Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Freska:
1. Je kable
2. Jest dość spokojna
3. Ale jak się rozkręci to trudno nad nią zapanować
4. Strasznie ciekawska
5. Szybko oswoiła się z samiczkami
6. A samiczki okupują jej klatkę :shock:
7. A klatka jej to klatka dla chomika samobójcy- wywalić taką na śmietnik- Cykoria uparciuch mały prawie sobie łapkę uszkodziła, a i inne często się "zacinają" :| Zabezpieczyłam klatkę tekturką.
8. Freska lubi jeść tekturkę
Ogólnie jest bardzo miła, słodka.
Z chęcią bym ją połączyła z samiczkami ale ostatnio są jakieś takie spięcia i się Orvokki z Łezą gryzą więc nie będę im dodatkowo powodów dawała...
Cóż... Kocham Freskę
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com RATTERIA.W.INTERIA.PL
O masz biedna Cykoria :-( ...A klatke skoro mowisz ze na smietnik to na smietnik tylko jakbys mogla to pietro i drabinke wymontowac i przekazaż Krówci to mi sie przyda jak bede klatki łaczyc na urozmaicenia....Ale moze da sie z klatki zrobic pietra ? Jak myslisz???
Wiesz pociac i zamontowac???
A mała widze że niezly urwis :diabel: ...Naprawde zastanawiam sie jak ja nad 3 diabelkami zapanuje... :roll: chyba naprawde im GPS zamontuje A jak oswoila sie z Tobą...wiesz chodzi mi czy po tym ziomaly :ble: nie boi się ludzi...(musze sie wiesz dydaktycznie jak do dziecka przygotowac )
Ucałuj i wymęcz małą ode mnie...i całe swoje stadko również..i przekaż im że maja sie nie kłócic tylko koffać bo jak nie to ciocia Limba sie wkurzy rzuci studia i przyjedzie tylki przetrzepac :twisted:
I mikroklatka oblegana przez moje panny: http://mycha101.w.interia.pl/se/Okupacj ... klatki.jpg
Freski na zdjęciu nie ma W wejściu jest Łeza która kradnie jej chlebek wasa, gerberka wyjada Cykor a na dole dopiero schowany Fresek a za nią gdzieś Orvokk :lol:
Dziękujemy
Mała jest urocza (mowie mala bo jest drobniutenka, a co najsmieszniejsze moze byc starsza od moich dwoch smoczyc ale przy nich wyglada jak prawdziwa panna)
Wczoraj byl laczenia dzien drugi troche przepychanek i przepychania sie tylkami...ale sie usmialam ...jako iza lacze szczury pierwszy raz w zyciu za kazdym razem dostaje zawalu jak sie zaczyna jakas awantura.no i pierwszy raz widzialam jak sie szczurasy tak tylkami przepychaja :lol: ..na szczescie z Żelka juz troche lepiej sie dogaduja wczoraj (w wannie ) nawet niuchaly cos wspolnie ale co najfajniejsze ta drobinka stawia sie Żelce...Kluska szybciutko ja zdominowala a nawet juz jej dziecko probowala zrobic ...iskaja sie i jest okej...z Żela juz lepiej chociaz pierwsze spotkanie pelne bylo piskow...Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy i sie pokochaja..
Myslicie ze moge juz mala puscic z nimi na podloge??? bo narazie jak one biegaja to Fresa smiga po kanapie ale to zdecydowanie za malo miejsca jak na taka ciekawska torpedke???
A no i czeka ja obcinanie pazurkow bo wczoraj sobie bidula zadarla i krew jej leciala ..ale zostalo przemyte rivanolem i mam nadzieje ze bedzie okej...
Alez ja kocham te swoje 3 potworki
[quote="Krówka."]super, że masz ją już u siebie
Niechaj się zdrowo chowa Klucha i Żelka też oczywiście no i kasztan też i ty troche też [/quote]
Ja to tam pikuś Aby reszta stada zdrowa byla
Przepychanki tylkami to niezly ubaw..Zobaczymy co bedzie dzis... :roll:
No i kolejny dzien za nami ...Jestem po 100 zawalach, 15 litrach melisy i 5 wizytach u psychologa :lol: Ale nie poddaje sie...
Oprocz tego że mała jest czasem bezczelna :lol: (chciala Klusce zabrac suszonego bananka no i domyślacie się jak to sie skonczylo :roll: ..mowiac krotko spadly z kanapy)...wanna jako neutralne miejsce juz odpadla bo Klucha nauczyła sie z niej wychodzic(nie wiem jak ona to robi z tym grubym tylkiem )
Ale przy wsparciu duchowym Mychy (dziękuje Ci bardzo ...bez Ciebie chyba bym sie załamała ) stado całe biega po pokoju...i wczoraj troche pisków przepychanek fukania...a potem zagladam dyskretnie i Żelcia z Fresią siedzą na klatce...to sie wycofałam...ale jedno oko wcisnelam przez szpare i patrze....Żelcia bardzo chciala Fresie po tyłku powąchac ale ta się kręciła...iiiiiii obyło sie bez pisków...Mycha ma racje..Fresa to jest rozdarta że az w uszach wibruje a ja dostaje kolejnego zawalu ...
Ale wydaje mi sie ze jest coraz lepiej (tfu tfu zeby nie zapeszyc)....Mała sie trochę stawia więc Kluch jako dominujaca ustawia ja a ta uparciucha nie chce się podporządkować...
Ale wierze że w koncu sie pokochają i będzie wszystko okej...
Trzymajcie mooocno kciuki!!!!!!!
Mam nadzieje że nie wyląduje w wariatkowie z nerwicą
jaka gustowna czarna taśma izolacyjna ja w najbliższym czasie muszę odkupić parę metrów kabla do głośników... za kanapą nie upilnowałam na szczęście to tylko parę groszy... ostatnio koło 2 złotych mi wyszło
Prawda??!!! Pięknie komponuje się z czerwienią mebli :lol: ...ale cóż zrobić :roll: ..tylko cholerstwo co jakiś czas odpada i to kurcze razem z frba ...ale coz mowi sie trudno...czego sie nie robi dla tych paskud małych ale plus jest taki że nie smakuje im ta taśma
Właśnie wynalazłam żółtą...wiec koniec z czarnym paskudztwem...bedzie pasowala do koloru ściany....Fam moim nie smakuje taśma wolą kabelki bez...z taśma to nie frajda bo lepi się do pyska i jest be...ale zobaczymy jak będzie z zolta w koncu moja sciana bardzo im smakuje :roll: