Guzek/ropień przy nosku.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Guzek/ropień przy nosku.
Witam wszystkich kochających ogonki!
Mieszkam w Londynie i mam kochane trzy ogonki niestety jeden z nich ostatnio zachorował.
Zauważyłam, że przy nosku robi mu się jakiś guzek, który jest może i ropniakiem, leci mu porfyrinka z noska i z oczka po stronie po której jest ten guzek podskórny. Dzisiaj ten ropniak pękł, wycisnęłam troszkę ropy, ponieważ wylatywało jej mnóstwo, nie wiem za bardzo co robić. Zgłosiłabym się do weterynarza, lecz że mieszkam w Londynie ceny weta są tu kosmiczne i pomimo że dla ogonka zrobiłabym wszystko to niestety nie stać mnie na taki wydatek.
Czy jest ktoś może kto przechodził coś podobnego ze swoim ogonkiem? Dołączam zdjęcie jak mój maluch wygląda.
Mam nadzieję że ktoś się orientuje i doradzi mi co robić, a przynajmniej co może mu się dziać.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Mieszkam w Londynie i mam kochane trzy ogonki niestety jeden z nich ostatnio zachorował.
Zauważyłam, że przy nosku robi mu się jakiś guzek, który jest może i ropniakiem, leci mu porfyrinka z noska i z oczka po stronie po której jest ten guzek podskórny. Dzisiaj ten ropniak pękł, wycisnęłam troszkę ropy, ponieważ wylatywało jej mnóstwo, nie wiem za bardzo co robić. Zgłosiłabym się do weterynarza, lecz że mieszkam w Londynie ceny weta są tu kosmiczne i pomimo że dla ogonka zrobiłabym wszystko to niestety nie stać mnie na taki wydatek.
Czy jest ktoś może kto przechodził coś podobnego ze swoim ogonkiem? Dołączam zdjęcie jak mój maluch wygląda.
Mam nadzieję że ktoś się orientuje i doradzi mi co robić, a przynajmniej co może mu się dziać.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Zapomniałam dodać, że szczuras jest osłabiony i osowiały. Dodam jeszcze, że sklepu zoologicznego, podobno takie szczurki są bardzo często na coś chore. Od samego początku był troszkę dziki i nie chce się oswoić jak pozostałe dwa.
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Ropę możesz wyciskać tyle ile się da, rankę przemywać rivanolem. Jednak przede wszystkim szczur powinien dostać antybiotyk, także wizyta u weta jest konieczna.
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Dziś już wygląda to troszkę lepiej bo wycisnęłam wczoraj troszkę i posmarowałam tribioticiem. Dzięki za rade
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Tribiotic ok, ale nie dotrzesz maścią w głąb ropnia, ani wyciskając nie wyciśniesz całej ropy. Jeśli przetoka się zamknie, a bakterie zostaną w środku, będą rozprzestrzeniać i drążyć tkanki aż do kości. Zresztą nawet na ten moment nie wiesz jak daleko to sięga - oczko nie porfirynuje bez przyczyny. A wierz mi, nie chcesz komplikacji po ropniu w obrębie głowy szczura:
http://ratguide.com/health/figures/absc ... ure_2e.php
http://ratguide.com/health/figures/absc ... ure_2f.php
http://ratguide.com/health/figures/absc ... ure_2c.php...
Twój szczur powinien dostać antybiotyk ogólny i powinien zostać obejrzany przez weterynarza.
http://ratguide.com/health/figures/absc ... ure_2e.php
http://ratguide.com/health/figures/absc ... ure_2f.php
http://ratguide.com/health/figures/absc ... ure_2c.php...
Twój szczur powinien dostać antybiotyk ogólny i powinien zostać obejrzany przez weterynarza.
Re: Guzek/ropień przy nosku.
A czy znacie może jakiegoś weta w Londynie od szczurków, który nie kosztuje tak wiele jak niektóre u których pytałam?
