Ok, zgodnie z obietnicą wysyłam zdjęcia.

Trafiłam na moment największej kotłowni i rozbrykania w klatce, więc zdjęcia pozbawione są nuty artystycznej, ale diabelce były w największym szale zabawowym i nie chciały ani przez chwilę spokojnie usiedzieć. Wrrrrrrrrr
Dziewczynka:
Dziewczynka albionoska (strasznieee kochana) i brat:
No i żeby nie było, że źle jedzą... Muki i ich żarełko:

Głównie wcinają Beaphara, VL to w małych ilościach idzie.
Dziękuję za uwagę.
