przyjrzyj się bardzo uważnie, jak radzi sobie z twardym, i czy na pewno zjada spore ilości, czy tylko czyni dużo starań, a po dokładnej obserwacji widać, że w rezultacie nie udaje jej się zjeść ile trzeba?
Niezmiennie trzymam za Chmureczkę kciuki, walcz dziewczynko, musi być dobrze!Trzymajcie się obie!