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Witam po raz kolejny
Nawiązując do tematu, dalej mam problem z szczurkiem, ktory jest inny niż załączony na w/w obrazku otóż na gardle i poliku robią mu się czarne/sine guzki. Jeśli ktoś ma zamiar odpisać cos o weterynarzu to niech się powstrzyma gdyż mieszkam w Londynie i takie rzeczy są tutaj okropnie drogie lub jeśli ktoś zna taniego weterynarza to z zapraszam do pisania na priv.
Co do tematu chciałabym aby ktoś mi powiedział czym może to być spowodowane i czym można to leczyć z domowymi sposobami.
Załączam obrazek rany i guzków
Nawiązując do tematu, dalej mam problem z szczurkiem, ktory jest inny niż załączony na w/w obrazku otóż na gardle i poliku robią mu się czarne/sine guzki. Jeśli ktoś ma zamiar odpisać cos o weterynarzu to niech się powstrzyma gdyż mieszkam w Londynie i takie rzeczy są tutaj okropnie drogie lub jeśli ktoś zna taniego weterynarza to z zapraszam do pisania na priv.
Co do tematu chciałabym aby ktoś mi powiedział czym może to być spowodowane i czym można to leczyć z domowymi sposobami.
Załączam obrazek rany i guzków
Re: Guzek/ropień przy nosku.
No tak, okropnie drogie więc jesteś wytłumaczona.
SZCZUR MUSI IŚĆ DO WETERYNARZA. Inaczej przysporzysz mu dużo cierpienia zanim umrze... Nie wiem jak to przeliczyć na pieniądze.
SZCZUR MUSI IŚĆ DO WETERYNARZA. Inaczej przysporzysz mu dużo cierpienia zanim umrze... Nie wiem jak to przeliczyć na pieniądze.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Będę chamska - skoro nie stać Cię na leczenie zwierząt to po grzyba je masz? Jak się decydujesz na zwierzęta to i na koszty z nimi związane. Odżałuj sobie kasę i biegiem do weta. To nie jest normalne, aby w tak krótkim czasie dwa szczury złapały tą samą przypadłość. Coś im dolega, a sama domowymi sposobami temu nie zaradzisz.
9 duszyczek za TM [*]
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Afera, to ten sam szczur...
Caledrian, jeśli Tobie wyrośnie trzeci i czwarty "policzek" deformujący pół twarzy też będziesz się leczyć na własną rękę ?
Pożycz, sprzedaj, zastaw coś... - i idź do weta nie zwlekając !
Jeśli nie chcesz następnym razem pytać już tylko o eutanazję domowym sposobem...
Caledrian, jeśli Tobie wyrośnie trzeci i czwarty "policzek" deformujący pół twarzy też będziesz się leczyć na własną rękę ?
Pożycz, sprzedaj, zastaw coś... - i idź do weta nie zwlekając !
Jeśli nie chcesz następnym razem pytać już tylko o eutanazję domowym sposobem...
- szczurolap
- Posty: 153
- Rejestracja: czw maja 08, 2008 2:34 pm
- Lokalizacja: Mulhouse
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Wiem jak drogie jest leczenie zwierząt za granicą, bo sama mieszkam we Francji i za wycięcie guza płacę 150 euro, a za zwykłą wizytę ponad 30 Jednakże wolę ograniczyć swoje wydatki i ratować szczurka, bo nie chcę by cierpiał. Nie wiem jak u Ciebie, ale tutaj możesz rozłożyć płatność u weta na raty, wtedy już łatwiej jest wszystko ogarnąć. Spróbuj, zapytanie nic nie kosztuje.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Caledrian, tak jak radzą inni- zapytaj o płatnośc na raty. Ropnie,guzy i w okolicach głowy i szyi są bardzo niebezpieczne ( blisko jest mózg). Nie można tego potraktowac tak jak zwykłego ropnia. No i niestety- decydując sie na zwierzaki, decydujemy sie również na to , ze będą chorować i musza być leczone.
Identycznie jak leczy sie ludzkie dzieci.
Identycznie jak leczy sie ludzkie dzieci.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Temat jest już do zamknięcia.
