Młody chłopczyk czeka na dom w schronisku!

[macik001]

Do schroniska w moim mieście trafił szczurek. Ktoś go podrzucił w kartonie Znajoma kierowniczka prosi mnie o znalezienie mu domu, gdyż siedzi sam w klatce(zrozumiełam też że nie mają odpowiedniej). Jest oswojony, lubi siedzieć na ramieniu. Ogonkiem zawija się na palcu i tak lubi sobie wisieć
Ze zdjęcia wnioskuję, że jest młody. Jeśli ktoś z Was będzie zainteresowany, mogę podjechać i zrobić wywiad, parę zdjęć sprawdzić jego zachowanie. W końcu odchowałam 5 szkodników więc coś będę w stanie wywnioskować

Schronisko nie będzie wymagało podpisania umowy adopcyjnej, jednak szukamy dobrego domu, w którym szczurki już mieszkają. Jeśli znajdzie się transport, możliwa będzie adopcja z odleglejszych miast.
Zdjęcia młodego:


Proszę o kontakt PW

[tusiaJERRY]

Jakie to miasto?

[macik001]

Stargard Szczeciński, mam wpisane w profilu ;-)

[macik001]

HOP!

[macik001]

Nie ma nikogo, kto mógłby przyjąć chłopaka nawet na DT ? Jest oswojony, nie sprawia problemów (nie wiem jak by było w stadzie). Prosiiiimyyy

[Starsza Pani]

Zgłaszam się na DT.

[Toha]

Ja bym mogła go wziąć na stałe.
Mam dwóch rocznych chłopców, jutro kurierem rusza do mnie większa klatka, bo chciałabym mieć dwa nowe szczurki, więc ten mógłby być jednym z nich. Wygląda na kochanego i ślicznego chłopaka

Tylko zostaje kwestia transportu, bo mieszkam aż w Warszawie.

[Starsza Pani]

No to chłopak jedzie do Warszawy . Toha, szukamy transportu, może być z przystankiem w Poznaniu (Magdonald, dałabyś DT na chwilę?)

[Toha]

W tym wątku (http://szczury.org/viewtopic.php?f=180&t=18819), jest informacja, że jedna osoba jeździ ze Szczecina do Poznania, a inna nawet do Warszawy. Nigdy nie załatwiałam tak transportu, więc nie wiem, czy tam są aktualne informacje.
No i czy byłaby możliwość transportu ze Stargardu do Szczecina?

[Toha]

Napisałam do tulpenik (Szczecin - Poznań) i do yys (Szczecin - Warszawa). Starsza Pani - czy Ty masz jakiś inny pomysł na transport? Będę wdzięczna za wszelką pomoc, bo nie załatwiałam tego nigdy.
I wciąż aktualne pytanie do macik001 o transport do Szczecina.

[Starsza Pani]

Napisałam do tulpenik (Szczecin - Poznań) i do yys (Szczecin - Warszawa). Starsza Pani - czy Ty masz jakiś inny pomysł na transport? Będę wdzięczna za wszelką pomoc, bo nie załatwiałam tego nigdy.
I wciąż aktualne pytanie do macik001 o transport do Szczecina.

Niech Macik001 się odezwie i powie jak z dojazdem do Szczecina i odbiorem chłopaka ze schroniska (kwarantanna itd). A potem będziemy myśleć.

[Magdonald]

No to chłopak jedzie do Warszawy . Toha, szukamy transportu, może być z przystankiem w Poznaniu (Magdonald, dałabyś DT na chwilę?)

Myślę, że dałabym radę Do tego 21.12 jadę przez Warszawę na święta do domu rodzinnego, więc mogłabym teoretycznie zabrać chłopaczka ze sobą, jeśli nic się wcześniej nie znajdzie (napisałam teoretycznie, bo prawdopodobnie będę wiozła szynszyla i możliwe, że myszki, ale swojego bagażu dużo nie planuję, więc jakoś bym się z tym wszystkim zabrała), taki ze mnie "kurier"

No i prosiłabym w takim wypadku o upewnienie się, że maluch nie ma pasożytów, bo mam za dużo dziewczyn, które mogłyby się zarazić - nie chciałabym ryzykować

[Toha]

Patrzyłam jeszcze na Blablacar, ale to nie jest popularna trasa i większość osób nie zabiera zwierząt...

A jak się robi w takim przypadku z transporterem? Ktoś pożycza i potem trzeba odesłać?

[macik001]

Jejkuu, jaki odzew, dziękuję. Odpisałam już Starszej Pani na PW.

Jest możliwość transportu chłopaka do Szczecina, codziennie jeżdżę na uczelnię. Jeśli będzie między Wami wszystko dogadane, to proszę tylko o informację gdzie, kiedy i do kogo. Jesli podóż PKP- pociągi do Poznania przejeżdżają przez Stargard. Z tego co mi wiadomo, pasożytów brak, ale jutro w wolnej chwili mogę zajechać i odwiedzić chłopaka. Porozmawiam z kiero, może będzie mogła zabrac go do siebie do domu na "okres kwarantanny", jeśli nie... to może moja mama nie oszaleje i się zgodzi

No i oczywiście mam pełne zaufanie, że chłopak trafi w najlepsze ręce

[Magdonald]

Patrzyłam jeszcze na Blablacar, ale to nie jest popularna trasa i większość osób nie zabiera zwierząt...

A jak się robi w takim przypadku z transporterem? Ktoś pożycza i potem trzeba odesłać?

Ewentualnie, bardziej opłacalna opcja jest taka, żeby umówić się z kimś, by kupił Ci (oczywiście oddając mu pieniądze) prowizoryczny transporter - np. u mnie na osiedlu fauna box wystarczająco duży na transport szczura kosztował ostatnio, gdy tam byłam 19 zł, to mniej więcej tyle, albo kilka PLN drożej niż odesłanie czyjegoś transportera pocztą/kurierem, ale przy tej opcji zostaje u Ciebie awaryjny transporter, który może się jeszcze przydać
Ale można też oczywiście pożyczyć i zwrócić np. odsyłając lub przy okazji transportu innego szczura na tej trasie, to już zależy od dogadania