Uploaded with ImageShack.us
Dawno nie pisałam w tej niesławnej rubryce, niestety nadeszła pora na pożegnanie...
Mushishi - mój pierwszy golasek, dziewczyna z charakterem:) Dla mnie - uosobienie słodyczy, ale innych potrafiła czasami zahaczyć zębem, kiedy coś(lub ktoś) się jej nie spodobało (na własnej skórze odczuł to znajomy, który uraczył Musziszkę bardzo niewybrednym komentarzem na temat Jej wyglądu
). Niezwykle inteligentna, przytulaśna i jak na golasa przystało - wstydliwa (nigdy nie przekonała się do całusów:). Bardzo tęsknie za tą cieplutką istotką..Niestety, zabrał Ją gruczolak przysadki ...Jak zwykle o wiele za wcześnie..Śpij dobrze mały Putinie <*>
Melina ma się dobrze w nowym domku 