Co do zwierzaka to po konsultacjach z chłopakiem i wujkiem Google doszliśmy do wnioski iż jest to zwykły ropień i ze trzeba go wycisnąć i ranę oczyścić wodą utlenioną i paroma innymi gadżetami pomogło rany są bardzo głębokie ale goją się strasznie szybko. Szczurek po paru godzinnym odpoczynku z powrotem bryka i uskutecznia resocjalizację ze stadem. Jedyne co zostało to lekki uraz do nas ale to da się załagodzić. Chciałabym wam powiedzieć, iż nie zawsze i nie we wszystkich sytuacjach należy biegać do weterynarza.Naskoczyliście na mnie strasznie a ja chciałam jedynie porady, dział mówi o Objawach i leczeniu a tutaj jest krąg adoracji weterynarzy niestety. Nie mam do was o to żadnych pretensji. W każdym bądź razie dziękuje i pozdrawiam serdecznie
Co do zwierzaka to po konsultacjach z chłopakiem i wujkiem Google doszliśmy do wnioski iż jest to zwykły ropień i ze trzeba go wycisnąć i ranę oczyścić wodą utlenioną i paroma innymi gadżetami pomogło rany są bardzo głębokie ale goją się strasznie szybko. Szczurek po paru godzinnym odpoczynku z powrotem bryka i uskutecznia resocjalizację ze stadem. Jedyne co zostało to lekki uraz do nas ale to da się załagodzić. Chciałabym wam powiedzieć, iż nie zawsze i nie we wszystkich sytuacjach należy biegać do weterynarza.Naskoczyliście na mnie strasznie a ja chciałam jedynie porady, dział mówi o Objawach i leczeniu a tutaj jest krąg adoracji weterynarzy niestety. Nie mam do was o to żadnych pretensji. W każdym bądź razie dziękuje i pozdrawiam serdecznie
Re: Guzek/ropień przy nosku.
"Zwykły ropień" źle wyczyszczony, lub wygojony przed dokładnym wyczyszczeniem zabija.
"Zwykły ropień" drąży wgłąb ciała doprowadzając do zakażenia organizmu.
"Zwykły ropień" niszczy kości w pobliżu których się znajduje, w tamtym roku jednej szczurci przez takiego usuwali dolną szczękę.
"Zwykły ropień" w okolicach głowy, często doprowadza do zapalenia mózgu.
Zabijesz swojego szczura z powodu 'oszczędności'.
Przy "zwykłym ropniu" KONIECZNY jest antybiotyk. Po za tym "Zwykły ropień" nie robi się w kilku miejscach na raz. Z Twoim szczurem jest źle, a Ty nie zrobisz nic.
Nawet na ropnia leczonego antybiotykiem i czyszczonego przez weterynarza nie daje się wody utlenionej a rivanol .. i dopóki ropa się pojawia, nie można dopuścić do zamknięcia się rany, bo on rozwija się tam dalej.
"Zwykły ropień" drąży wgłąb ciała doprowadzając do zakażenia organizmu.
"Zwykły ropień" niszczy kości w pobliżu których się znajduje, w tamtym roku jednej szczurci przez takiego usuwali dolną szczękę.
"Zwykły ropień" w okolicach głowy, często doprowadza do zapalenia mózgu.
Zabijesz swojego szczura z powodu 'oszczędności'.
Przy "zwykłym ropniu" KONIECZNY jest antybiotyk. Po za tym "Zwykły ropień" nie robi się w kilku miejscach na raz. Z Twoim szczurem jest źle, a Ty nie zrobisz nic.
Nawet na ropnia leczonego antybiotykiem i czyszczonego przez weterynarza nie daje się wody utlenionej a rivanol .. i dopóki ropa się pojawia, nie można dopuścić do zamknięcia się rany, bo on rozwija się tam dalej.
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Guzek/ropień przy nosku.
Nie mówiąc już o tym, że na całym pyszczku ma martwice po tych "zwykłych ropniach" i musi okropnie cierpieć, a będzie jeszcze bardziej aż do śmierci od nieleczonych ropni
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran