Są to dwie piękne haszczanki, wiek nieznany - kobieta mówiła, że mają rok, na moje oko 3 miesiące. Jeszcze nie były na kontroli, postaram się to zrobić najszybciej, jak będę mogła.
Dziewczęta są wychudzone! Niestety mają uraz związany z jedzeniem (pewnie nie były odpowiednio karmione), bo jedzą łapczywie, chowają przed sobą jedzenie, nie biją się o nie ale piski ostrzegawcze słychać. Przez pół nocy wykradały sobie żarcie i przenosiły z podłogi na pięterko

Z tego powodu wolałabym, aby do nowego domu poszły razem - trudno mi powiedzieć, jak zareagują na obcego szczurka przy misce.
Poza tym są sympatyczne i kochane, garną się do człowieka, nie gryzą i nie boją się. Prawdopodobnie uważają mnie za jedzenie, bo raz miała miejsce próba posmakowania palca

Poza chudością, nie wykazują żadnych objawów chorobowych (ale wiadomo, kontrol będzie).
Będą gotowe do podróży, jak tylko nabiorą trochę ciałka i ich stan ogólny będzie cycuś glancuś.
Zdjęcia wrzucę jutro, jak zorganizuję sobie asekurację

Osoby nieposiadające historii na forum będą zobowiązane do wizyty przedadopcyjnej oraz podpisania umowy.
Nie decyduje kolejność zgłoszeń.