
Za to martwi mnie Mikrob... Oddycha ciężko, tak pływają mu boczki. Dostaje już Prilium dwa razy dziennie po 0,1ml i miał się dobrze... I bardzo trzyma łapki z przodu - przednie, bo tylne mimo iż działają, to od jakiegoś czasu już słabo. Psychicznie ma się dobrze, właśnie wlazł na Limfocyta i go iska. Tylko śpi więcej niż zwykle, ciężej się budzi. Dziś mnie zaatakował zaraz po przebudzeniu (pewnie myślał, że mam coś smacznego

Mam pewne obawy, że nasza wspólna przygoda powolutku się kończy. Mam nadzieję, że uda nam się skraść jeszcze kilka miesięcy...